Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Samorządowe 2014: Jedni biegają, inni żur gotują

Marcin Zasada
Już tylko 3,5 tygodnia dzieli nas od wyborów samorządowych. Podczas kampanii kandydaci licytują się nie tylko na programy, ale i inne oryginalne pomysły.

Działacze RAŚ kampanię w Rybniku zainaugurowali w maseczkach przeciwpyłowych. Regionalna PO porównuje swoją koncepcję zarządzania województwem do gotowania żuru. A Marek Szczerbowski, kandydat SLD na prezydenta Katowic, zaprasza wyborców na rozmowy... truchtem. Co sobotę można porozmawiać z nim podczas porannych przebieżek w różnych częściach Katowic.

Nie zawsze kandydaci do samorządów mają wpływ na wszystko, co dzieje się podczas kampanii. Również na efekty najmniej oczekiwanych incydentów. Znów przykład katowicki: starającego się o mandat radnego Krzysztofa Pieczyńskiego próbowali zdyskredytować kibice Ruchu Chorzów. W internecie rozpowszechniali zdjęcie Pie-czyńskiego z jego przekreśloną twarzą i obraźliwym napisem. Nie przewidzieli, że kibicowskie gesty poniżej pasa zwykle mają odwrotny skutek od zamierzonego.a

Obserwator wyborczy - odcinek 4

Jeśli ktoś w Katowicach nie znał Krzysztofa Pieczyńskiego, to pewnie poznał przed tygodniem. Kandydat na katowickiego radnego powinien podziękować kibicom Ruchu Chorzów, którzy próbując go w prostacki sposób zdyskredytować, zrobili mu kampanię promocyjną.

Na facebookowych profilach kibiców Ruchu z katowickich dzielnic Ligota i Giszowiec pojawiło się przerobione zdjęcie Pieczyńskiego. Twarz kandydata na radnego prezydenckiego ugrupowania Forum Samorządowe i Piotr Uszok została przekreślona, otoczona czerwonym kołem i opatrzona obraźliwym hasłem. Trzeba od razu wyjaśnić, że Pieczyński grał kiedyś w piłkę w GKS Katowice i kibicuje GieKSie. Kibice Ruchu chętnie zdjęcie "lajkują" i udostępniają (prawie 200 osób). A co na to sam kandydat?

- Przyjmuję to z dystansem i traktuję jako element przedwyborczej gorączki. Jak widać, nie wszyscy znoszą ją dobrze - mówi Pieczyński. - To jednak o tyle dziwne, że mam wielu przyjaciół zarówno wśrod kibiców, jak i piłkarzy Ruchu Chorzów, którzy mnie szanują i pomagają w kampanii, na przykład wywieszając plakaty w swoich sklepach i punktach usługowych.
Pieczyński podkreśla też, że gdy napisał o incydencie na swoim Facebooku, dostał ponad kilkaset głosów i wiadomości od znajomych i nieznajomych, którzy potępili tani chwyt kibiców Ruchu. A kibice Ruchu chcieli mu zaszkodzić...
Ile będzie kosztować kolej nadziemna, którą chce prowadzić do południowych dzielnic Marcin Krupa, kandydat na prezydenta Katowic?
Jego konkurent, Arkadiusz Godlewski z PO skrupulatnie koszt tej obietnicy policzył. Wyszło, że za zbudowanie i uruchomienie jednej linii z Brynowa do osiedla Bażantowa trzeba będzie zapłacić 216,5 mln zł. Rozumiemy, że kandydat Platformy ma doświadczenie w tej dziedzinie z czasów, gdy w Parku Śląskim reaktywowano "Elkę". Nie wiadomo tylko, czy ta cena zawiera WAT: Wartość Angażu Towarzyszy - tych partyjnych. Etatami w Parku Śląskim kilku działaczy m.in. PO do dziś osładza sobie wyborcze porażki. A wracając do kolejki - Krupa, powołując się na przykład Lublina, twierdzi z kolei, że może ona kosztować ok. 65-70 mln zł, czyli ponad trzy razy mniej, niż wyliczył Godlewski. Czyli jeden z nich z pewnością nie ma racji. Kampania wyborcza ma jednak ten urok, że o tym, kto mówi prawdę decydują wyborcy.

Oryginalny pomysł na kontakt z wyborcami ma kandydat SLD na prezydenta Katowic, Marek Szczerbowski.
Polityk znany z promowania zdrowego trybu życia, w soboty organizuje akcję "Chcesz pogadać - przyjdź pobiegać". Chodzi o to, że Szczerbowski biega, np. ostatnio w Parku Budnioka, a wyborcy mogą porozmawiać z nim podczas truchtania. W ten weekend będzie gadał i biegał w Ligocie i Panewnikach.

Kandydaci kolekcjonują przedwyborcze trofea, czasem dość zaskakujące. Arkadiusz Chęciński, wicemarszałek województwa walczący o prezydenturę w Sosnowcu, dostał złotą legitymacjo-odznakę Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
Podobno uprawnia ona do wstępu na lożę VIP podczas wszystkich zbliżających się meczów polskiej reprezentacji piłkarskiej na Stadionie Śląskim...

Nie chodzi o wirus Ebola, ani przygotowania do imprezy Mayday. Działacze RAŚ zainaugurowali kampanię w Rybniku w maseczkach przeciwpyłowych, zwracając w ten sposób uwagę na problem smogu w ich mieście.

- Rybnik nie jest najgorszym miejscem do życia. Mamy jedynie prawie najgorsze, najbardziej zanieczyszczone powietrze w kraju, fatalny, przestarzały i niewydolny system komunikacyjny, brak perspektyw zatrudnienia młodych, wykształconych osób. To "jedynie" brzmi gorzko-ironicznie w kontekście gorączkowo ostatnio otwieranych nowych skwerków, parków, fontann - podkreślał Jan Lubos, kandydat RAŚ na prezydenta Rybnika. Już po ściągnięciu maseczki.

Do tej pory śląska Platforma Obywatelska oferowała ludziom kiełbasę wyborczą. Teraz oferuje więcej: żur wyborczy, z kiełbasą zapewne.

Hasło PO w regionie to: "Przepis na Śląskie". A jak mówi szef partii w województwie, Tomasz Tomczykiewicz, rządzenie nim ma przypominać gotowanie żuru.

- Każdy wie, że aby był dobry żur, muszą być odpowiednie składniki i przepis - wyjaśniał Tomczykiewicz.

Z punktu widzenia marketingu politycznego trochę karkołomne to porównanie do żuru. Niezależnie od tego, powinna w nim pływać kiełbasa, pardon... ustawa metropolitalna. MZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!