Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NFZ nie daje rady. Pacjenci nie czekają w kolejkach, tylko leczą się za granicą

Agata Pustułka
Najwięcej pacjentów decyduje się na wykonanie za granicą zabiegów zaćmy. Coraz częściej pacjenci korzystają też z leczenia onkologicznego.  NFZ nie chce płacić za wszystkie zabiegi.
Najwięcej pacjentów decyduje się na wykonanie za granicą zabiegów zaćmy. Coraz częściej pacjenci korzystają też z leczenia onkologicznego. NFZ nie chce płacić za wszystkie zabiegi. Krzysztof Kapica
Raport NIK wyraźnie wskazuje: NFZ nie radzi sobie z organizowaniem opieki zdrowotnej. Polacy coraz chętniej korzystają z pomocy za granicą, bo u nas wszędzie dłuższe kolejki.

Opublikowany wczoraj przez Najwyższą Izbę Kontroli wykazał to, czego polscy pacjenci byli świadomi już od bardzo dawna - Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest instytucją, która skutecznie zabezpiecza interesy chorych. Jest wręcz przeciwnie. Stał się niewydolnym biurem rozrachunkowym, który odniósł właściwie tylko jeden "sukces" -wydłużeniu uległy kolejki do najważniejszych, z punktu widzenia epidemiologii, specjalistów. Oto przykłady: w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej w poradniach okulistycznych średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 32 do 40 dni, w poradniach kardiologicznych z 69 do 79 dni, w poradniach neurologicznych średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z 27 dni do 30. Mamy i niezły "rekord", bo w pracowniach tomografii komputerowej średni rzeczywisty czas oczekiwania wzrósł z dni 25 do 43. Niestety wydłużył się też czas oczekiwania na leczenie szpitalne. Niemal o sto procent. Czy zatem można dziwić się Polakom, że korzystając z dyrektywy unijnej umożliwiającej zwrot kosztów za leczenie za granicą szukają pomocy tam, gdzie nie ma upokarzających kolejek?

Najszybciej potrzeby rynku w Polsce wyczuły czeskie kliniki okulistyczne, które z otwartymi ramionami przyjmują pacjentów z Polski. Hitem jest oczywiście operacja zaćmy.

Zanim weszła w życie dyrektywa, czyli do połowy listopada 2014 roku do śląskiego oddziału NFZ wpłynęło ponad 50 wniosków od pacjentów z województwa. Dziewięć osób weszło na drogę sądową, gdy okazało się, że Fundusz nie chce płacić. Niedawna nowelizacja ustawy umożliwia jednak wszystkim, którym odmówiono refundacji, by wystąpili jeszcze raz ze stosowanym wnioskiem.Trzeba go jednak bardzo skrupulatnie wypełnić oraz dołączyć wymagane przez NFZ dokumenty. Dla Funduszu wiążące są wyceny danej procedury obowiązujące w Polsce. Na razie nie ma szturmu i wielkiego exodusu do zagraniczynych klinik, ale im mniejsza będzie dostępność do leczenie tym wyjazdów będzie więcej np. jeśli chodzi o leczenie onkologiczne. Tu nadzieją może być pakiet onkologiczny, którego wejście w życie planowane jest przez ministerstwo zdrowia od nowego roku, mimo krytyki środowiska medycznego.

Zadaniem nr 1 do wykonania jest tymczasem skrócenie kolejek do okulistów. Polscy lekarze rozumieją rozgoryczenie pacjentów, ale przestrzegają przed pochopną decyzją o operacji zaćmy za granicą. - U nas czas oczekiwania na zabieg wynosi rok i osiem miesięcy, a i tak jest jednym z krótszych - wyjaśnia dr Adam Kabiesz z Uniwersyteckiego Centrum Okulistyki i Onkologii "Ceglana" w Katowicach. Jak dodaje w katowickim ośrodku pacjenci znajdują się pod stałą kontrolą, wymaganą po zabiegu, co za granicą jest dużym utrudnieniem przede wszystkim dla osób starszych. Poza tym zagraniczne ośrodki zwykle operują zaćmę niepowikłaną, a przecież przed operacją nie można sutprocentowo ocenić, z jakim przypadkiem będziemy mieli do czynienia. - Zresztą nie zawsze operacja jest wskazana. Np. u chorych z AMD czyli zywrodnienie plamki żółtej jest niewskazane, bo chociaż przez kilka miesięcy chory widzi lepiej to potem wzrok gwałtownie się pogarsza - wyjaśnia specjalista.

Poza tym zaćma nie jest chorobą, która rozwija się nagle. "Pracujemy" na nią latami. Jeśli jednak raz do roku będziemy chodzić do okulisty to jesteśmy w stanie uchwycić rozwój choroby w momencie, w którym operacja zostanie wykoanna w odpowiednim momencie.

Co przysługuje, co nie

  • Dyrektywa transgraniczna pozwala uzyskać zwrot poniesionych kosztów za świadczenia zdrowotne udzielone poza granicami Polski na zasadach określonych w ustawie implementującej dyrektywę transgraniczną o ile świadczenia te są zagwarantowane pacjentom w kraju. Wniosek składa się z aż trzech części i trzeba się uzbroić w cierpliwość, by go wypełnić. (zobacz www.dziennikzachodni.pl)
  • Dyrektor oddziału NFZ może odmówić wydania zgody na leczenie za granicą jeśli świadczenie może zostać udzielone w kraju, przez świadczeniodawcę posiadającego umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, w terminie "nieprzekraczającym dopuszczalnego czasu oczekiwania pacjenta na dane świadczenie". Termin ten jest określony na podstawie kryteriów medycznych, uwzględniających aktualny stan zdrowia pacjenta, stopnia odczuwanych przez niego dolegliwości oraz charakteru jego niepełnosprawności, w momencie złożenia wniosku, a także historii choroby i przewidywanego jej rozwoju .
  • Termin do wniesienia odwołania od decyzji dyrektora wynosi 14 dni od dnia doręczenia decyzji stronie skarżącej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!