Parada kundelków, czyli wspólny spacer z podopiecznymi schroniska dla zwierząt w Mysłowicach, to pierwsza taka akcja zorganizowana przez tamtejsze schronisko. I bez przesady można powiedzieć, że był to trafiony pomysł.
Mimo niesprzyjającej pogody na ul. Sosnowiecką 16 przybyło kilkadziesiąt osób, które chciały wyprowadzić schroniskowego podopiecznego na spacer.
Wśród nich był Łukasz Palka, który o tym wydarzeniu dowiedział się, gdy składał dokumenty, wymagane by zostać wolontariuszem. Dzisiaj spacerował z bardzo energiczną suczką Rudi.
Do schroniska przyszły też osoby, które zastanawiają się nad adopcją czworonoga. Jedną z nich była Weronika Stec, mysłowiczanka, która na co dzień mieszka w Irlandii. Szuka pupila, który byłby jej towarzyszem podczas biegania.
- Myślę, że po tym spacerze, zwiększy się adopcja zwierząt. Wiele osób, które zastanawiają się nad adopcją, może przekona się, że psy ze schroniska wcale nie są groźne, agresywne albo że nie nadają się do domu - mówiła Anna Giera, dyrektor mysłowickiego schroniska.
Parada kundelków przeszła ulicami Mysłowic, spod schroniska, znajdującego się przy ul. Sosnowieckiej 16 aż pod Urząd Miasta.
*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?