Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaje w Bielsku-Białej? Na razie jest problem

Jacek Drost
Tramwaje w Bielsku-Białej jeździły przez 76 lat. Ostatni raz tramwaj przejechał bielskimi ulicami w 1971 roku. Były pomysły reaktywowania linii tramwajowej, ale nic z nich nie wyszło
Tramwaje w Bielsku-Białej jeździły przez 76 lat. Ostatni raz tramwaj przejechał bielskimi ulicami w 1971 roku. Były pomysły reaktywowania linii tramwajowej, ale nic z nich nie wyszło arc.
Młodsi bielszczanie nie wiedzą, że po mieście jeździły tramwaje. Powinny zostać jakoś upamiętnione, ale nie ma na to pieniędzy

Wszystko w rękach nowej Rady Miejskiej - wzdycha Henryk Juszczyk, pełnomocnik prezydenta Bielska-Białej, pomysłodawca upamiętnienia nad Białą tramwajów. I dodaje, że na razie niewielkie są szanse na zrealizowanie całego projektu.

Szkoda, bo tradycje tramwajarskie nad Białą są bardzo bogate: pierwsza wąskotorowa linia tramwajowa została uruchomiona w 1895 roku.

Jak podaje znany bielski historyk, dr Jerzy Polak, w "Przewodniku po Bielsku-Białej", liczyła 4,6 km, zaczynała się przy dworcu kolejowym, a kończyła w dzielnicy Cygański Las. Druga linia o długości 2,6 km, prowadząca do dzielnicy Alek-sandrowice, została oddana do użytku w 1951 r. "Od początku istnienia były to tramwaje elektryczne, czwarte w kolejności zastosowania na ziemiach polskich (po Wrocławiu, Lwowie i Elblągu)" - pisze dr Polak w "Przewodniku...".

Po raz ostatni dźwięk przejeżdżającego ulicami Bielska-Białej tramwaju było słychać 30 kwietnia 1971 roku. Dojechał on do zajezdni w dzielnicy Cygański Las, gdzie zakończył kurs. Tak skończyła się, trwająca 76 lat, historia bielskiego tramwajarstwa.

W kronikach pozostał zapis: "Bielsko-Biała było ostatnim polskim miastem, które zlikwidowało sieć tramwajową w czasach PRL". Półtora roku temu władze Bielska-Białej postanowiły w jakiś sposób upamiętnić tradycje tramwajarskie nad Białą.
- Na brzydkiej ścianie budynku Muzeum Techniki i Włókiennictwa chcemy zrobić mural będący reprodukcją starej pocztówki przedstawiającej tramwaj jadący ulicą Zamkową - tłumaczył wówczas Juszczyk.

Plac Żwirki i Wigury miał zostać wybrukowany, planowano montaż szyn, na których stanęłyby dwa tramwaje, które miasto przejęło po zlikwidowanym Bielskim Muzeum Tramwajarstwa.

Udało się zrobić tylko pierwszy krok, czyli wykonać mural na ścianie muzeum. Na resztę trzeba poczekać. Jak długo? Nikt tego nie potrafi powiedzieć.

- Na odnowienie tych tramwajów i zrobienie całej reszty, czyli torów ze stojącymi konduktorem i konduktorką, może wykonanie fontanny, trzeba prawie miliona złotych. Zobaczymy, kto wejdzie do rady i jakie będą pilne potrzeby miasta - podkreśla Juszczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tramwaje w Bielsku-Białej? Na razie jest problem - Dziennik Zachodni