Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tureccy kibice są źle wychowani

Redakcja
Małgorzata Glinka-Mogentale gra w VakifGünes TTelekom
Małgorzata Glinka-Mogentale gra w VakifGünes TTelekom łukasz klimaniec
Z siatkarką Małgorzatą Glinką-Mogentale rozmawia Leszek Jaźwiecki

Początek kariery, występy w Dick Black Andrychów... Po latach wróciła pani w Beskidy, szkoda, że tylko na chwilę, na mecz z BKS.
Każdy przyjazd do Polski mnie bardzo cieszy. W tym roku graliśmy już z Muszynianką, więc jestem po raz drugi.

Gdyby pani nie rezygnowała z reprezentacji, to może widzielibyśmy panią w kraju częściej.
Odrobiłam już reprezentacyjny obowiązek, w barwach biało-czerwonych grałam przez 14 lat. Życzę każdej zawodniczce takiego stażu w kadrze. Kończę 32 lata, nie czuję się już na siłach, by godzić grę w reprezentacji, w klubie i jeszcze być mamą.

No właśnie ma pani córkę Michelle. Jak godzi pani macierzyństwo ze sportem?
Staram się jak najwięcej czasu spędzać z córką, gdy nie ma mnie w domu, zajmuje się nią niania. Po treningu inne dziewczyny wychodzą w miasto, umawiają się, ja tymczasem pędzę do domu.

Zdrowie pani dopisuje?
O, z tym różnie bywa. Jak się budzę i nic nie boli to się boję, że zaraz coś się stanie (śmiech). Czasami boli kręgosłup, czasami kolano, to normalne jeśli się trenuje sześć razy w tygodniu.

Chciałaby pani, żeby córka też grała w siatkówkę?
Nie wiem, co będzie robiła moja córka za kilka lat, wiem tyle, że będzie duża (śmiech). Może spróbuje swoich sił w siatkówce, ale na pewno nie będę nalegała, chociaż chciałabym, aby Michelle uprawiała sport, bo to gwarantuje ciekawe, urozmaicone życie.

Po urodzeniu córki powróciła pani na parkiety i wybrała pani Turcję. Nie było propozycji z ligi włoskiej, podobno najsilniejszej na świecie?
Nie, bo najsilniejsza jest liga turecka (śmiech). Owszem były propozycje z Włoch, ale wybrałam Turcję, bo postanowiłam spróbować czegoś innego. W klubie przyjęto mnie bardzo ciepło, nie ma też takiej presji jak w klubach włoskich. Mamy po prostu dobrze grać w siatkówkę. Co jeszcze rzuca się w oczy? To, że tureccy kibice żywo reagują, ale są źle wychowani.

???
Nie mają szacunku dla rywali, z trybun słychać ordynarne wyzwiska, okrzyki. Na trybuny przenosi się zwyczaje panujące na meczach piłkarskich. Pod tym względem polscy kibice są najlepsi na świecie.

Zdążyła się pani już zaaklimatyzować w Stambule?
Z tym nie było problemu, jestem otwarta na świat.

Smakuje pani kuchnia turecka? Potrafi pani już coś przygotować?
Wolę grać w siatkówkę. Kuchnię zostawiam ludziom, którzy potrafią w niej przygotować coś dobrego. Kebab mi smakuje, ale jednak wolę potrawy włoskie.

Sporo pani podróżuje. Nie przeraziły pani ostatnie wydarzenia w Egipcie i Tunezji?
Turcja też jest krajem podwyższonego ryzyka, na każdym kroku daje się to odczuć. Na lotniskach sprawdzany jest każdy bagaż, wszystkie walizki są prześwietlane. Nawet kiedy podjeżdża się pod centrum handlowe sprawdzane są wszystkie samochody, czy nie ma ukrytej bomby.

Chciałaby pani zakończyć karierę w polskim klubie?
Nie stawiam sobie tego za punkt honoru. Po prostu chciałbym zakończyć karierę w dobrej formie, żeby mnie kibice taką właśnie zapamiętali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!