Jak informuje dyżurny Staży Miejskiej w Bieruniu, autobus najpierw uderzył w latarnię, następnie dobił do metalowej wiaty. Na przystanku nie było ludzi, inaczej mogłoby dojść do tragedii.
- Kierowca autobusu po całym zdarzeniu odjechał. O zajściu poinformowaliśmy policję, która już zatrzymała kierowcę. Był trzeźwy - mówi Artur Słomiński, dyżurny Straży Miejskiej w Bieruniu. - Przyznał się do zniszczeń.
W ustaleniu sprawcy mogli świadkowie, z innego autobusu, który również przejeżdżał przez dworzec i widzieli zajście. Bowiem kamery miejskiego monitoringu zarejestrowały tylko moment wjazdu i wyjazdu autobusu 54 z dworca.
Jak zauważa dyżurny, gdyby incydent wydarzył się kilka minut wcześniej mogłoby dojść do tragedii. Bo chwilę przed nadjechaniem autobusu z przystanku odszedł pieszy.
Jeszcze w nocy został odcięty prąd z przewróconej latarni, na miejsce wysłano także służby porządkowe.
Jak udało nam się dowiedzieć, kierowca autobusu pracuje w tyskim PKMie od 23 lat, i był dobrym pracownikiem. Obecnie składa wyjaśnienia swojemu pracodawcy. Ale jak usłyszeliśmy w PKmie Tychy na pewno zostaną wyciągnięte wobec niego poważne konsekwencje. Bo kierowca odjechał z miejsca wypadku.
Wiadomo już, że przyczyną wypadku nie była ani usterka autobusu, ani zły stan zdrowia kierowcy, np. zasłabnięcie.
*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Nowe władze woj. śląskiego: Koalicja PO, PSL, SLD. Marszałek Saługa. Zarząd wybrany
*Niesamowote zdjęcia nocne Katowic. Takich Katowic jeszcze nie widzieliście [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?