18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy mamusią zostaje mała dziewczynka...

Redakcja
MARCIN OLIVA SOTO
Nierzadko mają mniej niż 14 lat. Uprawiają seks na przerwach, podczas szkolnych dyskotek. Nie wiedzą wiele o antykoncepcji, niektóre nie mają o niej wręcz zielonego pojęcia - pisze Joanna Barczykowska.

Zuza ma 15 lat i dwa tygodnie temu urodziła córeczkę w Szpitalu im. Madurowicza w Łodzi. W połowie grudnia mamą została 14-letnia Ania. Wiosną przyjdzie na świat dziecko 12-letniej Kasi z Piotrkowa Trybunalskiego. Do Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno-Wychowawczego w Łodzi zgłosiło się ostatnio kilka bardzo młodych matek, najmłodsza miała zaledwie 11 lat. Rodzice, lekarze i nauczyciele są wstrząśnięci, bo ciąże u nieletnich zdarzają się coraz częściej.

Prezent na 12. urodziny

Były młode, zdrowe i miały całe życie przed sobą. Plany, marzenia i dużo czasu, by je zrealizować. W jednej chwili wszystko się zawaliło.

Zobacz także: Krwawy zamach zakończony banicją

Piotrków Trybunalski aż huczy od plotek. 12-letnia uczennica za dwa miesiące zostanie mamą. Ojcem dziecka jest kolega dziewczynki, 14-letni uczeń gimnazjum. Sprawą zajęły się już piotrkowski sąd i prokuratura.

Kasia sprawiała kłopoty wychowawcze, nie była pilną uczennicą. Wagarowała. Zdarzyło jej się przynieść do szkoły alkohol. W dzienniku w rubryce z jej nazwiskiem widnieją jedynki, dwójki i trójki. Nauczycielki widywały ją całującą się na ulicy z chłopakiem. Z utrzymaniem dziewczyny w ryzach nie radziła sobie ani rodzina, ani szkoła.

Kasia jest drobną, niepozorną dziewczynką. Patrząc na nią, trudno uwierzyć, że jest w siódmym miesiącu ciąży.

- Kłopoty z Kasią mieliśmy od dawna, dziewczynka ma dominującą osobowość i wyzywający sposób bycia - mówi dyrektor szkoły, do której chodzi Kasia.

Matka Kasi przychodziła do szkoły na każde wezwanie nauczycieli. Pod koniec listopada przyszła sama. Wyznała nauczycielom, że właśnie odkryła z przerażeniem, że Kasia jest w ciąży.

- Była roztrzęsiona. To zwyczajna, porządna rodzina - mówią nauczyciele Kasi. Uzgodnili wspólnie, że dziewczynka przejdzie na nauczanie indywidualne.

O 14-letnim ojcu dziecka Kasi wiadomo tylko tyle, że uczy się w jednym z piotrkowskich gimnazjów. Kasia została jego sympatią w wakacje. Za seks z 12-latką chłopak stanie przed sądem rodzinnym. Pracownicy piotrkowskiego sądu, do którego trafiło zawiadomienie, nie kryją, że sprawa zrobiła na nich ogromne wrażenie.

- Chcemy ustalić, jak doszło do takiej sytuacji i czy w grę mogą wchodzić zaniedbania rodzicielskie - mówi sędzia Jacek Gasiński, wiceprezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.
Co będzie dalej z Kasią i jej dzieckiem? Psycholog Anna Miżowska podkreśla, że choć dziewczynka nie jest przygotowana do wychowywania dziecka, to nie wolno jej nakłaniać, by oddała maleństwo do adopcji.

- Kasia nie spodziewała się konsekwencji tego, co zrobiła. Trzeba pomóc zaakceptować jej nową sytuację - mówi Anna Miżowska. - Krytyka wpędzi ją w poczucie winy. Jeśli Kasia będzie miała wsparcie otoczenia, to bez problemu skończy szkołę, urodzi dziecko i będzie szczęśliwa.

Anna Szolc-Kowalska, dyrektor Archidiecezjalnego Ośrodka Adopcyjno-Wychowawczego w Łodzi, patrzy na to bardziej sceptycznie. Mówi, że do jej ośrodka zgłosiło się ostatnio kilka młodych matek, najmłodsza miała zaledwie 11 lat.

Zobacz także: Krwawy zamach zakończony banicją

- Dziewczęta w tym wieku nie są w stanie wychować dziecka. Decyzja o oddaniu go do adopcji zawsze jest trudna. Matka podejmuje ją dla dobra dziecka, a nie dla własnej wygody - mówi Szolc-Kowalska.

I dodaje, że powodem wielu ciąż jest wczesna inicjacja seksualna.

Uczeń na porodówce

Historia Kasi nie jest jedyna. Co roku ponad tysiąc nieletnich dziewczyn rodzi dzieci w Łódzkiem. Wiele z nich nie ukończyło nawet 16 lat. Lekarze nie wykazują już zdziwienia, kiedy do szpitala trafia uczennica z brzuchem. Podchodzą do nich z dużą uwagą, bo ciąża u młodocianej zawsze jest ciążą wysokiego ryzyka.

Dwa tygodnie temu w Szpitalu im. Madurowicza swoje pierwsze dziecko urodziła Zuza. Dziewczyna za kilka dni skończy 15 lat, ale nie planuje przyjęcia urodzinowego z koleżankami z klasy. Zamiast książek i zeszytów na jej biurku leżą butelki i pampersy. Czy o takiej przyszłości marzyła? Nie, ale los chciał inaczej. Wie, że sama jest sobie winna. Zuza urodziła bardzo duże dziecko, dlatego poród musiał się odbyć przez cesarskie cięcie. Córka waży prawie cztery kilogramy. Czy dziewczynka będzie się wychowywała razem z mamą? Czas pokaże.

W połowie grudnia w Szpitalu im. Madurowicza w Łodzi na świat przyszedł Adrian. Jego mama kilka dni wcześniej obchodziła 14. urodziny.

Ania zapiera się, że dziecko jest efektem miłości, jaka połączyła ją z pięć lat starszym chłopakiem. Ania była normalną dziewczyną, ani bardziej, ani mniej zdolną od koleżanek z klasy. Długo nikt nie wiedział, że jest w ciąży. Bała się powiedzieć o tym rodzicom. Powiedziała tylko chłopakowi. Musiała przerwać szkołę, bo nastolatka w ciąży działa deprymuąco na koleżanki i kolegów z klasy, jak usłyszała od dyrektora.

Kiedy w końcu w domu wszystko się wydało, gehenna rozpoczęła się na dobre. Rodzice nie potrafili sobie poradzić z rzeczywistością.

Z pomocą przyszła babcia. To ona chodziła z Anią do lekarza i siedziała przy szpitalnym łóżku, kiedy wnuczce zbliżał się termin porodu. I to ona będzie pomagała dziewczynie w wychowaniu dziecka.
W przypadku Ani nie było mowy o aborcji. Choć dziewczyna nadal boi się przyszłości, nie umiała pozbyć się swojego dziecka.

Czy taka historia może mieć szczęśliwe zakończenie? Ania urodziła zdrowego chłopca. Adrian dostał od lekarzy 10 punktów i ważył prawie trzy kilogramy. Na sali porodowej za rękę trzymał Anię partner. Lekarze byli zaskoczeni.

- Na poród rodzinny nie decyduje się nawet wielu dojrzałych ojców, a ten 19-latek pokazał, że potrafi być ojcem - mówią.

Zabawa w słoneczko

Choć dla wielu to szokujące, gimnazjaliści uprawiają seks. Wśród uczniów dużą popularnością cieszą nawet wyuzdane zabawy grupowe. Na niecodzienny pomysł wpadli uczniowie z Gimnazjum w Ostródzie. Na prywatce zarządzili zabawę w słoneczko. Dziewczynki kładły się na plecach w kółku, głowami do środka, a ich koledzy kolejno odbywali z nimi stosunek. Wygrywał ten, który skończył ostatni. Efekt? Pięć gimnazjalistek zaszło w ciążę.

Zobacz także: Krwawy zamach zakończony banicją

Takich szokujących historii jest w gimnazjach zdecydowanie więcej.

Wiele o ekscesach wiedzą nauczyciele. - Codziennie kilku nauczycieli pełni dyżur na przerwach. Zawsze sprawdzamy toalety, bo młodzież chodzi tam palić papierosy. Kiedy kogoś złapiemy, odsyłamy do dyrektora. Któregoś dnia zamiast dymu zastałam zupełnie inny obrazek - opowiada nauczycielka polskiego w jednym z łódzkich gimnazjów. - Para gimnazjalistów uprawiała seks w szkolnej toalecie. Nie wiedziałam, co mam zrobić. To był wstydliwy widok. Nawet dla belfra z 20-letnim stażem to był szok.

Ratunku, jestem w ciąży

W ostatnie wakacje na telefon zaufania, prowadzony przez grupy edukatorów seksualnych Ponton, dzwoniły dziesiątki nastolatek przerażonych odkryciem, że są w ciąży.

- Najmłodsza miała 14 lat. Średnia wieku rozpoczęcia współżycia wciąż się obniża, a nie idzie za tym edukacja seksualna - mówi Aleksandra Józefowska, koordynator grupy Ponton. - Nastolatki w ogóle nie zwracają uwagi na zabezpieczenie. Wiele dziewczyn myśli, że podczas pierwszego stosunku nie można zajść w ciążę albo że po spożyciu alkoholu plemniki jej nie zapłodnią .

Nastolatki w województwie łódzkim też coraz wcześniej decydują się na współżycie. Seksuolodzy uważają, że to wina mody, jaka przychodzi do nas z Zachodu. Chcemy czy nie, ze wszystkich stron jeseśmy bombardowani erotycznymi treściami. Rzeczywistość filmowa znacznie różni się od rzeczywistości, bo na ekranie konsekwencje są na niby, a w życiu naprawdę.

- Młodzi ludzie ulegają chwili i mylą uczucia z ciekawością. Poza tym w środowisku rówieśników jest coraz większa presja, której ulegają coraz młodsze dzieci - uważa dr Aleksandra Robacha - a 12- czy 13-letnie dziecko nie jest rozwinięte ani biologicznie, ani psychologicznie. Choć obecne pokolenie dojrzewa znacznie szybciej niż poprzednie, to nie można mówić o popędzie seksualnym u 12-letniego dziecka.

Oficjalne statystyki dotyczące inicjacji seksualnej nie są takie straszne. Z badań wynika, że Polki rozpoczynają współżycie seksualne w wieku 19 lat, czyli o rok później niż średnio w Europie i o dwa lata później niż Niemki, Brytyjki, Norweżki i Czeszki. Najwcześniej zaczynają współżyć Dunki - średnio w wieku 16,6. Najpóźniej inicjację seksualną przechodzą Turczynki - średni wiek to 20,5 roku. Z badań Polpharmy, zrealizowanych na przełomie 2009 i 2010 roku wynika, że średni wiek inicjacji seksualnej Polaków wynosi 18,8.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdy mamusią zostaje mała dziewczynka... - Gazeta Krakowska