Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo dyrektora kopalni Staszic. Dlaczego zginął Mirosław Major?

Aldona Minorczyk-Cichy
24 marca 1998 roku Robert Hernand skierował do Sądu Wojewódzkiego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko Maneckiemu. Oskarżycielem posiłkowym została żona zmarłego Teresa Major, ale raczej nie pojawiała się na rozprawach. Proces rozpoczął się w maju tegoż roku. Manecki nie przyznał się do winy.
24 marca 1998 roku Robert Hernand skierował do Sądu Wojewódzkiego w Katowicach akt oskarżenia przeciwko Maneckiemu. Oskarżycielem posiłkowym została żona zmarłego Teresa Major, ale raczej nie pojawiała się na rozprawach. Proces rozpoczął się w maju tegoż roku. Manecki nie przyznał się do winy. ARC
Wyjął z płaszcza pistolet. Padł strzał. Dyrektor kopalni Staszic upadł na ziemię. Wtedy zabójca podszedł do ciała i strzelił jeszcze dwa razy. Mirosław Major zmarł na miejscu.

Dzień 24 listopada 1994 roku dla st. sierż. Masłowskiego z Katowic nie zaczął się spokojnie. Już przed 10. został wezwany do siedziby dyrekcji kopalni Staszic. Pojechał tam razem z komendantem V komisariatu Grucą. Powód: zabójstwo Mirosława Majora, dyrektora kopalni. Tak zaczęło się jedno z największych śledztw w historii śląskiej kryminalistyki. Ta zbrodnia 20 lat temu wstrząsnęła Śląskiem i do tej pory budzi ogromne emocje. W biały dzień, w gabinecie zastrzelono wysokiego rangą urzędnika. Zaś sprawca po prostu zniknął.

Ja mam do pana dyrektora jedną sprawę

Kiedy policjant Masłowski dotarł do gabinetu dyrektora Majora, zwłoki nadal tam leżały. W pomieszczeniu zastał Ryszarda Miklisa, bezpośredniego świadka zabójstwa. Miklis relacjonował: - Około 9.35 do pokoju wszedł mężczyzna średniego wzrostu i oznajmił: "Ja mam do pana dyrektora jedną sprawę za to co mi pan zrobił."

Wyjął z płaszcza pistolet. Padł strzał. Dyrektor upadł na ziemię. Wtedy zabójca podszedł do ciała i strzelił jeszcze dwa razy. Wyszedł z gabinetu i oddalił się w nieznanym kierunku. Lucyna Mazak, lekarz sądowy stwierdziła w ciele dwie rany wlotowe. Mirosław Major zmarł na miejscu, niedługo po postrzeleniu klatki piersiowej. Strzały oddano z niemieckiego rewolweru winchester magnum kaliber 22.

Świadkiem tego tragicznego zdarzenia była także sekretarka Janina Krupierz. Kiedy zabójca wchodził do gabinetu robiła herbatę na zapleczu. Wcześniej z nim rozmawiała, informowała, że dyrektor jest zajęty i nie ma czasu na rozmowę. Nie miała wątpliwości, że tym kto strzelał był właśnie Zbigniew Manecki, przedsiębiorca skonfliktowany z dyrektorem Majorem, zadłużony w kopalni na ogromną kwotę.

KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ. ODKRYJ CAŁĄ PRAWDĘ:
DLACZEGO ZGINĄŁ DYREKTOR KOPALNI STASZIC MARIAN MAJOR?


*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
*Zielony młody jęczmień najlepszy na odchudzanie. Jak przyrządzić? [WIDEO]
*Górnik Zabrze na dnie. Komu zależy na upadku klubu? Socios Górnik chce go ratować

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!