Te zwierzęta musiały bardzo cierpieć, a każdy ruch głowy sprawiał im ogromny ból. To na pewno trwało kilka miesięcy - nie ma wątpliwości Ewa Fidler-Kwiatek, powiatowy lekarz weterynarii w Żywcu.
W ten sposób komentuje sprawę z gminy Gilowice na Żywiecczyźnie. To właśnie w tej miejscowości policjanci wspólnie z pracownikami Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej odkryli przypadek znęcania się nad zwierzętami.
W oborze oraz na pobliskich łąkach znajdowało się pięć sztuk bydła hodowlanego, w tym cielę, krowa, jałówka oraz byk. Zwierzęta miały... wrośnięte łańcuchy w okolice rogów i karku (!), które spowodowały u nich trwałe zniekształcenia. Niektóre rany były w takim stanie, że rozpoczęły się w nich już procesy gnilne. W oborze panowały skandaliczne warunki, nie było oświetlenia. Bydło, chociaż istnieje taki obowiązek, nie było również oznakowane.
Chore zwierzęta decyzją powiatowego lekarza weterynarii zostały odebrane właścicielowi i przekazane na ubój, żeby skrócić ich cierpienia. Dwie sztuki, będące w lepszym stanie, zostały przekazane do innego gospodarstwa.
Dotychczasowy właściciel, 79-letni mężczyzna, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego doprowadził zwierzęta do takiego stanu.
- Ludzie jeszcze cały czas takich rzeczy często nie zauważają. Gdyby w tej sprawie szybciej zareagowano, może udałoby się uratować te zwierzęta - mówi Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja, który zajmuje się działaniami na rzecz środowiska naturalnego i poszanowania praw zwierząt. Najczęściej zgłaszane przypadki znęcania się nad zwierzętami dotyczą psów i kotów, czy ewentualnie koni. Sprawy znęcania się nad zwierzętami gospodarskimi zdecydowanie rzadziej wychodzą na światło dzienne. A niestety takie przypadki, jak ten z Gilowic, wcale nie należą do rzadkości.
Tylko na Żywiecczyźnie co roku służby interweniują u kilku gospodarzy. Tak na przykład było w przypadku właścicielki konia. Zwierzę było w tak fatalnym stanie, że z powodu przebytej choroby nie mogło stać i cały czas leżało. Doprowadziło to u niego do odleżyn. Koń musiał zostać uśpiony. Jego właścicielka trafiła natomiast przed oblicze sądu. A te - na szczęście - coraz częściej wydają surowe wyroki dla osób znęcających się nad zwierzętami. Kolejny przykład z Żywiec-czyzny. Mężczyzna, który bestialsko zabił psa, został skazany na rok bezwzględnego więzienia i osiem lat zakazu utrzymywania zwierząt.
- 79-latek wkrótce ze swojego zachowania będzie się tłumaczył przed sądem. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi mu nawet 2-letni pobyt w więzieniu - informuje st. asp. Mirosława Piątek, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żywcu.
*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?