Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lisiecki: Real przeszedł na islam? Za pieniądze

Grzegorz Lisiecki
Dziś handluje się wszystkim, a co za tym idzie – wszystko można kupić. Kolejną granicę, zza której – tak sądzę – nie ma już odwrotu, przekroczył jeden z najsłynniejszych klubów świata, Real Madryt. Klub kierowany przez Florentino Pereza usunął ze swego godła krzyż. Bo, jak się okazuje, dla Realu najwyższą wartością są pieniądze.

Symbol chrześcijaństwa nie drażni teraz nowego sponsora, którym został National Bank of Abu Dhabi ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, „partnera strategicznego”, jak podkreślają władze klubu, i jego klientów, muzułmanów. A prezentacji nowej karty kredytowej Narodowego Banku z Abu Dhabi z logo klubu – oczywiście już bez krzyża „zdjętego” z korony towarzyszyły rzecz jasna opowieści o unikaniu religijnej nietolerancji.

Herb z krzyżem używany będzie przez Real tylko w Europie, ale jak długo? Klub sprzedał już przecież swoje największe wartości – tożsamość i tradycję przekraczając tym samym ostatnie granice. Czy teraz spodziewać się należy przykładnych kar finansowych dla piłkarzy Realu, którzy po strzelonych bramkach będą, po swojemu, dziękować Bogu znakiem krzyża? Żeby przypadkiem nie zobaczyli tego sponsorzy spod znaku półksiężyca…


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lisiecki: Real przeszedł na islam? Za pieniądze - Dziennik Zachodni