Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Plura o Muzeum Powstań Śląskich: Nikt z Warszawy nie gratulował. A Muzeum mówi prawdę

Marek Plura
Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach
Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach Arkadiusz Ławrywianiec
Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach to miejsce, które nam odpowiada… Odpowiada nam na pytanie zadawane przez Józefa Pieczkę z filmowego ekranu w muzeum: co to znaczy być Ślązakiem?

Pieczka wciela się w bohatera – nastoletniego powstańca. Opowiada swoją historię. Bardzo ludzką i bardzo śląską. A tak naprawdę nie słowami, ale obrazami wydarzeń, gorzkim smakiem uczuć i emocji opisuje naszą śląską tożsamość… bo tego się nie da powiedzieć słowami. Są więc słowa – pytania zadawane przez Ślónzoka z filmu: Co to jest ta Polska? Śląsk jest jeden, dlaczego więc zabiega o niego Polska i Niemcy, czy może być podzielony? Dlaczego zginął z rąk powstańców Ślązak – Niemiec, przyjaciel naszego bohatera, który uratował mu życie? Są też wydarzenia – odpowiedzi wskazane przez niego: W powstańczym oddziale walczy tylko dwóch Ślązaków – on i jego starzyk. Walczą o Śląsk przy Polsce, bo to daje nadzieję na pracę, na lepsze jutro w mitycznej ojczyźnie. Muzeum opowiada historię prawdziwą, śląską, zawiłą i trudną, bez podziału na dobrych i złych, wygranych i przegranych. Wszystko dziś we mnie ożyło z powstańczych opowieści mojego strzyka, bo na wskroś nowoczesna formuła muzeum, dzięki pieniądzom Unii Europejskiej, daje im nowe życie. I na nowo ożywia powstańcze dylematy.

Mój starzyk nigdy nie żałował, że był za Polską. I ja nie żałuję… Ale czy to kogoś w tej Polsce obchodzi? Nas obchodzi - Ślónzoków, bo to nasza - śląska historia. Żeby ją zrozumieć trzeba ją pokochać, a poza Śląskiem wciąż wielu uważa, że się on Polsce należy jak psu buda. Na szczęście dziś, przy otwarciu muzeum ich nie było. Nikt z Warszawy nie przyjechał, żeby nam pogratulować, a przy okazji powiedzieć co ma znaczy „być Ślązakiem” i jaka jest jedynie słuszna prawda o powstaniach. Powstania niewarszawskie, a
zwłaszcza nie tragiczne stołecznych polityków raczej nie zajmują. Nauczmy się tym cieszyć. Żyjmy naszą historią, budujmy naszą współczesność, bo byliśmy i jesteśmy u siebie na Śląsku, w Polsce, w Europie, bo to na pewno nasza, choć może nie ich ojczyzna. A ci, których dziś tu zabrakło przyjadą znów znad Wisły pewnie za rok, w maju, żeby uświetniać i celebrować… czas przed wyborczy. To ci dopiero będzie plebiscyt!

Plura Marek
Poseł ku Ojroparlamyntowi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marek Plura o Muzeum Powstań Śląskich: Nikt z Warszawy nie gratulował. A Muzeum mówi prawdę - Dziennik Zachodni