Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki handel w Katowicach to norma i sposób na biedę

Justyna Przybytek
Róg Korfantego i Katowickiej. Tu handel jest zakazany
Róg Korfantego i Katowickiej. Tu handel jest zakazany Justyna Przybytek
Pięć dni temu katowiccy radni zdecydowali, że Śródmieście ma być wolne od handlu okrężnego, czyli z ręki, koszy, stoisk, stołów, przyczep, samochodów i kontenerów.

Przepis, na podstawie którego straż miejska będzie mogła karać straganiarzy mandatami, a nawet konfiskować im towar, wejdzie w życie po ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Jeśli jednak myślicie, że handlarze zniknęli ze Śródmieścia, jesteście w błędzie.

Sabina Sawioła sprzedaje czapki, rękawiczki i szale na skrzyżowaniu al. Korfantego i Katowickiej. Jej sklep to kilka stolików ustawionych na chodniku i niebieski namiot, obok ruchliwe skrzyżowanie, a kilkaset metrów dalej miejskie targowisko.

- Strażnicy? Nękają co jakiś czas. Ja tu tylko pracuję, jestem przywożona i odwożona. Innej pracy nie dostanę, bo jestem chora - opowiada. Ale mandat dostanie nie szef, a pani Sabina. - Już dostawałam, różnie, 20 albo 50 zł - mówi.

Jeszcze latem ubiegłego roku centrum dzikiego handlu w Katowicach był plac Szewczyka. Można tu było dostać wszystko, od baterii, przez warzywa, po bieliznę - wyłożone na tekturowych kartonach albo turystycznym stole. Gdy plac został ogrodzony, handlarze musieli się wynieść. I wynieśli... Jedni do przejścia pod torami kolejowymi między Mielęckiego a Wojewódzką, inni pod wiadukt przy kinoteatrze Rialto. A pan Artur niedaleko pl. Szewczyka, na ulicę Stawową. Nowe prawo?

- Boję się, oczywiście. Ale nie zawsze strażnicy wlepiają mandaty, czasami da się z nimi pogadać. Każą się zebrać i tyle - twierdzi. Współp. KAM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!