Gra Hatred wróciła na Steam Greenlight. Twórcy: Gra i tak powstanie! [TRAILER + GAMEPLAY]

Aktualizacja: Gra "Hatred" po kilkunastu godzinach wróciła z powrotem na Steam Greenlight. Stało się tak dzięki interwencji właściciela Volve - Gabe Newella, który przywrócił grę na platformę, a do twórców gry wysłał meila z przeprosinami za zaistniałą sytuację.

Brutalna gra Hatred powstaje w Gliwicach: Gra „Hatred” to brutalna strzelanka, w której wcielamy się w bezwzględnego antybohatera. Ten nie wiedzieć czemu postanawia zabić wszystkich, którzy mu się nawiną pod rękę, czy też narzędzie, którym aktualnie dysponuje. Aktualnie gra jest w fazie produkcji i ma się ukazać w drugiej połowie 2015 roku. Jednak zanim się jeszcze ukazała, to już wywołała ogromne poruszenie w świecie gier komputerowych na całym świecie. - Zdajemy sobie sprawę, że pomysł jest mocno kontrowersyjny. Przy tego typu grach jest nisza w rynku. Stworzyliśmy własne studio i chcieliśmy zrobić coś swojego, a to, że przy powstawaniu tej gry zrodziły się kontrowersje to nie da się ukryć, że pomaga nam marketingowo - mówi Cyprian Listowski z Destructive Creations.

Gra Hatred usunięta z Steam Greenlight. Nie będzie można jej kupić?

„Hatred” znalazł się na portalu Steam Greenlight, gdzie zebrała ponad 13 tysięcy pozytywnych opinii od graczy z całego świata. Firma Valve zarządzająca portalem zdecydowała się jednak usunąć grę z portalu. Firma uzasadniła to tym, że nie chce mieć w swojej ofercie tej kontrowersyjnej produkcji. Decyzja Valve wzbudza mieszane uczucia, ponieważ lata wcześniej firma nie miała problemów ze sprzedażą na Steamie nie mniej brutalnych gier „Manhunt” czy „Postal”. - Zmieniły się trochę czasy i rzeczy, które kiedyś można było robić, dziś są mocno kontrowersyjne. Oczywiście wcześniej też to się zdarzało, ale nie sprawiało to takich problemów jak teraz. Do tego dochodzi poprawność polityczna, która w Stanach mocno skoczyła do przodu a jak wiadomo, w USA często dochodziło do takich sytuacji, jak w naszej grze - podkreśla Listowski.

Studio Destructive Creations odniosło się do decyzji Valve na swoim Facebooku. Poinformowano, że usunięcie gry nie wpłynie w żaden sposób na proces tworzenia „Hatred” ani na wizję tytułu. Sami producenci gry uważają, że powstanie „Hatred” jest reakcją na wiele gier, które są zwyczajnie polityczne poprawne i chcieli zrobić coś, co będzie tego przeciwnością. Przyznają, że ich gra jest bardzo brutalna, ale ma też zmusić gracza do tego, aby zadał sobie pytanie, co może pchnąć człowieka do tego, aby stać się mordercą.

Usunięcie gry ze Steama twórcy uznają za dowód na to, że gra ma już swoich zagorzałych fanów i należy zrobić wszystko, aby mogli otrzymać gotowy produkt. A co po wydaniu gry? - Liczymy że Hatred będzie sukcesem. Nie mamy w planach jechać cały czas transgresywnie i jeśli tylko się uda, to kolejna gra będzie z pewnością w innym klimacie i z innej bajki - kończy Listowski.

*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Zboczeniec z Częstochowy nieuchwytny. Goni, straszy i chce gwałcić [PORTRET PAMIĘCIOWY]
*Napad na Club 80 w Siemianowicach. Bandyci zdemolowali lokal
*Prezent na Święta Bożego Narodzenia: Najfajniejszy prezent na święta TOP 10 PREZENTÓW
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląskurc="//www.youtube.com/embed/fD5ghGRow1E" frameborder="0" allowfullscreen>