Twaróg świątecznie: Rodzina jakaś taka niemodna

Ojciec wycofany, matka oddana, cicha, cały świat widząca w synu i wreszcie on - syn - zbuntowany, chadzający własnymi ścieżkami. A wszyscy razem dość biedni i raczej z boku hałaśliwego świata.

To jeszcze jeden powód, by przy świętach spojrzeć na Ich historię uważniej i spojrzeć na rodzinę w ogóle, tę współczesną. Rodzinom nigdy nie było łatwo, zawsze patronował jej ekonomiczny deficyt, ostatnio doszło do tego piętno niedzisiejszości i zacofania. Dziś - choć moda powoli jakby się zmienia - to nadal model sfatygowany, jakiś taki passé, rodzina patchworkowa, rodzina na odległość, rodzina otwarta, rodzina bezstresowa, rodzina bez kwitu jednego czy drugiego.

Coś w tej rodzinie jest obciachowego, te kapcie, domowe herbatki, spacerki niedzielne. Rozczulić się nad tatusiem bawiącym się z córeczką w modnym parku jest jeszcze w trendzie, ale docenić mamę, która zajmuje się dziećmi w domu - no, jak? To takie démodé. Czwórka dzieci i więcej - patologia pewnie. Albo co gorsze - religijni, to już w ogóle krzyżyk na tej rodzinie. Tak sobie malujemy ten wizerunek rodziny w kontrze do kariery, sukcesu, pieniędzy, szklanych biurowców i wielkich pieniędzy. W kontrze do długonogich kobiet i wymizerowanych mężczyzn, stylowo zniewieściałych.

Może to moment, kiedy warto pomyśleć nad rodziną. Naszą i w ogóle - każdą. Moment dobry, wszak i wierzący, i niewierzący będą dzisiaj patrzeć na szopkę, czyli na matkę, ojca i dziecko.
TWItter: @marektwarog

*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Napad na Club 80 w Siemianowicach. Bandyci zdemolowali lokal
*Prezent na Święta Bożego Narodzenia: Najfajniejszy prezent na święta TOP 10 PREZENTÓW
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku