Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Stuletnia wojenna lalka

Marek Szołtysek
Co się stało ze Ślązokiem z prawej i jego lalką? Nie wiadomo
Co się stało ze Ślązokiem z prawej i jego lalką? Nie wiadomo z archiwum Marka Szołtyska
W tym roku jest setna rocznica wybuchu I wojny światowej i w zasadzie przeszła ona u nas bez większego echa. Można jedynie mieć nadzieję, że 11 listopada w 2018 r., kiedy przypadnie setna rocznica zakończenia tej wojny - co się też zbiegnie z setną rocznicą odzyskania niepodległości przez Polskę - przypominanie tamtych czasów będzie donioślejsze. Jest jednak niebezpieczeństwo, że wtedy będzie się bardziej podkreślało polską rocznicę niż losy Ślązoków na tej wojnie.

Trzeba jednak konsekwentnie zbierać okruchy śląskiej pamięci o tamtych czasach i je wtłaczać do zbiorowej świadomości regionalnej. Wojna była przełomem nie tylko dla dziejów Polski, ale też Śląska. Bo to przecież ona tak skutecznie obrzydziła Ślązokom niemieckie rządy, że idea powstań śląskich miała szansę na realizację. Utorowało to drogę części Śląska w granice odrodzonego państwa polskiego. Ponieważ jednak lepiej opowiada się historię przez szczegóły, to dzisiaj przedstawiam fragment fotografii z lalką. A na niej jeden ze Ślązoków, po prawej, trzyma lalkę, którą kupił dla kogoś bliskiego. Spakował ją i wysłał. Niestety nic więcej nie wiem. Fotografię już kilka razy publikowałem w mediach. Są przesłanki, że żołnierz z lalką to powołany do niemieckiej armii Ślązak z okolic Rybnika czy Raciborza. Zagłosiła się do mnie osoba, która twierdzi, że to jej poległy wujek. Pokazała nawet inne zdjęcie wujka, ale poproszeni o pomoc kryminolodzy nie potwierdzili jednoznacznie, że to ta sama osoba.

Podobnych opowieści o losach Ślązoków tamtych czasów mam więcej. Niektórych jeszcze nigdy nie publikowałem, bo być może napiszę o tym kiedyś książkę. Zastanawiam się nawet, dlaczego mnie tak ta wojna interesuje? Może dlatego, że na jej frontach walczyli moi dwaj dziodkowie - Franciszek i Paweł oraz pradziadek - Alojz. Kiedyś nawet napisałem do niemieckiego archiwum wojennego z prośbą o informacje na ich temat, czyli gdzie służyli, czy byli ranni, czy chorowali... Odpisano mi bardzo ogólnie, a właściwie odpowiedziano pytaniem na pytanie, mówiąc: A po co ci te informacje? Wtedy znajomy Niemiec wyjaśnił mi, że archiwa nie chcą dawać informacji, bo sądzą, że w oparciu o to będę chciał prawa do odszkodowania, do zamieszkania tam. Nieźle się wtedy uśmiałem. Bo w Niemczech nie potrafiłbym mieszkać na stałe. Po prostu jestem staromodnym Ślązokiem!


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szołtysek: Stuletnia wojenna lalka - Dziennik Zachodni