Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karwat: Na tropie arcydzieł architektury i urbanistyki na Śląsku

Krzysztof Karwat
Jest takie zdjęcie wykonane w latach 30. ubiegłego wieku, na którym z lotu ptaka Bytom wyraźnie ujawnia swe średniowieczne pochodzenie. Zdradza je harmonijny układ przestrzenny ulic, w geometrycznym rytmie rozlewający się wokół rynku. Niestety, w "realu" materialnych dowodów tak odległej przeszłości nie znajdziemy i musimy zawierzyć dawnym dokumentom, poświadczającym, że jest to miasto ciut starsze od Krakowa.

Wiele lat temu, kierując się publikacjami sprzed kilku dziesięcioleci, spenetrowałem parę podwórek i placyków śródmiejskich, gdzie rzekomo miały się zachować, skryte przed oczami ciekawskich, kawałki murów czy kamieni średniowiecznych. To oczywiste, musiałem się rozczarować.

Chyba rozsądniej byłoby wkopać się parę metrów w ziemię, co zresztą - z niezłym skutkiem - co kilka dekad robią tu archeolodzy. Po ostatnim rozpruciu płyty rynku pojawiły się nawet głosy, że może warto by na trwałe zabezpieczyć takie wykopalisko, jakoś je zabudować, okryć na przykład szklaną kopułą i udostępnić zwiedzającym. Coś takiego widziałem choćby w Kolonii.

No, ale tu zabrakło determinacji i wiary w powodzenie takiego przedsięwzięcia. Inna rzecz, że chodziłoby jednak o wyeksponowanie dużych fragmentów rzeczywistych budowli, a nie kawałków jakichś kupieckich ław, zatartych fundamentów czy potłuczonych skorup. Nie, to się nie mogło udać.

Trochę lepiej jest w Gliwicach, ale i tu trzeba dużej wyobra-źni, by odkryć wątki średniowieczne. Należy się więc wybrać do Raciborza albo Cieszyna, bo tam nie ma wątpliwości żadnych. Wzgórza zamkowe nie tylko skrywają, ale i odkrywają nadzwyczajne arcydzieła średniowiecznych budowniczych, choć i w tych miastach tak wiele straciliśmy podczas strasznych wojen i pożarów, niekoniecznie tylko tych dwudziestowiecznych.
Warto te walory podnosić i szeroko rozgłaszać, bo jakoś tak się dziwnie składa, że ciągle jesteśmy w kraju postrzegani wyłącznie jako XIX-wieczny region postindustrialny, który pozbawiony jest cennych obiektów i dzieł sztuki.

Prof. Ewa Chojecka, która przed laty organizowała w katowickim Uniwersytecie Śląskim prężny Zakład Historii Sztuki, przestrzega nie tylko przed takim zamykaniem się w klatkach stereotypów, ale także w granicach dzisiejszego województwa śląskiego, ba, nawet państwa polskiego. Przypomina, że wiele wspaniałych obiektów znajdziemy na przykład w Opawie. To właśnie w Republice Czeskiej błyszczy najstarsze i bardzo piękne Muzeum Śląskie.

Zachęcam do wyznaczania sobie własnych azymutów i wytyczania na prywatny użytek ścieżek, które zaprowadzą nas do miejsc i obiektów niezwykłych. Na przykład zachowaliśmy wiele wspaniałych i bardzo starych kościołów drewnianych. To ewenement na skalę całego kraju. Ale mamy też piękne przykłady modernizmu i awangardyzmu lat 20. i 30. XX stulecia. W sztuce sakralnej i świeckiej. Zarówno na dawnym niemieckim, jak i polskim Śląsku.


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!