Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmaite oblicza wojny [LIST DO DZ]

st. strz. Robert Garcarzyk z Mikołowa
Jedna z form działalności pasjonackiej, a zarazem historycznej Grupy Rekonstrukcji Historycznej Karpaty z Mikołowa. Prezentowane zdjęcie wykonał harcerz z Mikołowskiego Hufca Artur Misiek
Jedna z form działalności pasjonackiej, a zarazem historycznej Grupy Rekonstrukcji Historycznej Karpaty z Mikołowa. Prezentowane zdjęcie wykonał harcerz z Mikołowskiego Hufca Artur Misiek materiały prasowe
1 XII br. ukazał się list p. Andrzeja Piontka "Fałszywe oblicza wojny", który kwestionował wojenne wspomnienia Ślązaków. Dziś polemika z nim.

To nie jest dziecinada

Chciałem rzucić inne światło na list "Fałszywe oblicza wojny". Nazywam się Robert Garcarzyk, to mnie dotyczył ten list. Zajmuję się - wraz z ośmioma kolegami w GRH Karpaty [Grupa Rekonstrukcji Historycznej - przyp. red.] - rekonstrukcją 3. Dywizji Strzelców Karpackich. Przykro nam, że nasze działania zostały przez autora nazwane "dziecinną błazenadą" i "profanacją wojennych przeżyć".

Cóż, zapewniam, że mamy na odtwarzanie postaci tych formacji Karpatczyków oficjalny glejt i pozwolenie na to od Światowego Związku Karpatczyków z siedzibą w Londynie. Są w nim obecni jeszcze, choć już wiekowi, prawdziwi Karpatczycy z To-bruku i spod Monte Cassino mieszkający na obczyźnie i w kraju.

Jesteśmy przez nich bardzo szanowani i niezmiernie się cieszą, że młodzi ludzie w taki właśnie sposób czczą i kultywują tradycje Karpatczyków. Zapewniam Pana, że nigdy nie poczuliśmy z ich strony dezaprobaty, czy nie zostało to przez nich uznane za: "profanowanie wojennych przeżyć". Mało tego, trzech kolegów za swój największy wkład zostało przez kombatantów odznaczonych pamiątkowym krzyżem jerozolimskim 3. DSK. Mój wkład został uznany i uhonorowany srebrnym medalem opiekuna miejsc pamięci narodowej, nadanym przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Zostałem wyróżniony w konkursie "Po naszymu, czyli po ślonsku" tytułem wice-Ślązaka 2013 roku za monolog o misiu Wojtku.

CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
Adres mejlowy: [email protected]

Były różne tragedie

Weterani pochodzący ze wschodniej części II RP do dziś mają wielki szacunek do Ślązaków przybyłych do Dywizji Karpackiej i całego 2. Korpusu gen. Andersa właśnie z Wehrmachtu. A to, jakimi drogami, jakim sposobem - to jest już każdego z nich osobna historia.
Rozumiem, że autor ma sąsiadów z wojennymi przejściami i szanuję je oraz ich samych. Lecz losy każdej postaci wojennej są inne, inne są wspomnienia i inne tragedie. Nie można obalać jednym świadectwem całych losów dużej grupy ludzi.

To, co Pana poruszyło w moim wywiadzie w DZ, dotyczy o-bozów jenieckich. "Alianci przestrzegali konwencji genewskich, żołnierze jeńcy mieli wikt i opierunek, mogli w piłkę kopać" - to tylko jeden z takich przykładów i bardzo ogólny. W wywiadzie nie było miejsca na szczegóły. Wiem, że było też gorzej, np. Anglicy ze statków nie wypuszczali jeńców na brzeg po trapie, tylko kazali im skakać do wody; kto nie potrafił pływać, miał kłopot. Tak było w Afryce Płn. I to też jest zaznanie świadka - kpr. Jana Marnioka z Podlesia.

Szacunek dla innych

Jeśli autor chce szeroko opisać więcej podobnych losów w prasie, to proszę, życzę sukcesu. A jeśli - jego zdaniem - rekonstrukcja to rodzaj profanacji historii i gehenny wielu rodaków, to może filmy, np. "Czas honoru", "Miasto 44", "Generał" i podobne, kręcone z pomocą grup rekonstrukcyjnych, to też profanacja wojennych przeżyć?

Dla jasności dodam, że rekonstrukcja, inscenizacje i prelekcje z jakiegokolwiek okresu historycznego spotykają się z dużym uznaniem społeczeństwa i pomagają zaciekawić historią oraz krzewić wśród dzieci i młodzieży wiele postaw patriotycznych, a także pokazać zapomniane losy rodaków w trudnych czasach wojen o wolność Polski. A wielu wie, że np. w okresie socjalizmu gen. Anders i 2. Korpus to były tematy tabu. Historia misia Wojtka jest lepiej znana w Szkocji niż w Polsce - w przeciwieństwie do legendy Szarika. Trzeba to nadrobić - nawet poprzez nauczanie rekonstrukcyjne.

Mam nadzieję, że moja odpowiedź na poprzedni list poszerzy wiedzę Czytelnika i zmieni negatywne nastawienie. Po prostu - szanujmy się. Jeśli byłoby to nadal niemożliwe, zapraszamy na którąkolwiek naszą rekonstrukcję, najlepiej podczas szkolnej prelekcji czy spotkania z weteranami, albo w terenie - podczas inscenizacji. Tak będzie lepiej dla wszystkich, bo nie mamy czasu na wirtualne poruszanie historii w sieci, na forach, blogach itp.

PS. Kontakt z naszą GRH na stronie internetowej:
www.GRHKarpaty.pl

(JJ)


*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Zboczeniec z Częstochowy nieuchwytny. Goni, straszy i chce gwałcić [PORTRET PAMIĘCIOWY]
*Napad na Club 80 w Siemianowicach. Bandyci zdemolowali lokal
*Prezent na Święta Bożego Narodzenia: Najfajniejszy prezent na święta TOP 10 PREZENTÓW
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!