Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeść za zdrowo też niedobrze, czyli co to jest ortoreksja

Agata Pustułka
Trzeba się zdrowo odżywiać i sporo ruszać, ale gdy przesadnie długo zastanawiamy się nad składnikami np. jogurtu, to warto się zastanowić czy nie jesteśmy uzależnieni od norm eko
Trzeba się zdrowo odżywiać i sporo ruszać, ale gdy przesadnie długo zastanawiamy się nad składnikami np. jogurtu, to warto się zastanowić czy nie jesteśmy uzależnieni od norm eko Piotr Krzyżanowski
Badaczka z Katowic w międzynarodowym gronie sprawdziła, kto cierpi na ortoreksję. Około 40 proc. śląskich studentów znajduje się w zagrożonej grupie. Inaczej niż ich dziadkowie

Czy można przesadnie dbać o swoją dietę? Czy zdrowa dieta może być niebezpieczna dla zdrowia? Jeśli jesteś ortorekty- kiem to tak. Narzędzie do zdiagnozowania ortoreksji, a więc zaburzenia związanego z obsesyjną koncentracją nad doborem posiłków i ich składników, stworzył międzynarodowy zespół naukowców, wśród których znalazła się dr Anna Brytek-Matera ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Katowicach.

Dr Brytek-Matera przeprowadziła m.in. ankiety wśród studentów szkół wyższych z terenu województwa śląskiego i okazało się, że bardzo dużo, bo ok. 40 proc. z nich ma objawy ortoreksji. Wynik był zgodny z innymi europejskimi badaniami. Młodzi ludzie są najbardziej zagrożeni. Największy problem z tego rodzaju obsesją mają studenci. Na Węgrzech to prawie 57 proc. studentów, a w Stanach Zjednoczonych od 69 proc. do 82 proc. Badania tureckie dowodzą, że u 44 proc. studentów medycyny, 46 proc. lekarzy rezydentów oraz 56 proc. artystów performerów występują zachowania ortorektyczne. Co ciekawe, austriackie wyniki pokazują, że nawet ponad 12 proc. dietetyczek ma symptomy ortoreksji.

- Jeśli chodzi o młodych Polaków, to trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia z zupełnie innym pokoleniem niż ich rodzice i dziadkowie - wyjaśnia dr Brytek-Matera. - Są wychowani na innych wzorcach urody i kultury, z innym dostępem do informacji, a także do produktów spożywczych. Mamy kult zdrowia, kult sportu i zdrowego odżywiania. Do pewnego momentu, gdy nie staje się to przymusem, nie ma się czym martwić. Jeśli jednak kupowaniu zdrowego jedzenia i przygotowywaniu właściwych posiłków podporządkujemy życie swoje i rodziny, to powinno zapalić się czerwone światełko - dodaje dr Brytek-Matera.
Ortorektycy, zniewoleni przez swoją obsesję, odsuwają się od bliskich i znajomych, przestają nawet wychodzić np. do restauracji, bo tam przecież nie mogą dokładnie skontrolować składników menu. W sklepach wiele czasu poświęcają na czytanie etykiet i analizowaniu składu produktów. Kupują tylko w ekologicznych sklepach.

- Ortoreksję trzeba wpisać jako kolejne zaburzenie związane z odżywianiem, obok anoreksji czy bulimii. Jeśli jednak osoby chore na anoreksję koncentrują się na swoim wyglądzie i ilości pożywienia, to osoby z ortoteksją skupione są na jego jakości i stopniowo z jadłospisu wykluczają ich zdaniem niezdrowe składniki - mówi dr Brytek-Matera.

Badania, w który wzięła udział, są pierwszymi tego typu w Polsce. Naukowcom udało się dokonać adaptacji polskiej wersji kwestionariusza opracowanego przez włoskiego uczonego prof. Lorenzo Doniniego, który od dawna zajmuje się tym zjawiskiem. Kwestionariusz pozwala sprawdzić, jakie czynniki odpowiedzialne są za ortoreksję u danej osoby. Padają w nim pytania o to np.: czy wybierając produkty spożywcze kierujemy się troską o zdrowie i czy myśli o jedzeniu niepokoją nas więcej niż 3 godziny dziennie.

- Obsesja zdrowego jedzenia wiąże się z selekcją żywności i długofalowo może prowadzić do spadku masy ciała i niedożywienia, ale też do obniżenia nastroju i izolacji społecznej - objaśnia dr Brytek-Matera. - Zdrowa dieta i sport powinny nam dawać przyjemność. Gdy nadmiernie kontrolujemy się na wykonywaniu tylko jednej aktywności i poświęcamy jej swój cały czas, wówczas istnieje ryzyko pojawienia się którego z zaburzeń - ocenia dr Brytek-Matera.

Wśród innych zaburzeń, jakie zintensyfikowały się w ostatnich latach, należy wymienić także:

  • zespół kompulsywnego objadania się,
  • dysmorficzne zaburzenie ciała (przekonanie, że jeden z fragmentów ciała np. nos jest zniekształcony, brzydki, choć obiektywnie wcale tak nie jest),
  • zjawisko przeszacowania obrazu swojego ciała, co dotyczy najczęściej osób stosujących drastyczne diety.

Zaburzenia odżywiania, a w szczególności anorexia nervosa (jadłowstręt psychiczny), stanowią poważny problem społeczny i dotyczą rosnącej liczby młodych kobiet.

- Stosowane metody terapii są mało skuteczne i często nie zapobiegają nawrotom choroby, a ryzyko śmierci z powodu szeroko pojętych powikłań w anoreksji wynosi niemal 20 proc. Szacuje się, że odziedziczalność w przypadku anoreksi jest zbliżona do innych zaburzeń psychicznych, takich jak schizofrenia czy zaburzenia afektywne dwubiegunowe i może wynosić 60-80proc. - mówi prof. Filip Rybakowski z SWPS. - Niestety, do tej pory nie udało się w sposób jednoznaczny wykazać, #że określone geny są związane z ryzykiem zachorowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!