Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skocznie w Wiśle: Odliczanie do zakończenia prac czas zacząć [ZDJĘCIA]

Jacek Drost
Fot. Jan-Victor Landowski
Skocznie w Wiśle - już widać zeskoki pokryte drewnem, od piątku będą stawiane elementy najazdów. ZOBACZ ZDJĘCIA Z BUDOWY SKOCZNI

Widzę jak budują te skocznie z okna mojego gabinetu. I bardzo cieszy mnie ten widok, zwłaszcza po okresie wiosenno-letnim, kiedy z powodu deszczów, inwestycja nie mogła rozwinąć skrzydeł i szła niemrawo - mówi Jan Poloczek, burmistrz Wisły, o kompleksie małych skoczni w centrum miejscowości. Został on wybudowany w 1962 roku, a zmodernizowany w 1997. Karierę sportową rozpoczynał na tutaj Adam Małysz. Najdalej skoczył tu Paweł Słowiok, który w lutym 2004 r. uzyskał odległość 46,5 m. W ostatnich latach skocznie były nieczynne.

Adamowi Małyszowi chciało się płakać

W 2010 roku Adam Małysz po powrocie z Igrzysk Olimpijskich w Vancouver wypowiedział słynne słowa, które obiegły całą Polskę: - Jak wjeżdżam do swojego miasta i po prawej stronie, za torami, widzę w centrum Wisły skocznie to mi się płakać chce. Chce mi się naprawdę płakać - mówił mistrz Adam i dodawał, że bałby się na nich trenować.

Na szczęście w ostatnim czasie obiekt zmienia się nie do poznania. Już widać zeskoki pokryte drewnem, od piątku będą stawiane elementy najazdów.

W skład przebudowywanego kompleksu narciarskiego wejdą trzy skocznie o punktach konstrukcyjnych:K10,K20 i K40, które zastąpią stare oraz zniszczone skocznie K40, K23 oraz K17.

Na dodatek teren skoczni zostanie zagospodarowany na nowo i ogrodzony, powstaną nowe platformy trenerskie i nowa wieża sędziowska, a w miejsce starej wybudowana zostanie skocznia o rozmiarze HS 10, która stanie się najmniejszą skocznia narciarską w Beskidach. Ponadto na nowo zostaną utworzone zeskoki, a same skocznie będą posiadały ceramiczne tory, podnoszone belki startowe i przezroczyste bandy od strony platform trenerskich. Wyłożone zostaną również nowym igelitem.

Będzie kompletna baza dla skoczków

- Myślę, że te skocznie dopełnią to, co mamy już w Wiśle, czyli obiekty w Łabajowie i Malince, a także niedalekim Szczyrku. I - jak mówią trenerzy - będzie to stuprocentowa baza, na której będzie można w odpowiednim wieku rozpoczynać szkolenie młodych skoczków. Wierzę, że z tej mąki będzie wtedy chleb - dodaje Poloczek.

Jak informuje Łukasz Bielski z wiślańskiego Urzędu Miejskiego inwestycja pochłonie około 3 mln zł.

Pieniądze na budowę skoczni dali Ministerstwo Sportu, a także Urząd Marszałkowski Województwa śląskiego, z kolei gmina wykupiła teren od Polskich Kolei Państwowych i zapłaciła za przygotowanie dokumentacji projektowej.

- Inwestycja miała się zakończy w październiku, ale z powodu pogody zakończenie prac odbędzie się z miesięcznym opóźnieniem. Ale już tej zimy ze skoczni będzie można korzystać. Jeśli będzie śnieg, to na śniegu, a jeśli nie to na igelicie młodzi skoczkowie będą mogli trenować - zapewnia burmistrz Wisły.


*Proces apelacyjny Katarzyny W.: Kochałam Madzię. Nie jestem zła
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
*Sprawdź, czy jesteś satanistą: Szokująca broszura ks. Sawy
*Najlepsze MEMY po meczu Polska – Niemcy ZOBACZ ZDJĘCIA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!