Bonk badała osoby biorące udział w zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Ustaliła, że aktywność to sposób na lepsze samopoczucie, optymizm i odsunięcie poczucia się starym nawet o 6-7 lat. Są szczęśliwi i pełni optymizmu.
- Badania naukowe potwierdzają starą prawdę, że pogoda ducha, samoakceptacja i aktywność pozwalają lepiej przejść przez życie -mówi Edyta Bonk.
Mimo codziennych kłopotów, niskich emerytur i nie zawsze dobrego zdrowia nasi seniorzy bynajmniej nie czują się staro. W Sosnowcu, Katowicach i Jastrzębiu-Zdroju są studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Oblegają baseny w Jaworznie i Dąbrowie Górniczej. Chodzą z kijkami po WPKiW w Chorzowie.
Najbardziej z życia zadowoleni są ci, którzy zamiast niańczyć wnuki prowadzą aktywne życie. Uczą się, pracują, uprawiają sport. Czy to argument dla rządu, który chce wydłużyć wiek emerytalny kobiet do 65 lat, a mężczyzn do 67?
- Podniesienie wieku emerytalnego jest konieczne - powtarza Jolanta Fedak, szefowa resortu pracy. Wtóruje jej ekonomista prof. Leszek Balcerowicz. Ci, którzy już od jakieś czasu korzystają z uroków życia mają na ten temat inne zdanie.
- Aktywni seniorzy nie chcą dłużej pracować. Chcą realizować swoje pasje, dokształcać się i nareszczie mieć czas dla rodziny - mówi Edyta Bonk.
Nasze społeczeństwo się starzeje. Jak wynika z prognoz Eurostatu, w 2060 roku może być najstarsze w całej Unii Europejskiej. Już w 2030 roku dwóch Polaków będzie musiało zapracować na jednego emeryta. Dziś składają się na niego cztery osoby. W 2005 r. Polacy kończyli pracować średnio w wieku 56,1 lat (55,2 lat - kobiety, 57 - mężczyźni). To najwcześniej w całej UE.
Seniorze - nauka, bywanie wśród ludzi, rozwijanie swoich umiejętności i pasji, podróże - odejmują Ci lat! Osoby, które biorą udział w zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku, czy też w inny aktywny sposób się realizują - są zadowolone z życia i nie postrzegają siebie jako ludzi starych.
Ich zdaniem starość przychodzi dopiero w wieku 67-68 lat, czyli co najmniej o 6-7 lat później niż uważano jeszcze kilkanaście lat temu. Tak wynika z badań, jakie przeprowadziła wśród aktywnych seniorów Edyta Bonk ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.
Podróże, spotkania towarzyskie, kursy, zajęcia sportowe? Proszę bardzo! Seniorzy coraz częściej wychodzą z domów. W miastach, zwłaszcza dużych, ofert zajęć dla nich jest coraz więcej. Kosztują niewiele, a niektóre są wręcz darmowe. Wystarczy tylko chcieć, a na pewno znajdzie się coś odpowiedniego.
Joanna Krzysteczko, emerytka od 8 lat, jest słuchaczką Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Katowicach. Nie wyobraża sobie siedzenia w domu i robienia swetrów na drutach.
- Zawsze byłam bardzo aktywna. Najpierw pracowałam w szkole, potem w instytucie naukowym, na koniec w administracji. Zawsze wśród ludzi. A tu na emeryturze w domu poczułam się po prostu odcięta od świata - mówi pani Joanna.
By uciec z domu, zaczęła pomagać w chorzowskim Biurze Obywatelskim. Potem pomagała znajomym w prowadzeniu księgarni, następnie w szkole języków. W końcu trafiła na Uniwersytet. I już nie wyobraża sobie bez niego życia. - Widzę, jak te zajęcia odmieniają ludzi. To fantastyczne! - podkreśla.
Jej 85-letni kolega-student uczy się języka niemieckiego. Inni wkuwają angielskie słówka, bo chcą odwiedzić dzieci, które za pracą wyjechały w daleki świat. Chcą im zrobić niespodziankę, zaimponować wiedzą.
Inni poznają tajniki gramatyki, bo lubią podróże. Kiedyś w młodości na naukę zabrakło im czasu. Teraz mają go pod dostatkiem. Nie chcą się wstydzić w hotelach na zagranicznych wakacjach.
- Są i takie osoby, które owdowiały. Jedna z pań wprost powiedziała, że gdyby nie te nasze zajęcia, to zwariowałaby z rozpaczy - mówi Joanna Krzysteczko.
Hitem są też zajęcia z informatyki, nauka programów graficznych, obrabiania zdjęć, skanowania.
Wykłady, warsztaty, nauka języków, zajęcia ruchowe. Tylko w Katowicach uczestniczy w nich 1200 osób. W Sosnowcu - 600. Kulig, zabawa karnawałowa, taniec towarzyski, basen. Do tego wyjścia do teatru i kina.
Aż 80 proc. aktywnych seniorów to kobiety. W Jastrzębiu-Zdroju w zajęciach Uniwersytetu Trzeciego Wieku biorą udział głównie osoby z wykształceniem średnim. Byli pracownicy administracji, oświaty i służby zdrowia. Podobnie jest w innych miastach.
Seniorzy nie ukrywają także swoich problemów - niskich emerytur, strachu przed niepewną przyszłością zawodową dzieci. Boją się kryzysu ekonomicznego i kłopotów ze zdrowiem. Narzekają na naszą służbę zdrowia. Mimo to są optymistycznie nastawieni do życia. Nie chcą już niańczyć wnuków. Wolą uczyć się i poznawać świat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?