MSWiA zaproponowała mniejszościom by głosowały przeciwko uznaniu śląskiej mowy za język, ale te nie posłuchały. Dr Olena Duć-Fajfer, przedstawicielka społeczności łemkowskiej stwierdziła: - Bardzo chciałabym w XXI w. żyć w Państwie, w którym nikomu nie odmawia się możliwości do samookreślenia i każdy ma prawo do ochrony wszystkich aspektów swej tożsamości w ramach obowiązującego prawa tak, jak on to czuje, a nie tak, jak się mu wyznacza, że powinien czuć.
Dr Olena Duć-Fajfer podkreśliła, że Łemkowie nie tak dawno uzyskali prawo do swobodnego wyrażania własnej tożsamości: - Jako reprezentant etnicznej mniejszości łemkowskiej nie mam moralnego prawa podpisać się pod stanowiskiem, które odmawia Ślązakom prawa uznania ich języka za język regionalny. Zachowanie języka i kultury śląskiej powinno być troską nas wszystkich. Uznanie języka śląskiego za język regionalny pozwoli ochronić to, co i tak zostało już w wysokim stopniu zasymilowane w naturalnym procesie socjologicznym, ale też w wyniku działań centralizujących, intensywnie prowadzonych w okresie PRL - mówi.
Poseł Marek Plura, członek sejmowej komisji mniejszości narodowych autor projektu ustawy wprowadzającej śląski język regionalny, przypomina: - W spisie powszechnym 2002 roku 173 tysiące ludzi wpisało narodowość śląską, a zaledwie 65 tysięcy język śląski. Uwidacznia to, że większość Ślązaków nie mówi po Śląsku. Ma rację UNESCO twierdząc, iż z 6000 języków na Ziemi za 2 do 3 pokoleń połowa wyginie. My tu na Śląsku wierzymy, że Polska nas wspiera, że nasz język w przyszłości nie będzie wpisany na listę tych, które wymarły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?