Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Bytomia molestowali nieletnie? Prokuratura przekaże anonim do weryfikacji

Magdalena Nowacka-Goik
arc.
Czy policjanci z Bytomia molestowali nieletnie? Prokuratura rejonowa w Bytomiu przekaże anonim, dotyczący policjantów, którzy mieliby uprawiać seks z nieletnimi, do weryfikacji w Biurze Spraw Wewnętrznych KWP w Katowicach. Taką informację w poniedziałek, 3 listopada,przekazał nam Artur Ott, szef bytomskiej prokuratury. Na razie nie ma podstaw do wszczęcia sprawy.

O sprawie pisaliśmy już w piątek, 31 października.

Chodzi o anonim, w którym, jak napisała GW, podane są informacje o tym, że policjanci z bytomskiej policji, mieli po służbie, a nawet w trakcie wykorzystywać poznane podczas domowych interwencji nastolatki z patologicznych rodzin.

Czy tak było faktycznie? Jak mówi nam Artur Ott, szef bytomskiej Prokuratury Rejonowej, anonim jest lakoniczny, chaotyczny i na razie uniemożliwia podjęcia jakichkolwiek czynności procesowych.

O SPRAWIE PISALIŚMY:
Policjanci z Bytomia gwałcili nastolatki z patologicznych rodzin? Zawiadomienie w prokuraturze

- Na razie nie może on być podstawą do wszczęcia postępowania - mówi Artur Ott. - Trudno byłoby nawet na jego podstawie wykonać czynności, poza wezwaniem jednego z policjantów i zadaniem mu pytania, czy dopuszczał się czynów seksualnych z nieletnimi. Podjęliśmy więc decyzję o próbie weryfikacji pozaprocesowej i przekazujemy ten anonim do Biura Spraw Wewnętrznych policji w Katowicach - wyjaśnia prokurator Ott.

Na podstawie wskazań prokuratora, dotyczących rozszerzenia informacji i uzyskania dodatkowych, BSW przygotuje sprawozdanie. - Umówiliśmy się już, że będzie to w jak najkrótszym czasie - zapewnia prokurator Ott.

Dopiero wtedy zapadnie decyzja, czy wszczynane jest postępowanie, czy sprawa trafia ad acta. - Postępowanie będzie wszczęte, jeżeli znajdzie się podstawa umożliwiająca procesową weryfikację anonimu - dodaje.

W anonimie padają dwa nazwiska. W tym jedno nie figuruje w wykazie pracowników, obecnych czy byłych, bytomskiej policji.
- Nie wiemy, czy nazwisko nie zostało przekręcone - mówi prokurator Ott. Nie ma też podstaw do zawieszenia w czynnościach służbowych drugiego policjanta.

Wśród informacji, które można tam znaleźć jest to, że policjanci utrzymywali kontakty z nieletnimi "w wieku od 13 lat i wzwyż". Miało to trwać od kilku lat.

Trudno jednak ustalić poszkodowane, bo pojawia się tylko jedno imię i to w takim kontekście, iż trudno ustalić, czy nadawca miał na myśli ofiarę, czy... nazwę placówki, w której poszkodowana pracuje.

Podobna sprawa miała miejsce kilka lat temu. Zajmowała się nią wówczas prokuratura w Chorzowie.


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!