Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Między nami krajowcami

Rafał Musioł
Franciszek Smuda chce, by jego piłkarze zagrali jutro przede wszystkim odważnie
Franciszek Smuda chce, by jego piłkarze zagrali jutro przede wszystkim odważnie piotr krzyżanowski
Jutro o 20.30 sparing Polska - Mołdawia. Kadra trenera Smudy liczy 15 zawodników.

Spotkania towarzyskie budzą emocje co najwyżej letnie. Nawet jeśli spotkania rozgrywane są w oficjalnych międzynarodowych terminach, co zwiększa szansę, choć nie gwarantuje, że drużyny wyjdą na murawę w mocnych składach. W przypadku sparingów poza tymi ramami jest jeszcze gorzej - i z takim właśnie przypadkiem będziemy mieli do czynienia jutro, gdy w Portugalii reprezentacja ligi polskiej, bo nazwanie jej narodową byłoby przesadą, spotka się z Mołdawią.

- To ważny sprawdzian dla chłopaków, którzy mają stanowić o przyszłości polskiej piłki - twierdzi jednak selekcjoner Franciszek Smuda.

Po tym, jak wycofane zostały powołania dla zawodników Polonii Warszawa, do jego dyspozycji jest ledwie piętnastu zawodników występujących w ekstraklasie. Niewiele więc wskazuje na to, by poziom spotkania był chociażby zbliżony do strzałów Grzegorza Wojtko-wiaka i Jakuba Rzeźniczaka zademonstrowanych podczas jednego z treningów na zgrupowaniu. Ten pierwszy dokonał nie lada wyczynu - pomimo wysokiego ogrodzenia piłka ugrzęzła na posadzonym za nim drzewie i nie dało się jej odzyskać, drugi nie był tak "precyzyjny" i futbolówka wróciła na boisko.

Największą zagadkę stanowi zestawienie linii obrony. Smuda najprawdopodobniej zdecyduje się na układ Piotr Celeban, Marcin Kikut, Wojtkowiak i Grzegorz Wołąkiewicz ewentualnie z Rzeźniczakiem zamiast Kikuta.

- Odniesiemy sukces, jeśli na boisku będziemy walczyć z determinacją. Agresywnie, to znaczy odważnie, to znaczy, że coś potrafimy. Nie możemy tylko patrzeć, co zrobi z nami rywal - mówił Smuda tym zawodnikom, gdy wybrał ich podczas wewnętrznej gierki do jednej drużyny.

Jutrzejszy mecz rozpocznie się o 20.30 w Vila Real de Santo Antonio na granicy z Hiszpanią.
- Mamy do pokonania 70 km. Chcieliśmy grać bliżej naszej bazy, ale nie było takiej możliwości - tłumaczył dyrektor kadry Konrad Paśniewski.

Mołdawianie mają jutro wystąpić w najsilniejszym składzie, a ich liderem jest znany z Cra-covii Alexandru Suvorov. Większa część kadrowiczów na co dzień gra w Rosji, na Ukrainie i w Rumunii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!