Zmiana czasu. W nocy z soboty na niedzielę będziemy spać o godzinę dłużej

Zmiana czasu z letniego na zimowy odbędzie się już w nocy z soboty na niedzielę. Wskazówki zegarków należy przesunąć z godziny 3 na godzinę 2. Dzięki temu będziemy mogli spać o godzinę dłużej. Niestety, dla podróżujących nocnym pociągiem będzie to wiązało się z koniecznością spędzenia w wagonie dodatkowej godziny, bo pociągi po godz. 2 zatrzymają się na najbliższych stacjach na 60 minut.

- W nocy z soboty na niedzielę 18 pociągów PKP Intercity zatrzyma się na godzinę na najbliższej stacji, tak by dotrzeć do celu zgodnie z obowiązującym rozkładem jazdy - mówi Zuzanna Szopowska, rzeczniczka prasowa PKP Intercity. - Taka procedura stosowana jest co roku, by nie rozregulować rozkładu jazdy.

Taka sama sytuacja dotyczyć będzie pasażerów firmy Polski Bus. Pojazdy mają zatrzymywać się na dworcach autobusowych lub na stacjach benzynowych, gdzie podróżni będą mogli coś zjeść lub napić się herbaty czy kawy.

Zmiana środkowoeuropejskiego czasu letniego (CLSE) na zimowy czas środkowoeuropejski (CSE) odbywa się w Polsce nieprzerwanie od 1977 roku. Wcześniej zmiany czasu w naszym kraju wprowadzano w okresie międzywojennym, podczas okupacji hitlerowskiej, a potem po wojnie w latach 1946-49 oraz 1957-64.

Pierwsi zmianę czasu wprowadzili Niemcy podczas I wojny światowej. Decyzja była uzasadniana koniecznością zaoszczędzenia węgla niezbędnego do produkcji energii elektrycznej w czasie wojny. Nieco później zmianę czasu wprowadzono w Wielkiej Brytanii. Za tymi krajami poszła większość krajów europejskich. W Stanach Zjednoczonych wprowadzono takie rozwiązanie w 1918 roku. Obecnie zmiana czasu obowiązuje w 79 krajach całego świata i dotyczy około miliarda ludzi.

Zmiana czasu może spowodować komplikacje nie tylko dla podróżnych, ale również dla szpitalnych oddziałów położniczych, gdy na świat będą przychodzić bliźniaki. Może zdarzyć się tak, że pierwsze dziecko urodzi się o godz. 2.55, a następne 10 minut później. Ale wtedy trzeba będzie wpisać godzinę jego urodzenia 2.05, a nie 3.05, bo doszło do przesunięcia wskazówek zegarów. W efekcie dziecko, które pierwsze przyszło na świat, będzie miało zapisane w dokumentach, że urodziło się później od bliźniaka.

Kłopoty ze zmianą czasu mogą mieć również pracodawcy, którzy zatrudniają pracowników na nocną zmianę. Pracownicy będą musieli pracować o godzinę dłużej. Zgodnie z prawem, należy tę godzinę potraktować jak wszystkie inne nadgodziny, czyli przyznać pracownikowi dodatkowe wynagrodzenie lub wolne.

Do czasu letniego powrócimy 29 marca 2015 roku. Wtedy będziemy przestawiać zegarki z godz. 2 na 3, czyli doba będzie krótsza o godzinę.