Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodniczka Wisły Can-Pack: Widziałyśmy tylko obręcze

Rozmawiała Justyna Krupa
Wisła Can-Pack uległa Galatasaray Stambuł 53:64. Justyna Żurowska-Cegielska zdobyła 4 punkty
Wisła Can-Pack uległa Galatasaray Stambuł 53:64. Justyna Żurowska-Cegielska zdobyła 4 punkty Anna Kaczmarz
- Wszędzie gra świąteczna muzyka, może dlatego trudno skupić się na koszykówce - mówi po porażce koszykarek Wisły w Kraków Arenie Justyna Żurowska-Cegielska.

Nie udało wam się meczu w Kraków Arenie zakończyć wygraną - uległyście Galatasaray różnicą 11 punktów. To boli?
To było niesamowite przeżycie - grać w tej hali. Niestety, nie sprostałyśmy jednak zadaniu. Najtrudniejsze było to, że od początku to spotkanie nie układało się tak, jak byśmy chciały. Od początku było widać, że przegramy i to było najgorsze. Nie było wielkiej walki o wynik, więc nie było też wielkich emocji dla kibiców.
Jak się w ogóle grało w tak dużej hali?
Inaczej niż na Reymonta. Najtrudniejsza rzecz to ocena odległości od kosza. U nas w hali ściana jest tuż za koszami. W Kraków Arenie tej przestrzeni za koszami jest dużo i w efekcie widzi się tylko samą obręcz.

Czułyście się jak na meczu wyjazdowym?

Były takie komentarze, ale nie wiem, czy powinnyśmy tak myśleć. Zabrakło nam przede wszystkim dynamiki, energii. Nie mogę powiedzieć nic dobrego o zespole, który nie walczy od pierwszej sekundy. Nie grałyśmy tego wieczoru tak, jak potrafimy. I to jest smutne, bo tylu ludzi przyszło tutaj dla nas, a my zaprezentowałyśmy taką koszykówkę. Coś jest nie tak. Na pewno brakuje nam świeżości. Idą święta, wszędzie grają świąteczną muzykę, może człowiek przez to bardziej myśli o nadchodzącej przerwie świątecznej, niż o koszykówce? Trzeba dwa ostatnie mecze "wykasować" z głowy i wrócić z nową energią, bo inaczej Euroliga nam szybko ucieknie.

Zanim rozjedziecie się do domów, czeka was jeszcze w niedzielę w Gdyni mecz ekstraklasy.
Tak, przed nami jeszcze mecz z Basketem Gdynia. Ale nawet jeżeli w lidze przytrafiłaby nam się porażka - choć nie zakładamy tego - to nic takiego wielkiego się nie wydarzy. Tymczasem w Eurolidze każdy mecz jest na wagę złota. Galatasaray, dzięki wygranej z nami, jest nadal w grze o awans, co dla nas jest niedobre, bo to kolejny rywal w walce o play-off. Szkoda, bo mogłyśmy "Galatę" odciąć od dalszej rywalizacji.

Duża część waszego dorobku punktowego w starciu z Turczynkami to zasługa Jantel Lavender. Tylko jej występ można zaliczyć na plus?
Nie skupiałabym się tylko na punktach. Jantel też nie zaczęła tego meczu dobrze, nie była skuteczna. A od zawodniczki tej klasy oczekuje się, że wejdzie w mecz i od razu złapie rytm, a nie dopiero po jakimś czasie, gdy rywal już odskoczył. Choć oczywiście, to, że zdobyła wiele punktów jest fajne. Ale i do niej można mieć dużo uwag, jeśli chodzi o grę w obronie.

Liczy Pani na to, że czwartkowy wieczór spędzony w Kraków Arenie zachęci część osób, które do tej pory na koszykówkę nie chodziły, do wizyty na waszych meczach przy ul. Reymonta
?
Szczerze mówiąc, trudno mi uwierzyć, że ktoś po takim meczu będzie chciał przyjść na inne nasze spotkania. Cieszę się jednak, że ludzie przybyli do Kraków Areny i zobaczyli, jaki piękny obiekt mamy w mieście. Przynajmniej wiedzą, że jest taki zespół jak Wisła Can-Pack, który jest wielokrotnym mistrzem Polski. Szkoda, że przydarzył się nam słabszy mecz, bo organizatorzy spisali się na szóstkę. Nawet Marcin Gortat do nas przemówił (śmiech; chwilę przed rozpoczęciem meczu najlepszy polski koszykarz przemówił z telebimu - przyp.).

Nie marzą się Pani kolejne koszykarskie wydarzenia w tej hali, np. mecze kadry Polski albo Final Four Euroligi w Krakowie?

Ta hala jest godna największych wydarzeń. Tak, jak występów gwiazd w stylu Bryana Adamsa, tak i występów na najwyższym poziomie sportowym. Może marzenia o Final Four Euroligi w Krakowie kiedyś staną się rzeczywistością?

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska