Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa na półmetku: Górnik, Ruch, Piast, Podbeskidzie PLUSY i MINUSY

T. Kuczyński, R. Musioł, J. Sroka
Jeszcze dwa lata temu piętnasta kolejka oznaczała półmetek całego sezonu ekstraklasy. Teraz to już tylko połowa rozgrywek zasadniczych, bo po zakończeniu rewanżów zespoły czeka przecież jeszcze siedem dodatkowych rund w grupach mistrzowskiej i spadkowej. Tym niemniej to dobra okazja, by dokonać podsumowań i bilansów. Zobaczcie więc, co nam się podobało, a co nie, w  czterech klubach reprezentujących nasz region. Przy  okazji porównaliśmy także ich obecną sytuację do analogicznego momentu sprzed roku. ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH
Jeszcze dwa lata temu piętnasta kolejka oznaczała półmetek całego sezonu ekstraklasy. Teraz to już tylko połowa rozgrywek zasadniczych, bo po zakończeniu rewanżów zespoły czeka przecież jeszcze siedem dodatkowych rund w grupach mistrzowskiej i spadkowej. Tym niemniej to dobra okazja, by dokonać podsumowań i bilansów. Zobaczcie więc, co nam się podobało, a co nie, w czterech klubach reprezentujących nasz region. Przy okazji porównaliśmy także ich obecną sytuację do analogicznego momentu sprzed roku. ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH
Ekstraklasa ma za sobą 15. kolejek, co oznacza, że runda jesienna formalnie dobiegła końca. W górnej połowie tabeli znalazł się Górnik. Podbeskidzie i Piast o nią walczą, a Ruch dołuje

Ekstraklasa na półmetku:

Jeszcze dwa lata temu piętnasta kolejka oznaczała półmetek całego sezonu ekstraklasy. Teraz to już tylko połowa rozgrywek zasadniczych, bo po zakończeniu rewanżów zespoły czeka przecież jeszcze siedem dodatkowych rund w grupach mistrzowskiej i spadkowej. Tym niemniej to dobra okazja, by dokonać podsumowań i bilansów. Zobaczcie więc, co nam się podobało, a co nie, w czterech klubach reprezentujących nasz region. Przy okazji porównaliśmy także ich obecną sytuację do analogicznego momentu sprzed roku.

Górnik Zabrze

- 6. miejsce, 25 punktów

W poprzednim sezonie na tym etapie zabrzanie mieli 28 punktów i byli na trzeciej pozycji.

MINUS. Fatalna sytuacja finansowa klubu. Kilkanaście dni temu Komisja Licencyjna ukarała Górnika stratą trzech punktów na starcie następnego sezonu, a działacze, przyznając się do bez-radności, postanowili nawet nie składać odwołania od tej decyzji. W czasie rundy jesiennej trwało nie tylko liczenie punktów, ale i zaległości wobec piłkarzy i innych wierzycieli, okraszone kolejnymi opowieściami o rzekomo zaawansowanych rozmowach z potencjalnymi inwestorami. Zabrzanie wciąż też grają na placu budowy, przy widowni ograniczonej do 3.000 miejsc co zresztą ma odzwierciedlenie w finansowej zapaści. Nie podobało nam się również dziwne zwolnienie prezesa Zbigniewa Waśkiewicza i... brak nominacji dla jego następcy.

PLUS. Postawa zespołu, który na przekór opisanym powyżej problemom, potrafił się zmobilizować i rozegrał kilkanaście bardzo dobrych spotkań (wygrał m.in. Wielkie Derby Śląska z Ruchem w Chorzowie), dzięki którym przez chwilę Górnik był nawet liderem tabeli. Atutem zabrzan jest także ich szkoleniowiec Robert Warzycha, który - przy wsparciu Józefa Danko-wskiego - przestawił drużynę na nowy, bardziej efektywny, system gry. Zresztą sam Warzycha też zasłużył na indywidualny plus za pójście do szkoły i - równocześnie - na kurs trenerski UEFA A. Dzięki temu ma szansę, by za kilka miesięcy oficjalnie pracować w roli szkoleniowca i zasiadać na trenerskiej ławce.

LIDER STRZELCÓW. Mateusz Zachara pełni w Zabrzu tę rolę od dłuższego czasu. Po odejściu Prejuce'a Nakoulmy jest dzięki temu najgorętszym nazwiskiem transferowym. Niewykluczone, że zimą opuści klub, co znowu wiąże się z finansami Górnika.

Piast Gliwice

- 9. miejsce, 19 punktów

W poprzednim sezonie na tym etapie gliwiczanie mieli 18 punktów i byli na 11. pozycji.

MINUS. Piast miał trudny start. Na "dzień dobry" dostał lanie w Poznaniu z Lechem 0:4, a na pierwszą wygraną czekał do 7. kolejki, kiedy pokonał u siebie Zawiszę 3:0. Zanim do tego doszło, pojawiły się słowa krytyki dotyczące transferów. Na dodatek potem Armando Nieves i Amine Hadj Said zostali przesunięci do rezerw, a drugi trener Mohamed Hamed Al-lal odsunięty od pracy z pierwszym zespołem. Piast gra nierówno, o czym świadczy porażka z Koroną 0:1 w 10. kolejce.

PLUS. W tej rundzie Piast zaliczył dwa historyczne zwycięstwa - wygrał w Zabrzu z Górnikiem (2:1) i pokonał u siebie Legię Warszawa (3:1). Hiszpański trener Angel Perez Garcia chwalił się w internecie swymi sukcesami w gliwickim klubie, dorzucając jeszcze najwyższą wygraną Piasta w ekstraklasie, z poprzedniego sezonu - 5:1 w Krakowie z Cracovią.
Gliwiczanie mogą się też pochwalić efektowną wygraną w Bielsku-Białej z Podbeski-dziem, choć na koniec rundy zastopował ich beniaminek z Łęcznej (0:0). Było jeszcze robiące wrażenie 5:0 z GKS-em Bełchatów w Pucharze Polski i dwa gole wracającego do gry napastnika "po przejściach" Dawida Janczyka.

LIDER STRZELCÓW. To Kamil Wilczek, który od meczu z Jagiellonią musi grać w masce na twarzy, chroniącej złamany nos. Napastnik strzelił już sześć goli, choć gdyby w meczu z Górnikiem Łęczna miał lepiej nastawiony celownik, dorobek mógłby być większy. To on pognębił Legię strzelając jej trzy bramki.

Podbeskidzie Bielsko-Biała

- 10. miejsce, 18 punktów

W poprzednim sezonie na tym etapie bielszczanie mieli 10 punktów i byli na 16. pozycji.

MINUS. A właściwie minusy. To bramkarze Górali. W tej rundzie właśnie przez fatalne interwencje Richarda Zajaca i Michala Peskovicia Górale stracili kilka punktów, niemal dosłownie wypuszczając je z rąk. Minimalnym usprawiedliwieniem dla golki-perów jest jednak cała postawa obrony, wystawiającej ich na trudne próby. Cieniem na wizerunku Podbeskidzie leży także oskarżenie prezesa Wojciecha Boreckiego w związku z jego udziałem w aferze korupcyjnej jeszcze z czasów pracy w ŁKS Łódź.

PLUS. Cały dorobek Górali w tej rundzie. W dwóch poprzednich sezonach po 15. kolejkach bielszczanie zajmowali ostatnie miejsca, a w debiutanckim starcie w rozgrywkach 2011/12 byli na 11. pozycji z dorobkiem 17 punktów. Wynik ten został więc poprawiony, w czym duża zasługa trenera Leszka Ojrzyńskiego, za zatrudnienie którego należy się Góralom dodatkowy plus.

LIDER STRZELCÓW. Damian Chmiel zdobył 5 goli i ma szansę osiągnąć co najmniej drugi najlepszy wynik w historii Podbeskidzia w ekstraklasie. Nie licząc tytułu króla strzelców dla Roberta Demjana (14 trafień) żaden inny piłkarz nie zdobywał w całym sezonie więcej niż 7 bramek.

Ruch Chorzów

- 15. miejsce, 11 punktów

W poprzednim sezonie na tym etapie chorzowianie mieli 22 pkt. i byli na 7. pozycji.

MINUS. W lidze drużyna z Cichej zawodziła na całej linii. Efektem jest przedostatnie miejsce w tabeli. Zespół prowadziło w rundzie jesiennej dwóch trenerów i na razie każdy z nich ma na koncie tylko po jednej wygranej. Tyle tylko, że Jan Kocian zasiadał na ławce chorzowian w jedenastu kolejkach, a Waldemar Fornalik w czterech. Niebieskim w rundzie jesiennej brakowało tego błysku, który charakteryzował ich grę w poprzednim sezonie. Piłkarze odstawali od rywali pod względem szybkości, a stałe fragmenty gry, które zawsze były silną stroną chorzowian, przestały straszyć przeciwników. W dodatku solidnej zazwyczaj obronie Ruchu przydarzały się indywidualne błędy, które decydowały o porażkach. Niebiescy średnio tracili ponad 1,5 bramki na mecz. Na minus zasłużyli też działacze chorzowskiego MO-RiS-u, którzy tak fatalnie przeprowadzili renowację murawy na Cichej, że Ruch przez ponad miesiąc od momentu rozpoczęcia sezonu nie mógł korzystać z własnego stadionu i zmuszony był grać w Gliwicach.

PLUS. Chorzowianie w tej rundzie na pochwałę zasłużyli tylko za występy w europejskich pucharach. Podopieczni trenera Jana Kociana w Lidze Europejskiej dotarli do ostatniej rundy kwalifikacji wyeliminowując pod drodze FC Vaduz z Liechtensteinu oraz Esbjerg EF z Danii i byli o krok od awansu do fazy grupowej LE. Drogę do piłkarskiego raju zamknął Ruchowi dopiero Metalist Charków. Dodajmy, że Niebiescy przegrali rewanż w bardzo pechowych okolicznościach, bo Ukraińcy pokonali ich w Kijowie dopiero po dogrywce i golu z rzutu karnego. Plus Ruchowi można przyznać także za ostatnią wygraną z Jagiellonią. Wygrana na Cichej z zespołem z Białegostoku była efektowna, ale dopiero po przerwie na mecze reprezentacji przekonamy się, czy był to jednorazowy wyskok, czy też początek odrodzenia się drużyny.

LIDER STRZELCÓW. Grzegorz Kuświk strzelił sześć goli mając bramkowy udział w obu zwycięskich meczach Ruchu. Forma Kuświka ostatnio rośnie czego najlepszym dowodem są trzy strzelone gole w ostatnich dwóch spotkaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!