Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum w JSW. Czy górnicy chcą odejścia Zarządu?

Katarzyna Spyrka, Bartosz Wojsa
Referendum w JSW
Referendum w JSW Bartosz Wojsa
Referendum w JSW. Od rana w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trwa referendum ws. odwołania Zarządu JSW. W głosowaniu nie biorą jedynie udziału pracownicy KWK Knurów-Szczygłowice, która dopiero niedawno dołączyła do spółki.

Referendum w JSW.

Górnicy odpowiadają na jedno pytanie: "Czy biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną JSW SA, sposób zarządzania spółką oraz działania Zarządu JSW SA, w zakresie stosowania prawa pracy: uważasz, że Zarząd JSW SA utracił wiarygodność i powinien zostać odwołany?".

- Jestem za odwołaniem zarządu. Przez cały ten czas, podczas ich rządów, nic się nie zmienia. Oni nie chcą nawet z nami rozmawiać, wszystko przesyłają do mediów, nie informując nas o niczym wcześniej. Tak naprawdę pracownicy dowiadują się o decyzjach właśnie z prasy czy internetu. Na początek niech zrobią własny rachunek sumienia i dokonają cięć we własnych zarobkach, bo tyle, ile oni zarobią przez rok, my nie zarobimy przez całe życie - powiedział pan Mateusz, jeden z górników głosujących na Jas-Mosie.

- Nie jestem pewien, czy zarząd powinien zostać odwołany. Jestem trochę na nie, trochę na tak. Te wszystkie istotne składniki płac, które chcą zabrać pracownikom, należą się tym, którzy pracują pod ziemią. Nie zgadzam się jednak z tym, żeby pracownicy powierzchniowi, czyli m.in. biurowi i planistki, dostawali te wszystkie dodatki, nie należy im się to. Rozumiem, że zarząd chce ciąć koszta, żeby utrzymać firmę w tej trudnej sytuacji, ale rozumiem też oburzenie związkowców. Należy ciąć, aczkolwiek nie wszystkim - dodaje pan Artur, inny górnik z Jas-Mosu.

Dlaczego referendum? - Czarę goryczy przelała sytuacja w kopalni Krupiński, która była tak ekploatowana, że było jasne, że wkrótce zostanie tu jedna ściana i kopalnia stanie się nieekonomiczna. To jest kwestia tylko i wyłącznie złego zarządzania – grzmi Roman Brudziński z Solidarności na Zofiówce.

Zrzuca się całą winę na związki zawodowe. My podobno utrudniamy funkcjonowanie zarządu i całej spółki. To nieprawda. Nieudolne zarządzanie doprowadziło do złych wyników finansowych spółki – grzmi Piotr Szereda z Sierpnia 80. - Jesteśmy już oburzeni i zmęczeni takim traktowaniem i dobieraniem przez Zarząd nieodpowiednich ludzi na ważne stanowiska dyrektorów. Taką sytuację mieliśmy ostatnio m.in. Jeśli chodzi o dyrektora ds technicznych na Jas-Mosie – dodał Szereda. - Nie domagamy się podwyżki płac. Nie chodzi nam o pieniądze. Chcemy tylko pracować w normalnej atmosferze we współpracy z zarządem, a tego niestety nie ma od lat. Piszemy listy, prośby o spotkanie, a jesteśmy zwyczajnie ignorowani – grzmią związkowcy.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z KOPALŃ I SPÓŁEK WĘGLOWYCH - SERWIS GÓRNICTWO DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Co na to JSW? - Zarząd cyklicznie spotyka się ze związkami zawodowymi. Ostatnie spotkanie miało miejsce tydzień temu.Zarząd niezmiennie deklaruje chęć prowadzenia rozmów ze stroną społeczną, by wypracować wspólne rozwiązania problemów. Potrzebna jest jednak wola do ustępstw z obu stron. Dialog musi być partnerski. Nie może polegać na przedstawianiu roszczeń i braku zgody na wszelkie zmiany – komentuje sprawę Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.

Konflikt na lini związki zawodowe-Zarząd JSW istnieje od lat, ale w ostatnim czasie, z powodu niektórych decyzji Zarządu JSW atmosfera stała się jeszcze bardziej napięta. Chodzi m.in. O propozycje władz spółki dotyczące m.in.zawieszenia wypłaty "czternastek", zlikwidowanie niektórych przywilejów górniczych oraz wprowadzenie szóstego dnia pracy. Choć referendum nie będzie miało mocy sprawczej, zdaniem związkowców, jego wynik może dać niektórym wiele do myślenia.

- Włożymy wynik tego referendum prezesowi w dziób, żeby dowiedział się, co myśli o nim załoga. My nie chcemy strajków, my chcemy wydobywać, ale żeby tak było, potrzebny jest porządny manager w spółce. Prezesem JSW może być byle jaka "czarna dupa", byleby znała się na górnictwie, a nie minister, który przyjeżdża z Warszawy i potem opowiada bzdury – dodaje Roman Brudziński.

Dodajmy także, że Załoga JSW wybiera jednego przedstawiciela w zarządzie i może go ewentualnie odwołać na wniosek co najmniej 15 procent pracowników w drodze głosowania zarządzonego przez Radę Nadzorczą. Pozostali  członkowie zarządu są wyłaniani w drodze  konkursu i powoływali przez Radę Nadzorczą.


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera