Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na bank w Sosnowcu: Strzały i śmierć w banku. Gdzie jest trzeci bandyta?

Tomasz Szymczyk
Strzelanie to stały element szkolenia policjantów. Tego typu ćwiczenia prowadzone są systematycznie co kilka miesięcy, jako część doskonalenia zawodowego funkcjonariuszy
Strzelanie to stały element szkolenia policjantów. Tego typu ćwiczenia prowadzone są systematycznie co kilka miesięcy, jako część doskonalenia zawodowego funkcjonariuszy
Napad na bank w Sosnowcu: 33-latek, który wraz z zastrzelonym 27-latkiem napadł na bank w Sosnowcu-Zagórzu, został decyzją sądu aresztowany na trzy miesiące. A gdzie jest trzeci bandyta? I czy w ogóle był?

Napad na bank w Sosnowcu: To był moment - tak o poniedziałkowym napadzie na bank w sosnowieckiej dzielnicy Zagórze mówi sprzedawca z jednego z pobliskich sklepów. O całym zdarzeniu on i pracownicy innych punktów dowiedzieli się, gdy pod blok przy ulicy Braci Mieroszewskich 59c zaczęły zjeżdżać policyjne radiowozy.

- Dziwię się, że ktoś chciał napaść na tę placówkę. Nie ma tu zbyt dużych obrotów. Kiedyś, gdy chciałam wypłacić większą sumę, musiałam to wcześniej zgłosić - mówi nam jedna z mieszkanek Zagórza.

CZYTAJ KONIECZNIE:
NAPAD NA BANK W SOSNOWCU: POLICJANT ZABIŁ BANDYTĘ. MIESZKAŃCY ZADOWOLENI

Mrożące krew w żyłach wydarzenia rozegrały się około 16.20 w poniedziałek, w starej górniczej części Zagórza. Agencja PKO Banku Polskiego to niewielkie pomieszczenie na parterze dwupiętrowego bloku naprzeciw dawnego szybu Józef. Ciekawostka: bank znajduje się kilkadziesiąt metrów od miejsca, w którym w 1959 roku dokonano zamachu na przejeżdżających tędy Nikitę Chruszczowa i Władysława Gomułkę.

ZOBACZ WIĘCEJ:
Sosnowiec: napad na bank Sosnowiec z bronią w ręku. Jeden ze sprawców nie żyje [ZDJĘCIA]

Po godzinie 16 obsługa banku przygotowywała się już chyba pomału do zamknięcia. To wówczas w środku znalazło się dwóch mężczyzn z zasłoniętymi twarzami. Jeden z nich trzymając w ręku broń nakazał pracownikom wydanie pieniędzy.

Bandyci mieli pecha, bo gdy chwilę wcześniej wciągali na głowy kominiarki, zauważyli ich nieumundurowani policjanci pionu kryminalnego.

- Funkcjonariusze ci wykonywali w tej części miasta swoje obowiązki służbowe - mówi nadkomisarz Mariusz Łabędzki z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Sosnowcu.

Mieszkańcy Zagórza twierdzą jednak, że już w niedzielę widzieli większą liczbę policjantów. - Kto wie, może już wcześniej czaili się na tych bandytów. Gdy wracałam w niedzielę z kościoła, już wtedy spotkałam policjantów - opowiada pani Helena.

- Musieli ich mieć na oku. Podobno po drugiej stronie ulicy był też trzeci bandyta, ale odjechał samochodem - dodaje inna kobieta.

Plotek tych nie potwierdza jednak sosnowiecka policja.
Policjanci bez zwłoki weszli za bandytami do banku i wezwali ich do odrzucenia broni. Jeden z nich podporządkował się mundurowym. Drugi zaczął mierzyć z broni w kierunku funkcjonariusza. Ten zdecydował się na strzał. Najpierw strzelił raz w podłogę, potem dwa razy w dolne części ciała bandyty.

27-letni mężczyzna został ranny. Na miejscu reanimowali go policjanci, potem został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Jego 33-letni kompan (obaj mysłowiczanie byli wcześniej notowani za przestępstwa rozbójnicze) został zatrzymany.

We wtorek, dzień po napadzie, zagórzan zelektryzowała informacja o tym, że na trawniku w pobliżu banku znalezione zostały łuski od nabojów. Jeden z mieszkańców Zagórza miał je pokazać będącemu na miejscu dziennikarzowi Telewizji Katowice, który przekazał je policjantom z komendy wojewódzkiej w Katowicach. Stamtąd trafiły jednak do Sosnowca.

- Prowadzimy postępowanie dotyczące tych łusek, ale nie wiążemy ze sobą tych dwóch spraw - mówi nadkomisarz Łabędzki.
Sprawę napadu bada prokuratura Sosnowiec-Północ. Jedno postępowanie dotyczy samego napadu, drugie - tego, czy policjant, który użył broni, nie przekroczył swoich uprawnień. To jednak sprawa rutynowa. Prokuratura przejrzała już nagrania z monitoringu. Będzie je jeszcze analizować.

- 33-latek decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał zarzut rozboju z bronią w ręku. Śledztwo się toczy, ale sprawa wydaje się oczywista - mówi prokurator Mirosław Miszuda z Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ.


*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Zboczeniec z Częstochowy nieuchwytny. Goni, straszy i chce gwałcić [PORTRET PAMIĘCIOWY]
*Napad na Club 80 w Siemianowicach. Bandyci zdemolowali lokal
*Prezent na Święta Bożego Narodzenia: Najfajniejszy prezent na święta TOP 10 PREZENTÓW
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!