Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Smolorz: Kadłub(ek) rozpruty

Paweł Smolorz
Profesor Zbigniew Kadłubek – perła wąskiej elity Górnoślązaków – pięknie uzasadnił w sejmowej sali plenarnej konieczność uznania Ślązaków za mniejszość etniczną. Był jednak jak Sokrates w pustawym cyrku, budzący zdziwienie nielicznej widowni, przyzwyczajonej do oklaskiwania klaunów.

Chapeau bas Panie Profesorze. Obawiam się jednak, że dyskurs o ochronie kultury śląskiej, należy wykładać w języku co najmniej gimnazjalnym. Oczywiście broń mnie Panie Boże przed kontestowaniem powagi urzędu, mam tu raczej na myśli bolesny problem – umysłowe skostnienie rodzimych elit.

Na temat konieczności, nie tylko zachowania, ale także przystosowywania do zmiennej rzeczywistości polityczno-gospodarczej praw mniejszości etnicznych i narodowych w Polsce, można napisać tysiąc prac naukowych, a i tak znajdzie się jakiś mędrzec „patriota”, który opracuje własną teorię spiskową.

A problem ma charakter międzynarodowy.

Coraz głośniej o Związku Polaków w Niemczech (ZPwN), który domaga się od rządu RFN przywrócenia, zabranych im przez III Rzeszę, praw mniejszości obowiązujących w latach międzywojnia na terenach Zagłębia Ruhry. Działalność ZPwN można uznać za racjonalną – ale niestety tylko pozornie.

Przyznawanie praw ochronnych mniejszościom narodowym i etnicznym, ma na celu zachowanie kultury i języka ludności autochtonicznej(!), zagrożonej przez wpływy większości. Polacy w RFN nie są ludnością autochtoniczną, a napływową - w przeciwieństwie do Ślązaków o tożsamości niemieckiej, będących na Górnym Śląsku – bądź co bądź - „u siebie”. Słuszne więc chroni się ich ustawą. Dlatego „patriotyczna” idea – głoszona głównie przez opozycję MN w Polsce – że gdy „Niemcy nie dają, to my Niemcom zabierzmy” jest nonsensowna. Polecałbym skupić się bardziej na walce o prawa Polaków na Litwie czy Ukrainie, gdzie akurat ma to sens.

To „skostnienie rozumu” uderza też w indyferentnych narodowościowo Ślązaków, wysyłanych do skansenu; a intelektualne skostnienie „elity” oznacza, że z pewnością w rezerwacie zawitają na dłużej.

Przedstawiciel „prawych i sprawiedliwych” - rozpruł skamieniałą mądrością wystąpienie prof. Kadłubka, grzmiąc: A co, jak wzorem Ślązaków o prawa mniejszości powalczą Wielkopolanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Paweł Smolorz: Kadłub(ek) rozpruty - Dziennik Zachodni