Dokładnie 81 lat temu co bogatsze panny i żony wyszły na ulice Katowic odziane w wełniane suknie z miękkich tweedów lub jerseyów i dopasowane płaszcze. Tak nakazywała moda. A Katowice były w międzywojniu modne.
W 1930 r. w mieście odbył się pokaz mody wiosennej słynnej firmy "Bogusław Herse". Pokazano modele wiosenne.
- Odznaczające się prostotą przy rafinowanym trudnym kroju, stan we właściwym miejscu zaznacza figurę, fałdy oraz rzucające się ku dołowi draperie wysmuklają sylwetkę, a przybrania, jak kołnierze, pelerynki, bolera, upiększają tę pozorną prostotę stroju. Kapelusze dopełniają stroju. Toalety popołudniowe i wieczorowe odznaczają się piękną linią, zrobione są z przejrzystych tkanin miękkich, wzorzystych materii, upodabniają kobietę do barwnego motyla lub pięknego kwiatu - donosiła przedwojenna prasa.
Trzy lata wcześniej na scenie Teatru Polskiego odbyły się dwie wielkie rewie mód, jedną przygotował Dom Towarowy Bracia Jabłkowscy z Warszawy, a drugą - zimową - Śląskie Towarzystwo Towarzystwa Wystaw i Propagandy.
Najsłynniejsze były jednak pokazy z lat 30-tych w hotelu Monopol. Suknie, futra, obuwie, rękawiczki, torebki, pończochy i bieliznę przywoziły i pokazywały tu firmy i salony ze stolicy.
Czy Katowice wrócą do tradycji prestiżowych pokazów? Możliwe, ale łatwo nie będzie. Pierwszy krok za nami. Dwa tygodnie temu w Cooler Club przy ul. Mariackiej odbył się pierwszy pokaz inaugurujący cykl imprez Modny Śląsk.
Pomysłodawczyni cyklu, to Ilona Kanclerz - projektantka i stylistka, wieloletni komisarz ogólnopolskiej prezentacji dla debiutantów mody Future. Przy deptaku swoje kolekcje prezentowali projektanci z Polski i Czech.
- Pokazy będą się odbywały raz na kwartał, wtedy dotrzymamy jakości - wyjaśnia Kanclerz. Ale droga do modnych Katowic jeszcze długa.
- Wszystko w modzie na świecie dzieje się przy okazji targów i tam na promocję artystów urzędy miejskie i wojewódzkie wydają dużo pieniędzy. Łódź tworząc festiwal mody odnowiła swoją pozycję w kraju, jeśli chodzi o fashion - komentuje projektantka. A potencjał, jak twierdzi, mamy.
- W tym kraju węgla i stali jest duża koncentracja talentów, a projektanci mają bardzo interesujące spojrzenie na modę. Tylko trzeba pieniędzy na zmianę wizerunku miasta i regionu z ciężkiego na lekki. Wtedy mamy szansę na południową stolicę mody - dodaje.
Z Iloną Kanclerz projektantką i stylistką mody rozmawia Justyna Przybytek
Są na Śląsku projektanci mody, których można pokazać?
Przy okazji ogólnopolskiej prezentacji dla debiutantów mody Future co roku poznaję 30 dobrych projektantów, spora część około 10 osób jest zazwyczaj ze Śląska. W Katowicach jest dobra szkoła przy Rolnej, jest też niezła w Sosnowcu.
Jak się ma moda w Katowicach?
Długo mnie tu nie było i dopiero odkrywam na nowo co dzieje się w temacie. Muszę przyznać, że nie jest fantastycznie. Agencje modelingu jakieś są, ale nie maja pracy dla swoich podopiecznych. Największe pieniądze są oczywiście w Warszawie, a w Katowicach głównie pokazy w centrach handlowych i rzadko się zdarza, że możemy zobaczyć młodych nieznanych twórców. Myślę, że "Modny Śląsk" pomoże tym młodym, których nie stać na własne prezentacje.
A tanio nie jest...
Projektant musi być też biznesmenem, żeby przeżyć. Niewiele się to udaje. Policzyłam, że co roku dyplom projektowania odbiera około 300 osób, w zawodzie zostaje 10 proc.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
