Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldemar Fornalik to nadal Waldek King? Start w Ruchu Chorzów najgorszy w historii

Leszek Jaźwiecki
Waldemar Fornalik (z prawej) zaczął pracę, tak jak Tomasz, gdy ten przejął po nim Ruch - od trzech porażek
Waldemar Fornalik (z prawej) zaczął pracę, tak jak Tomasz, gdy ten przejął po nim Ruch - od trzech porażek arc/Mikołaj Suchan
Czy wiecie, którzy trenerzy w ostatnich latach zaliczyli najgorszy start w klubie ekstraklasy w naszym regionie? Jeśli nie, przeczytajcie ten tekst. Szczególnie powinni to przeczytać kibice Ruchu Chorzów.

To miał być triumfalny powrót, tymczasem po przyjściu Waldemara Fornalika Ruch nadal nie ma blasku. Niebiescy pod wodzą byłego selekcjonera grają fatalnie i przegrywają mecz za meczem. Trzy ostatnie porażki firmuje już były selekcjoner, czyli jak określa się go w Chorzowie - "Waldek King".

Fornalik nie traci jednak pewności siebie.

- Robimy postępy. Na Legii udało nam się wreszcie strzelić gola - mówił szkoleniowiec po porażce z występującymi w rezerwowym składzie mistrzami Polski.

To zresztą nie jedyna wypowiedź, która zapadła w pamięć kibicom. Po meczu z Koroną Fornalik przyznał, że właśnie dowiedział się o tym, że Niebiescy w tym sezonie u siebie zdobyli tylko jeden punkt.

- Za to swój kontrakt przejrzał pewnie uważnie - komentowano na forach internetowych.

Ruch na zwycięstwo u siebie rzeczywiście czeka już od 11 maja! Nic dziwnego, że kibice zastanawiają się, czy zarząd słusznie zrobił żegnając Jana Kociana.

My natomiast zastanawialiśmy się, czy w ostatnich pięciu latach któryś z trenerów miał w klubie naszego regionu tak nieudany początek pracy jak Waldemar Fornalik w Ruchu. Wynik naszej kwerendy jest, delikatnie mówiąc, zaskakujący. Byłemu selekcjonerowi dorównuje tylko... jego brat! Tomasz przejął Niebieskich, gdy Waldemar objął reprezentację Polski. Podpisał kontrakt na trzy lata, ale pracował jedynie 55 dni. Rozpoczął od porażki z Lechem 0:4, potem nie dał rady Widzewowi 0:2 i Śląskowi 0:1. Reakcja działaczy była natychmiastowa, po krótkiej rozmowie dogadali się z Jackiem Zielińskim. Nowa miotła zrobiła porządki remisując z Koroną Kielce 1:1, a potem odnosząc trzy wygrane.
Trzech porażek z rzędu na dzień dobry nie miał żaden inny szkoleniowiec. Nawet Robert Moskal, kiedy obejmował Odrę Wodzisław zanim przegrał cztery spotkania z rzędu (z Arką, Zagłębiem Lubin, Śląskiem i Wisłą), po czym stracił pracę, inauguracyjną porażkę z Polonią Warszawa 1:2 zbilansował wygraną z Cracovią 1:0.

Moskala zastąpił Marcin Brosz. W Wodzisławiu trwała wtedy polsko-czeska wojna o władzę w klubie. Zgodnie jednak przyznano, że zatrudnienie Brosza było dobrym posunięciem, bo Odra zremisowała trzy mecze a potem wygrała z Legią Warszawa i Piastem Gliwice. To jednak i tak nie uratowało wodzisław-skiego klubu od degradacji.

Podobny do Moskala start miał Marcin Sasal w Podbeskidziu. Kiedy wyczerpały się już możliwości noszonego wcześniej na rękach Roberta Kasperczyka na wyprowadzenie Górali z kryzysu, zdecydowano się właśnie na Sasala. Ten rozpoczął pracę od zwycięstwa z Zagłębiem Lubin, potem jednak wszystko się posypało i Podbeskidzie przegrało pod rząd cztery mecze (z Polonią Warszawa 0:1, Piastem 0:1, Lechem 2:3 i Pogonią 0:2). Efektem była dymisja. Nowy prezes Górali Wojciech Borecki postawił na Dariusza Kubickiego, ale ten po dwóch meczach uciekł do Sibiru Nowosybirsk. W Podbeskdziu nastały rządy Czesława Michnie-wicza. Wiosną Górale grali jak z nut i bez problemy zdołali się uratować.

Dwie porażki w pierwszych dwóch meczach zaliczył natomiast Brosz w Piaście Gliwice, potem jednak zanotował cztery zwycięstwa. Zupełnie inaczej zaczynał na Okrzei jego następca Perez Garcia. Hiszpan wygrał na starcie trzy mecze.

Warto też zaznaczyć, że obecny selekcjoner, Adam Nawałka, przywitał się z Górnikiem Zabrze przegraną z Polonią Warszawa 0:2, potem wygrał z Zagłębiem, po czym znowu musiał przełknąć gorycz porażki z Arką. W kratkę grał także Górnik po przejęciu przez Ryszarda Wieczorka. Najpierw było zwycięstwo z Podbes-kidziem 2:0, potem porażka z Piastem 0:2, wygrana z Widzewem 3:2 i przegrany mecz z Ruchem 1:2. Obecny szkoleniowiec Górnika Robert Warzycha swoją pracę rozpoczął od trzech remisów.

W niedzielę Ruch gra z Jagiellonią, a na ławce Niebieskich bracia Fornalikowie usiądą obok siebie. Jeśli wreszcie zdobędą chociaż punkt zakończą tę dziwną rywalizację remisem, jeśli przegrają, rekord czterech powitalnych porażek będzie samodzielnie dzierżył Waldemar.


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!