Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa A1 z Częstochowy do Tuszyna tylko na liście rezerwowej ministerstwa. Dlaczego?

Michał Wroński, Paweł Szałankiewicz
Budowa autostrada A1 Częstochowa - Tuszyn może w ogóle nie powstać. Dlaczego? Inwestycja trafiła wprawdzie do projektu "Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2020", ale znalazła się w nim tylko na liście rezerwowej. A to oznacza, że ich budowa wcale nie jest taka oczywista.

Budowa autostrada A1 Częstochowa - Tuszyn może w ogóle nie powstać.

Dla Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju nie jest priorytetem dokończenie autostrady A1 tak, aby połączyła Częstochowę z Tuszynem. Nie jest nim również dokończenie trasy ekspresowej S69 na Żywiecczyźnie, ani budowa S1 z Mysłowic do Bielska-Białej. Wszystkie te inwestycje trafiły wprawdzie do projektu "Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2020", ale znalazły się w nim tylko na liście rezerwowej. A to oznacza, że ich budowa wcale nie jest taka oczywista. Wśród priorytetów umieszczono budowę A1 od Pyrzowic do Częstochowy oraz obwodnicy Poręby i Zawiercia na DK 78.

- To jest błąd merytoryczny. Potrzeby komunikacyjne naszego regionu wynikają nie tylko z ruchu lokalnego, ale też tranzytowego - komentuje prof. Kazimierz Kłosek z Katedry Geotechniki Dróg Politechniki Śląskiej.

CZYTAJ TAKŻE:
Autostrada A1 Łódź - Gdańsk. Ze Śląska nad morze w 5,5 godz. Czy to możliwe?

Bardziej dosadny jest Jerzy Polaczek, były minister transportu. - To sabotaż, państwowa nieodpowiedzialność sprzeczna z podstawowym interesem gospodarczym Polski. Odcinek od Pyrzowic do Strykowa był przecież wskazywany jako jeden z najbardziej dochodowych na A1 - podkreśla Polaczek.

Czy przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju program w takim właśnie kształcie wejdzie w życie? Okaże się po międzyresortowych konsultacjach, które mają zakończyć się jeszcze w tym tygodniu.

Śląsk znów pominięty! Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przedstawiło projekt "Programu budowy dróg krajowych na lata 2014-2020", w którym po raz kolejny pominięte jest dokończenie budowy autostrady A1. Inwestycja trafiła na listę rezerwową, a jej realizacja w tej dekadzie stoi pod bardzo wielkim znakiem zapytania. W tym tygodniu mają się zakończyć rządowe uzgodnienia w sprawie projektu ministerstwa.

Autostrada A1, łącząca Adriatyk z Bałtykiem, miała być gotowa do 2015 roku, jednak przewiduje się, że pod koniec dekady będzie brakować około 100 kilometrów między Częstochową a Tuszynem pod Łodzią.

- To jest skandal nad skandale! - denerwuje się Jerzy Polaczek, były minister transportu. - Ta inwestycja w Polsce jest priorytetem drogowym. To jest publiczny, symboliczny wymiar lekceważenia interesu transportu drogowego.
Historię budowy autostrady A1 między Pyrzowicami a Tuszynem można określić krótko, jako ciąg nieszczęść. Jeszcze w roku 2008 urzędnicy obiecywali, że trasa będzie gotowa na Euro 2012. Szybko się okazało, że były to obietnice mocno na wyrost - z początkiem roku 2009 pod znakiem zapytania stanęło terminowe ukończenie odcinka Pyrzowice - Częstochowa (powodem miały być... szkody górnicze), a później było już tylko gorzej. W styczniu 2010 r. okazało się, że mające zbudować ów odcinek A1 konsorcjum Autostrada Południe nie ma pieniędzy na realizację zadania. GDDKiA z hukiem zerwała kontrakt i sama przejęła zadanie, ale to niewiele zmieniło. Przejęty od niedoszłego budowniczego i koncesjonariusza projekt budowlany nie spełniał bowiem oczekiwań i całą dokumentację trzeba było zaczynać od nowa.

W marcu 2010 oficjalnie już zatem przyznano, że na realizację A1 między Pyrzowicami a Strykowem do czasu Euro 2012 nie ma szans. Już wtedy eksperci wieszczyli, że jeśli inwestycji nie uda się rozpocząć przed mistrzostwami, to potem będzie wiecznie spychana na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Mieli rację, tym bardziej że coraz trudniejsze realia finansowe sprawiły, że GDDKiA przez kilka lat bezskutecznie szukała sposobu, jak uruchomić projekt nie obciążając budżetu państwa - rozważana była zarówno budowa za publiczne pieniądze (tyle że tych brakowało), jak i realizacja inwestycji w porozumieniu z prywatnym partnerem (wyłożone przez niego fundusze zostałyby jednak wliczone do długu publicznego i stąd też nic z tego nie wyniknęło).

Wyraźny przełom nastąpił dopiero z początkiem tego roku, kiedy GDDKiA ogłosiła przetargi na realizację odcinka Pyrzowice - Częstochowa (wraz z obwodnicą tego miasta). Dalszy odcinek, od Częstochowy po Stryków, ujęty był w Programie Budowy Dróg Krajowych.

- To jest błąd merytoryczny. Niewybudowanie autostrady między Częstochową a Tuszynem skutkować będzie rozjeżdżaniem okolicznych wiosek. DK1 to jest przecież proteza. Potrzeby komunikacyjne naszego regionu są ogromne, przy czym one wynikają nie tylko z ruchu lokalnego, ale też tranzytowego. Widać, że Śląsk po raz kolejny został ograny. Wiążę to z nowym rozdaniem w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju - komentuje profesor Kazimierz Kłosek z Katedry Geotechniki Dróg Politechniki Śląskiej.

Polska sieć autostrad

Do 2020 roku w Polsce ma powstać 71,5 km nowych autostrad, 1790 km dróg ekspresowych oraz 35 obwodnic miast, co ma kosztować 92,8 mld zł.

Na Śląsku, według dokumentu "Program budowy dróg krajowych na lata 2014-2020", mamy doczekać się dokończenia odcinka A1 od Pyrzowic do obwodnicy Częstochowy (odcinek 56,9 km) oraz budowy obwodnicy Poręby i Zawiercia na DK 78 (24,4 km). Na listę rezerwową ze śląskich inwestycji drogowych trafiła wspomniana autostrada A1 - odcinek od Częstochowy do Tuszy-na (81,6 km), droga S1 z Kosztów do Bielska-Białej (40 km) oraz S69 od Bielska-Białej do granicy Polski (obejście Węgierskiej Górki - 8,5 km).

Ponadto przesunięto budowę 17,2-kilometrowego odcinka obwodnicy Tarnowskich Gór. Na rezerwowej liście znalazły się też takie inwestycje drogowe, jak budowa odcinka autostrady A2 Warszawa-Siedlce (31,9 km), oraz od Siedlec do granicy państwa (97,1 km), odcinek S7 z Gdańska do Warszawy (57 km) czy S3 ze Szczecina do Świnoujścia (70,9 km).
Powstanie natomiast odcinek S5 z Wrocławia do Bydgoszczy (ok. 200 km), część S7 z Warszawy do Gdańska (180,6 km), S7 z Warszawy do Krakowa (184,6 km) czy S6 ze Słupska do Gdańska (143,7 km).
PSZ


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Budowa A1 z Częstochowy do Tuszyna tylko na liście rezerwowej ministerstwa. Dlaczego? - Dziennik Zachodni