Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przystanek jest po to, by się tam zatrzymać [NASZE SPRAWY]

Jadwiga Jenczelewska
KZK GOP: Obowiązek zatrzymywania się na wszystkich przystankach wynika z przepisów o transporcie drogowym, a także z rozkładu jazdy i nie może zależeć od uznaniowej decyzji kierowcy i jego widzimisię
KZK GOP: Obowiązek zatrzymywania się na wszystkich przystankach wynika z przepisów o transporcie drogowym, a także z rozkładu jazdy i nie może zależeć od uznaniowej decyzji kierowcy i jego widzimisię Przemysław Świderski
Kierowca może nie zauważyć pasażera czekającego na autobus. Kara za ominięcie przystanku i nieotwarcie drzwi wynosi 160 zł

Do redakcji DZ zadzwonił Czytelnik, który na co dzień pracuje w PKM Gliwice jako kierowca. Opowiedział nam o absurdalnym - jego zdaniem, a także kolegów kierowców - obowiązku zatrzymywania autobusu na każdym przystanku i otwierania drzwi nawet wtedy, gdy nikt nie czeka na autobus lub pojazd jedzie pusty.

- Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć, jaki to ma sens na przykład wtedy, gdy o godzinie 4 rano jedzie pusty autobus i zatrzymuje się na równie pustych przystankach? Ile paliwa zużywa się podczas takiej jazdy, bo przy każdym zatrzymaniu i ruszaniu spalanie paliwa jest większe - mówi gliwicki kierowca. Nie chce ujawić, na jakiej linii jeździ, bo obawia się szykan.

Dodaje, że wszyscy kierowcy uważają, że ten pomysł nie jest ani potrzebny, ani ekonomiczny, ani też ekologiczny.

- A przecież KZK GOP chwali się tym, że podejmuje różne proekologiczne działania i że tak ważna jest dla niego ochrona środowiska naturalnego - tłumaczy nasz rozmówca.

Wyjaśnia też, że taka jednorazowa kara - w przypadku, gdyby nie zatrzymał się choćby na jednym przystanku i nie otworzył drzwi autobusu, wynosi 160 złotych. - Kilka takich wpadek w miesiącu, kilka pominiętych przystanków i kierowca - po przepracowaniu miesiąca - może iść do domu bez wypłaty - mówi.

Kierowcy dodają, że ten pomysł KZK GOP uderza rykoszetem także w innych użytkowników dróg. Są takie trasy, na których nie ma zatoczek dla autobusów. Wtedy obowiązek zatrzymania się na każdym przystanku, na którym nie ma pasażerów, zmusza także innych kierowców do zatrzymania się za autobusem, a niemało jest wąskich dróg, na których nie da się ominąć autobusu.

Kierowca z Gliwic chciałby wiedzieć: kto i po co wymyślił ten przymus zatrzymywania się na każdym przystanku?

Wyjaśnia KZK GOP

Emil Markowiak, podinspektor w Wydziale Prasowym KZK GOP, odpowiada poniżej na wszystkie pytania dotyczące tego obowiązku: Nie chcemy, by pasażer został na przystanku

Kto w KZK GOP - i po co - wymyślił ten przymus zatrzymywania się przez kierowców na każdym przystanku autobusowym, nawet wtedy, gdy nie ma na nim pasażerów?
Kwestia obsługiwania przystanków jest regulowana przez przepisy prawa, w szczególności przez ustawę z dnia 6 września 2001 roku o transporcie drogowym. ##Czy kierowcy są kontrolowani, jak stosują się do tego zarządzenia?
Sprawdzanie zatrzymywania się na przystankach odbywa się w ramach rutynowych kontroli bądź po skargach spływających od pasażerów. Obowiązkowe zatrzymywanie się na przystankach jest swego rodzaju gwarancją, że pasażerowie będą mogli tam wsiąść lub wysiąść z autobusu. Zdarzają się bowiem wcale nie tak rzadko sytuacje, gdy pasażerowie zgłaszali, że kierowca nie zatrzymał się na konkretnym przystanku, co uniemożliwiło im skorzystanie z przejazdu. Obowiązek zatrzymania się na wszystkich przystankach wynika również z rozkładu jazdy i nie może zależeć od uznaniowej decyzji kierowcy.

Jak często sprawdzani są kierowcy?
Kontrola obowiązku zatrzymywania się kierowców na każdym przystanku prowadzona jest wyrywkowo, poprzez obserwację.

Ilu kierowców zostało już ukaranych i na jakie kwoty?
KZK GOP nie nakłada kar na kierowców, tylko na operatorów. Opłata za każde stwierdzone niezatrzymanie się na przystanku wynosi 160 złotych. W tym roku wystawiono już 220 takich opłat. Łatwo policzyć, jaką łączną kwotę to daje.

Kto na tym zyskał, a kto stracił?

Nie rozumiemy intencji tego pytania, bo opłaty mają zmotywować kierowców do tego, by zatrzymywali się na przystankach, a dzieje się tak w trosce o naszych pasażerów. Przecież mogą się zdarzyć sytuacje, że osoba oczekująca na przystanku, np. o godzinie 4 lub 5 rano, nie będzie wystarczająco widoczna. Między innymi o takie przypadki chodzi, co już nieraz się zdarzało, że kierowca przejeżdżał przystanek bez zatrzymania, a pasażer musiał czekać na kolejny autobus.

Kierowcy sugerują, że chodzi tu o dodatkowe zarabianie na nich.
Nie, nie chodzi o dodatkowe zarabianie na kierowcach - przecież wystarczy, że - zgodnie z zarządzeniem - zatrzymają się na każdym przystanku.

Podstawa prawna: Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym, Dz.U. 2001 nr 125 poz. 1371. A (JJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!