Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na imieniny św. Walentego do Bierunia pielgrzymuje się od trzech wieków

Jolanta Pierończyk
Drugiego takiego miejsca jak Bieruń nie ma na całym Śląsku. Jest tu zabytkowy XVI-wieczny kościółek drewniany św. Walentego i całkiem nowy pomnik św. Walentego, a sam Walenty jest od siedmiu lat patronem całego miasta. Ludzie czczą go tu od wieków.

Jeszcze do początku minionego wieku 14 lutego ściągały do Bierunia pielgrzymki z całego Śląska. Jak wielkie było znaczenie tego święta widać po kolektach w zachowanych rachunkach parafialnych sięgających nawet 1720 roku.

Do św. Walentego pielgrzymują przede wszystkim ludzie cierpiący, chorzy. - Laski, które na ścianach kościółka wieszali kiedyś ci, co odzyskiwali władzę w nogach, świadczyły o tym, że święty wysłuchiwał modłów - mówi Roman Nyga, artysta z Bierunia.

O tym, jakoby popularność św. Walentego miała związek z dzisiejszymi walentynkami nikt w Bieruniu nie chce słyszeć. Sam proboszcz, ks. Walerian Ogierman, nie ma jednak nic przeciwko kultowi miłości, która prowadzi do małżeństwa. I chętnie organizuje tu m.in. dni skupienia dla narzeczonych.
Wśród siedemnastu mszy i innych nabożeństw, jakie z okazji imienin św. Walentego w tej maleńkiej świątyni będą odprawione w niedzielę i poniedziałek jest też specjalna msza dla zakochanych i narzeczonych. Odprawiona zostanie w poniedziałek o godz. 16.

Od 1787 roku dzień 14 lutego jest dniem odpustu. Po wojnie tradycją się stało, że sumę odpustową odprawia biskup. Od wielu lat jest ona koncelebrowana przez arcybiskupa Damiana Zimonia i kardynała Stanisława Nagy'ego, który jest rodowitym bierunianinem.

Suma odpustowa rozpocznie się w poniedziałek o 11.30 w pobliskim kościele parafialnym św. Bartłomieja (kościółek św. Walentego należy do tej parafii)

Ks. Walerian Ogierman, proboszcz parafii
św. Bartłomieja w Bieruniu
Kult św. Walentego w Bieruniu zawsze był bardzo silny. I nie osłabł, mimo nowych czasów. Nigdy nie liczyliśmy wiernych, którzy 14 lutego biorą udział w mszach, ale na pewno są to tysiące. Wystarczy przyjąć, że w zatłoczonym kościółku mieści się około 300 osób, do tego sporo wiernych stoi na zewnątrz, a mszy jest kilkanaście. Po każdej wierni na kolanach podchodzą do relikwii świętego i całują je. Kiedy nastałem tu dwadzieścia lat temu, byłem zszokowany, widząc po raz pierwszy, że do relikwii idzie się tu właśnie na kolanach, jak w Częstochowie.

Św. Walenty to patron przede wszystkim chorych i cierpiących. Ale zdarza się, że na fali popularności tego importowanego święta, przychodzą do mnie młodzi ludzie spoza parafii, którzy upatrzą sobie właśnie bieruńskiego św. Walentego na miejsce do ślubu. Jednak to jeszcze nie moda, bo to tylko 10 proc. wszystkich ślubów zawieranych w naszej parafii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!