Czechowice-Dziedzice: Kopalnia Silesia sprzedana zbyt tanio?

Marceli Murawski z Sierpnia '80 przyznaje, że nie jest znana kwota za jaką sprzedano kopalnię, gdyż transakcja objęta jest tajemnicą handlową.

Związkowcy uważają jednak, że kopalnię sprzedano razem ze zwałami za łączną cenę porównywalną z wartością zalegającego na zwałach węgla. I wyliczają, że na zwałach było 94 tysięcy ton węgla wartego około 40milionów złotych.

- Pogłębienie 0 300 metrów szybu wyceniane jest na 1 miliard 300 milionów złotych. A tu kopalnia z całą infrastrukturą, jako całość przedsiębiorstwa, została sprzedana za jakieś 100 milionów złotych - twierdzi Muraw-ski. Dodaje, że dziwne jest także to, iż Kompania Węglowa przez cztery lata nie mogła znaleźć pieniędzy, by przygotować w Silesii ścianę do wydobycia, a nowy właściciel deklaruje, że będzie wydobywał węgiel już po 11 miesiącach od zakupu.

Związkowcy powiadomili ABW i prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy sprzedaży kopalni.

- Zarzuty Sierpnia '80 są nieprawdziwe. Sprzedaż Silesii została oceniona jako modelowa, transakcję nadzorowały Ministerstwo Gospodarki i Skarbu Państwa - mówi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy KW. Podkreśla, że został dokładnie policzony i wyceniony węgiel, który znajdował się na zwałach i te zapasy zostały ujęte o ostatecznej cenie sprzedaży. Kiedy węgla na zwałach przybyło, też został on osobno wyceniony i sprzedany na podstawie osobnej umowy. - Nie zmarnowała się ani jedna tona węgla. Twierdzenia związkowców to zwykłe kłamstwo - mówi Madej.

Przypomnijmy, że Silesia została sprzedana w grudniu ubiegłego roku PG Silesia, w którym 92 procent udziałów ma czeski Holding Energetyczno-Przemysłowy, a 8 pracownicy kopalni. Nowy właściciel przygotowuje się do wydobycia, podpisał już m.in. umowy na zakup nowych kombajnów chodnikowych.