Benzynę kupisz i w hipermarkecie, i na poczcie

Nikt do tego się nie przyznaje. Faktem jest, że stacje przy hipermarketach wpływają na ceny przy dystrybutorach należących do koncernów w promieniu 20 kilometrów. A niebawem takich punktów przybędzie.

Drugi w Dąbrowie Górniczej market Intermarche ma powstać przy ul. Legionów Polskich na osiedlu Mydlice. Tuż przy nim pojawi się także stacja benzynowa. To jeden z 11 takich punktów, jakie chce postawić w Polsce ta sieć handlowa. W jej ślady idą inne. I znajdują tysiące chętnych szukających taniego paliwa.

- Ceny paliw na stacjach przy hipermarketach są od kilku do kilkunastu groszy niższe, co wynika z mniejszego poziomu marż detalicznych - tłumaczy Rafał Zywert, analityk Biura Maklerskiego Reflex.

Aby klienci tankowali właśnie przy marketach, starają się one o dodatkowe zachęty - na przykład zakupy za określoną kwotę premiowane są zniżką przy kupnie paliwa. Nic więc dziwnego, że chętnych nie brakuje. Ku utrapieniu klientów, takich punktów jest nadal niewiele.

W 2010 roku stacje przy hipermarketach stanowiły zaledwie 2 proc. w rynku sprzedaży paliw, a ich liczba wzrosła o 0,3 proc. w porównaniu z rokiem 2009. Najwięcej placówek ma Carrefour (44) i Intermarche (29), które planuje nowych 11. Własne stacje ma także Makro i Auchan, zamierza w nie zainwestować Lidl i Aldi.

Stacje mają także miejskie zakłady komunikacyjne oraz...Poczta Polska. Ona także miewa promocje - np. dla taksówkarzy brzmi: kup 100 L paliwa i wymień olej gratis.

- Mamy dziś kilkadziesiąt stacji, w tym w Katowicach przy ul. Rolnej - informuje Bartłomiej Kierzkowski, rzecznik śląskiego okręgu Poczty Polskiej.

Według Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, to dopiero początek ekspansji takich punktów działających zaledwie od kilku lat. Rocznie sprzedają 5-8 mln litrów paliwa, podczas gdy stacje koncernów - nawet czterokrotnie mniej. To nie jest polski wynalazek.

Czytaj również: Tanie i chrzczone paliwo. Zaczynają tępić takie stacje!

Pierwsze w Europie stacje przy marketach postawiła sieć E.Leclerc już w latach 70. Strategia była prosta: niskie marże to o około 10-12 proc. tańsze paliwo. We Francji, gdzie taka oferta się narodziła, udział hipermarketów w rynku sprzedaży paliw przekroczył 80 proc., a w Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii 30 proc.

Zdaniem konkurencji z koncernów, stacje w promieniu 20-30 km muszą równać w dół z cenami. Klientom tylko o to chodzi. W Austrii przy hipermar- kecie płaci się o 20 proc. taniej. W Polsce o 5-20 groszy mniej, choć opinie klientów co do jakości paliwa bywają podzielone.

- Jeśli litr benzyny dochodzi do 5 złotych, to ja nie mam wyjścia, tankuję, gdzie jest taniej - mówi Piotr Kubacki, klient pocztowego punktu.

Wylicza korzyści: różnica między tanią stacją a zwykłą przy trasie wynosi ok. 20 groszy na litrze. Przy zatankowaniu pod korek 65 litrów oleju napędowego oszczędza 13 zł. Miesięcznie to już 26 zł. Rocznie 312 zł. Gdyby benzyna była po 4,8 zł, to raz w roku tankowanie pełnego baku ma za darmo.

Średnio w roku 2010 za litr Pb95 i ON w kraju płaciliśmy odpowiednio 4,59 i 4,30 zł. Średnie ceny w pierwszych dwóch tygodniach stycznia tego roku to 4,92 i 4,72 zł za litr. Paliwa będą drożeć w ciągu roku około 20-30 gr za litr. Oznacza to, że średnio cena benzyn na stacjach w 2011 r. będzie powyżej 4,80 zł/l.

Zmniejszyć może się również różnica między cenami diesla i benzyny. W wakacyje cena benzyn w kraju może zbliżyć się do 4,95-4,98 zł/l. Wpływ na cenę paliw na krajowym rynku mają giełdowe ceny ropy, produktów gotowych i kurs dolara.