Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014: Ile RAŚ wygrał, ile RAŚ przegrał. Koalicje w sejmiku wojewódzkim

Marcin Zasada
Autonomiści nie ustrzegli się błędów w kampanii. Ale w całościowym rozrachunku wyborczym RAŚ wychodzi na plus w porównaniu z rokiem 2010.

Z jednej strony 25 tysięcy głosów mniej do sejmiku. Z drugiej - jeden mandat w samorządzie wojewódzkim więcej, a nadto - radni w Katowicach, Chorzowie i Siemianowicach. I pytanie: RAŚ więcej wygrał czy przegrał w dopiero co policzonych wyborach?

Wynik poszedł w świat

Cztery lata temu rezultat Ruchu Autonomii Śląska na poziomie województwa zaskoczył nawet jego członków - na autonomistów zagłosowało ponad 122 tys. osób. RAŚ wprowadził trzech radnych do sejmiku (czwarty, Andrzej Sławik przyszedł w 2012 roku z klubu PiS), przez część kadencji sprawował nawet władzę w regionie. Ponieważ w polityce brak postępów oznacza regres, Ruch liczył na powiększenie swojej reprezentacji. 97 tysięcy głosów to jednak wynik poniżej oczekiwań.

- Popełniliśmy błędy w kampanii, nie byliśmy wystarczająco skuteczni w komunikowaniu się z wyborcami. Nie pomogło nam kilka nieprzemyślanych wpisów na Facebooku, ale i nasi konkurenci potraktowali nas znacznie poważniej niż 4 lata temu. Przez większość kampanii byliśmy narażeni na ich ataki - Gorzelik diagnozuje słabszy wynik swojego ugrupowania w sejmiku.

O tym wyniku nikt niebawem nie będzie jednak pamiętał, bo dzięki fortunnemu rozkładowi głosów w czterech kluczowych okręgach w województwie, RAŚ zdobył nie trzy, a cztery mandaty dla wszystkich dotychczasowych swoich radnych. Bliski piątego był w Chorzowie (tam autonomiści uzyskali aż 25-procentowe poparcie) był Joachim Otte. W tym samym Chorzowie do rady miasta weszli z RAŚ Krzysztof Szulc i Izabela Nowak. Swoją reprezentantkę Ruch będzie mieć także w Siemianowicach (Katarzyna Cichos), a przede wszystkim - dwóch w Katowicach (Marka Nowarę i Aleksandra Uszoka) i to najważniejsze osiągnięcie Ruchu, jeśli bierzemy pod uwagę samorządy lokalne. Wspomnijmy jeszcze o związanym z RAŚ burmistrzu Pszczyny, Dariuszu Skrobolu czy o Godowie, w którym ugrupowanie utrzymało samodzielną władzę oraz pojedynczych radnych w powiecie rybnickim, wodzisławskim oraz tarnogórskim.
- Były miasta, jak Chorzów, w których przegrywaliśmy tylko z PO. W wielu pokonywaliśmy SLD, np. w Tychach czy Rudzie Śląskiej - wylicza Gorzelik.

Teraz RAŚ do dzielnic

Dr Robert Radek, politolog z Uniwersytetu Śląskiego mówi, że nie należało spodziewać się drastycznego wzrostu liczby mandatów RAŚ w sejmiku. Za to utrzymanie stanu posiadania i poszerzenie wpływów w miastach uznaje za sukces.

- Popatrzmy na niego przez pryzmat innych województw. RAŚ jest jedynym ugrupowaniem regionalnym, które liczy się na tym szczeblu. Ale pamiętajmy też, że raczej nigdy nie będzie on główną siłą w sejmiku - mówi dr Radek.

Poseł Grzegorz Tobiszowski z PiS, pytany o prawdopodobnego partnera w sejmikowej opozycji (PiS zdobył 16 mandatów), przyznaje, że RAŚ udało się zrzucić z siebie odium klęsk PO w województwie. - Ono spadło na SLD. Gdyby Gorzelik został w koalicji z PO, która odpowiadała za skandal z Kolejami Śląskimi czy Stadionem Śląskim, uratował swój wynik w tych wyborach - uważa Tobiszowski.
Wczoraj współpracy z RAŚ w samorządzie wojewódzkim nie wykluczył typowany na marszałka Wojciech Saługa z PO.

- Trzeba rozmawiać z każdym, budując szerokie i stabilne poparcie - powiedział. Ciężko byłoby jednak wyobrazić sobie powrót do koalicji PO-PSL-RAŚ.

Ruch ma inny plan: pracę u podstaw. Jej owocem w Katowicach są mandaty dla Nowary i Uszoka, którzy kilka ostatnich lat rzetelnie przepracowali w radach dzielnic. Podobną formułę RAŚ zamierza zastosować w innych miastach, np. w Rudzie Śląskiej i Siemianowicach. A sam Gorzelik deklaruje, że autonomiści będą bardziej uważać na to, co... piszą w mediach społeczno-ściowych. - Sam też zobowiązuję się do większej rozwagi w formułowaniu komunikatów - zapowiada.

Saługa marszałkiem?

Poseł Wojciech Saługa jest kandydatem Platformy Obywatelskiej na marszałka województwa śląskiego.

Jak zaznaczył sam Saługa, jego formalną nominację na stanowisko marszałka muszą zatwierdzić władze regionalne partii. Wcześniej kandydatów ma opiniować premier Ewa Kopacz. Saługa przyznaje jednak, że jest polityczna zgoda, by stanął na czele samorządu wojewódzkiego.

W Sejmiku ponownie koalicję zawrą prawdopodobnie rządzące regionem w poprzedniej kadencji ugrupowania: Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Sejmik nowej kadencji zbierze się po raz pierwszy w poniedziałek. PO wygrała wybory do sejmiku, zdobywając 17 mandatów. PiS będzie miało 16 mandatów, PSL obsadzi 5 miejsc, Ruch Autonomii Śląska - 4, a SLD - 3.

"Nasz plan na tę kadencję to odciąć się od tych problemów, które już są rozwiązane lub bliskie rozwiązania. Jeśli chodzi o Koleje Śląskie, chcemy zwiększać ilość połączeń, Stadion Śląski - jeśli znów nie wydarzy się jakieś nieszczęście - zostanie dokończony. Teraz skupimy się na tym, żeby ludzie odczuli zmianę wokół siebie" - zapowiedział Saługa.

Polityk ma 45 lat, z wykształcenia jest ekonomistą. W przeszłości był wiceprezydentem Jaworzna i senatorem.
PAP/MZ


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wybory samorządowe 2014: Ile RAŚ wygrał, ile RAŚ przegrał. Koalicje w sejmiku wojewódzkim - Dziennik Zachodni