Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz o nowym Muzeum Powstań Śląskich: Udany powrót do przeszłości

Paweł Smolorz
Paweł Smolorz
Paweł Smolorz arc.
Jest kilka z pozoru błahych słów, które na Śląsku budzą grozę; to "stadion", "kolej" i "muzeum". Wszystkie te pojęcia łączy jedno - geszefciarstwo, a geszefciarstwo to słowo bliskie włodarzom Platformy Obywatelskiej w regionie.

Trudno więc było nie siać defetyzmu, nie odczuwać wewnętrznego lęku, paniki i strachu, nie powziąć kilkudziesięciu zakładów bukmacherskich na rzecz ogólnej klęski i trzymać na wodzy złośliwy sarkazm, gdy złote dzieci Platformy zabierały się za budowę Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach.

Kiedy trwały pierwsze prace rewitalizacyjne w budynku przy ulicy Polaka (strawionym między innymi przez pożar), zaprojektowanym przez znanych niemieckich architektów Emila i Georga Zillmannów, miałem okazję kilkakrotnie spotkać się z urzędnikami prezydenta Kostempskiego i zawsze - w duchu swojego irytującego charakteru - nie mogłem się powstrzymać od kąśliwych uwag. Zachodziłem w głowę - po co to komu, skoro kilka kilometrów dalej, w Katowicach, powstaje nowa siedziba Muzeum Śląskiego. Zwaliłem to na karb gigantomanii, która jest jednym z podstawowych schorzeń rządzących w Polsce, przybierając na sile dzięki finansowym zastrzykom Unii Europejskiej.

Ale analogia do Muzeum Śląskiego na tym się nie kończy. Byłem niemal pewny, że nowe muzeum w Świętochło-wicach - na wzór większego brata - stanie się kolejną wylęgarnią polskich kompleksów, używaną - nie w celu edukacji historycznej - ale w celu uprawiania propagandowej hucpy, wyprowadzanej z aksjomatu "złego Niemca" "okupującego" "rdzenne polskie ziemie" Górnego Śląska.

Z obśmianiem czekałem do premiery i gdy dzień święty nastąpił, przybyłem wypełniony jadem złośliwości. Tym razem niepotrzebnie.

Co prawda w czasie otwarcia wiało - typowym dla platformersów - współczesnym PZPR-em, medialnym tandetnym show mającym pokazać cudne dzieci partii i ich cudne dokonania, ale to, co czekało w środku, rekompensowało tę słabość - muzeum (!), bez papyndekla, bez przesadnej patriotycznej agitacji, nowoczesne, przemyślane i uczciwe historycznie.

Wygląda na to, że muszę pokorniej oceniać przyszłość, bo włodarze Świętochłowic pokazali, iż da się spokornieć co do przeszłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!