Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Zmierzch Jakubowego Śląska

Marek Szołtysek
Pomiędzy dwunastoma apostołami Chrystusa było dwóch o imieniu Jakub, dlatego nazywa się ich Jakubem Większym i Jakubem Mniejszym. Popularniejszy jest Jakub Większy, który ma swoje sanktuarium w hiszpańskim Santiago de Compostela, gdzie pielgrzymowanie staje się bardzo modne i prowadzi tam znaczona muszlami Droga św. Jakuba - ale nie tym Jakubem zajmiemy się. Proponuję ze śląskiego punktu widzenia spojrzeć na drugiego, Jakuba Mniejszego.

Otóż ten Jakub Mniejszy był biskupem pierwszej gminy chrześcijańskiej w Jerozolimie i uważał, że od nawróconych na chrześcijaństwo ludzi pochodzenia żydowskiego i nieżydowskiego należy wymagać zachowywania Prawa Mojżeszowego. W istocie jednak pogląd ten uniemożliwiał chrystianizację pogan.

Zauważył to pierwszy św. Piotr Apostoł, nawracając Rzymianina Korneliusza. Musiał w tym celu iść do jego domu i jeść z nim posiłek - co według prawa żydowskiego było zakazane. Doszło do sporu między zwolennikami Piotra a Jakuba Mniejszego na tzw. soborze jerozolimskim. Tam apostołowie odrzucili pogląd Jakuba i chrześcijan pochodzenia pogańskiego nie obowiązywały już typowo starotestamentalne żydowskie nakazy i zakazy.

Co to ma jednak wspólnego ze sprawami śląskimi? Nie brakuje bowiem Ślązoków, którzy jakby mogli, to określiliby, że Ślązok to tylko ten, co ma śląskie korzenie do piątego pokolenia, a wszyscy inni to basztardy, krojcoki, miyszańce, hadziaje i gorole. Byłem też świadkiem, jak znana na Śląsku osoba na zamkniętej imprezie powiedziała o dzieciach przyjezdnych na Śląsk, że " koty urodzone w sklepie rybnym nie są śledziami".

I takie w istocie ksenofobiczne poglądy robią bardzo wiele szkody śląskiej kulturze i trzeba to odrzucić na zawsze. I tak jak pierwsi chrześcijanie otwarli się na świat szukających Boga pogan, tak kultura śląska przetrwa tylko wtedy, gdy zaakceptuje, że za Ślązoka może się uważać każdy, kto śląską kulturę zaakceptuje myślą, mową i uczynkiem. A ja jeszcze twierdzę, że za pełnokrwistego Ślązoka może się uważać nawet ten, kto nie potrafi godać po śląsku.

Podobnie bowiem niemowa nie przestaje być człowiekiem, a nieznający angielskiego nie traci w Londynie praw ludzkich. I takie oto myśli przyszły mi do głowy, gdy w Raciborzu przy ulicy Rybnickiej zauważyłem kapliczkę z figurą św. Jakuba Mniejszego.

Marek Szołtysek


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!