Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strachy przed językiem śląskim

Alojzy Lysko
arkadiusz ławrywianiec
Człowiek losu nie wybiera. Jest mu on wypisany przez dzieje ziemi, na której się urodził i wyrósł, przez wychowanie, siłę tradycji, pamięć historyczną, zbiorowe doświadczenia itd. Podobieństwo losu jednoczy ludzi i zawsze jest zaczynem wspólnoty. I zawsze spoiwem tej wspólnoty jest język jako pierwszy znak tożsamości. Dlatego walka o język jest walką o trwanie wspólnoty.

Wiadomo, język jest tworem historycznym. Badacze dobrze wiedzą, że wyrasta on w długim procesie z bogatego podłoża dialektów. Jeśli jednak jeden język - polski - mógł się wyłonić z bogatego źródłowiska gwar, to dlaczego nie mógłby drugi - śląski? Mógłby! I to po wielowiekowym trwaniu Ślązaków w oblężonych diasporach rodzinnych, wioskowych, familokowych się stało! Dziś język śląski jest faktem, którego nie można negować!

Ponadto, nie tylko znawcy wiedzą, że o powstaniu języka ogólnego wcale nie decydują owe źródłowiska gwar i wielowiekowy proces rozwoju, lecz przede wszystkim wola użytkowników języka oraz respekt dla tej woli wyrażony przez współobywateli.

W przypadku śląskiego języka regionalnego wola została jasno wyrażona przez setki tysięcy użytkowników. Teraz potrzebny jest respekt współobywateli wobec śląszczyzny, także wola polskiego parlamentu.

Świadomie przytaczam powyżej zacytowane argumenty, bowiem dyskusja nad śląskim językiem regionalnym w gorącym okresie przedspisowym - nie z winy Górnoślązaków - z płaszczyzny merytorycznej przenosi się na płaszczyznę polityczną. Skoro tak się dzieje, trzeba ujawnić wszystkie strachy niepokojące niektóre środowiska w naszym województwie i ośrodki władzy centralnej.

1. Pierwszym demonem, który straszy jest nowa sytuacja. Od Bismarcka po Jaruzelskiego mowa Górnoślązaków zamknięta była w bastionach rodzinnych. Dopiero po odzyskaniu wolności w 1989 roku i sukcesie samorządności lokalnej zaistniała nowa sytuacja - śląszczyzna stała się publiczna. "Ślązacy wstali z klęczek" - jak powiedziała senator Maria Pańczyk. Konkursy "godki" śląskiej, pieśni ludowych, parady strojów ludowych, posługiwanie się mową śląską przez elity itd. - dla oficjalnej władzy było prawdziwym szokiem. Kiedy jednak po jakimś czasie okazało się, że przebudzenie Ślązaków nikomu nie zagroziło - szok minął, nastąpił powrót do normalności. Teraz jest podobnie - kolejne novum znów niepokoi strażników narodowych szańcowi. Obawiają się kolejnego szoku, jakim może być uznanie języka śląskiego.
2. Drugim demonem trapiącym niektórych jest podejrzenie o separację. Dręczyło ono w równym stopniu Niemców jak i Polaków. W nieodległej historii solidarnie uzasadniano, że trzeba odmawiać Górnoślązakom prawa do własnego języka, bo to jest ich pierwszy krok do powstania Republiki Górnośląskiej. W obecnej sytuacji geopolitycznej lęk przed separacją Śląska jest całkowicie nieuzasadniony. Żyjemy w zjednoczonej Europie, która nakreśliła piękną wizję wspólnoty pełnoprawnych regionów. Autonomizacja regionów nie jest zjawiskiem nienaturalnym, to wyraz nowoczesności państwa. W całej Europie unowocześnienie to postępuje, bo wspólnoty regionalne dobijają się o samodzielność zakreśloną konstytucyjnymi i traktatowymi ramami. Rację ma Jerzy Gorzelik - lider Ruchu Autonomii Śląska, mówiąc: Jeśli zwolennicy centralizmu straszą autonomią, są w istocie antypaństwowymi szkodnikami.

3. Groźnym demonem, bo działającym skrycie, jest obawa przed osłabieniem zaprogramowanej instrumentalizacji. Przywiązanie Ślązaków do swojej kultury, a zwłaszcza do mowy, było zawsze tak wielkie, że w przeszłości byli gotowi poprzeć każdego, kto im to gwarantował (nawet w sferze obietnic). Tym orężem walczył po 1926 roku Grażyński z Korfantym, w Polsce Ludowej w ten sposób miarkowano śląskość, aby zdobyć poparcie dla poczynań partii komunistycznej. Również teraz dyskretnie kanalizuje się dążenia i aspiracje Górnoślązaków, dopuszczając publicznie do głosu tylko gatunki ludyczne i folklorystyczne. Język regionalny tej skrytej instrumentalizacji nie służy, bo czyni ze społeczności rodowitych Górnoślązaków podmiot, a nie jak było dotąd - zdezorientowany i nieświadomy manipulacji przedmiot.

4. Z pogardy dla wspaniałego dziedzictwa kulturowego Śląska wyrasta demon prymitywizmu. Straszą nim ci, którzy odejmują śląskiemu językowi regionalnemu zdolności do poliwalencji. Argumentują, że śląszczyzna ma poważne ograniczenia w pojęciach naukowych, w wyrażaniu głębszych wartości duchowych, że jest niezdolna do obiektywnego opisywania wszystkich dziedzin życia.
Trudno obronić ten zarzut. Głęboka poezja ks. H. Kałuży, znakomite eseje literackie Z. Kadłubka i wiele innych utworów twórców śląskich są nadzieją, że proces poliwalencji Ślązacy skrócą szybciej, niż to teraz niektórzy wróżą.

5. No i na koniec trzeba się jeszcze przyjrzeć jednemu z demonów - egzotyczności. Prawi się Ślązakom komplementy, jakie to mają bogate dziedzictwo kulturowe, jak zachwycająca jest mowa śląska, że te wartości należy zachować, troskliwie pielęgnować. Miłe są dla uszu te stwierdzenia, lecz ogromnie niebezpieczne, gdyż wraz z upływem czasu spychają duchowy dorobek wielu pokoleń Ślązaków w egzotyczny skansen. Młode pokolenia nie chcą być Indianerami na pokaz, pragną własnym językiem, który jest wartością pierwszą w kulturze wyrażać siebie i realizować swoje śmiałe marzenia. Czerpiąc z przebogatych korzeni przeszłości chcą budować przyszłość tej ziemi po swojemu.

Tych demonów pęta się teraz po śląskiej ziemi więcej, lecz ograniczę się tylko do tych kilku. Myślę, że to wystarczy, aby zrozumieć skomplikowane okoliczności, w jakich rodzi się śląski język regionalny. Wierzę głęboko, że Górnoślązacy nie dają się zwieść fałszywym opiniom i zabiegając o uznanie prastarej i pięknej mowy, pomogą w narodzinach śląskiego języka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!