Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów uratowany. Spółka Akcyjna uratowała bankruta

Jacek Sroka
W spółce, która przed 10 laty przejęła Ruch, najwięcej udziałów miał Mariusz Klimek. Teraz na Cichej rządzi Dariusz Smagorowicz
W spółce, która przed 10 laty przejęła Ruch, najwięcej udziałów miał Mariusz Klimek. Teraz na Cichej rządzi Dariusz Smagorowicz Karina Trojok
W 2004 roku dalsze istnienie chorzowskiego klubu stanęło pod dużym znakiem zapytania. Ruch Chorzów był bankrutem, ale zdołał odbić się od dna. Mija 10 lat od powołania spółki, dzięki której Niebiescy mogą nadal grać w piłkę.

Dokładnie 10 lat temu - 27 grudnia 2004 roku została założona sportowa spółka akcyjna, która uratowała Ruch Chorzów od upadku. Grając pod jej szyldem Niebiescy również przeżywają wzloty i upadki, ale byt klubu, który ma w dorobku czternaście tytułów mistrza Polski, nie jest zagrożony o czym świadczą przedłużone właśnie umowy z katowickim Węglokoksem i Azotami Chorzów oraz uchwała zarządu o podniesieniu o kolejny milion złotych kapitału zakładowego spółki.

Ruch wkrótce przeprowadzi emisję miliona akcji o wartości 1 zł każda. Sprzedane one zostaną w drodze złożenia prywatnej oferty i jej przyjęcia przez określonego adresata. Na pewno nie będzie nim żaden z dotychczasowych akcjonariuszy, bo oni zostali pozbawieni w tej emisji prawa poboru. Nieoficjalnie mówi się, że nowym akcjonariuszem Niebieskich może zostać Węglokoks SA. Największy polski eksporter węgla na pewno będzie natomiast dalej strategicznym partnerem klubu, bo wygasająca z końcem roku umowa właśnie została przedłużona. Dalej z Ruchem współpracować będą też chorzowskie Azoty, a kilka kolejnych umów sponsorskich właśnie jest dopinanych przez działaczy.

- Doskonale wiem, że zajmujemy teraz przedostatnie miejsce w ekstraklasie, ale generalnie rok 2014 uważam dla Ruchu za bardzo udany. Pod względem sportowym zajęliśmy przecież trzecie miejsce w Polsce i z powodzeniem występowaliśmy w kwalifikacjach Ligi Europejskiej dochodząc w nich do ostatniej rundy play off. Finansowo, mimo zaciągniętych pożyczek, też nie mamy powodów do narzekań, bo nasze przychody były rekordowo wysokie. Kibiców martwiących się obecną sytuacją w tabeli pragnę uspokoić, że sezon się jeszcze nie skończył, a drużyna trenera Waldemara For-nalika na pewno nie powiedziała w nim ostatniego słowa - powiedział Dariusz Smagorowicz, prezes Ruchu.

Na Cichej nie zawsze było jednak tak dobrze. W 2004 roku Niebiescy znaleźli się na skraju bankructwa. Rok wcześniej drużyna spadła z ekstraklasy i pozbawiona została pieniędzy z tytułu transmisji telewizyjnych, które stanowiły największą część klubowego budżetu. Działacze liczyli, że podobnie jak przy dwóch poprzednich spadkach chorzowianie już po roku wrócą do grona najlepszych i zgodnie z tradycją powierzyli stery drużuny trenerowi Jerzemu Wyrobkowi, który był autorem dwóch wcześniejszych błyskawicznych awansów. Fatalna sytuacja finansowa miała jednak wpływ na grę drużyny i Niebiescy nie tylko nie awansowali do ekstraklasy, ale o mało nie zostali zdegradowani jeszcze niżej dwa lata z rzędu ratując się przed spadkiem do III ligi dopiero w barażach.
W lipcu 2004 roku po ponad dziesięciu latach urzędowania w fotelu prezesa Ruchu z fukcji tej zrezygnował Krystian Rogala. Jego odejście nie wpłynęło jednak w żaden sposób na poprawę sytuacji finansowej klubu. Długi wciąż rosły sięgając według jednych źródeł 15, a według innych aż 25 milionów złotych, a do klubu, któremu groziło odcięcie prądu i gazu, niemal codziennie pukał komornik.

Działacze uznali, że w tej sytuacji jedynym ratunkiem będzie przekształcenie klubu w sportową spółkę akcyjną. Została ona założona 27 grudnia 2004 roku, a miesiąc później, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami przejęła miejsce klubu w II lidze i jego sekcję piłkarską oraz zobowiązania wobec zawodników i trenerów w łącznej kwocie 4.753.935,64 zł i 1.000 franków szwajcarskich. Ruch zobowiązał się spłacić te zobowiązania w ciągu trzech lat. Sprawę nadzorował PZPN i po upływie tego terminu zarząd związku podjął uchwałę o spłaceniu przez Niebieskich wszystkich przejętych zobowiązań. Na liście wierzycieli nie znalazło się siedmiu byłych piłkarzy m.in. Bartło-mieja Jamroza i przed każdym procesem licencyjnym domagają się oni sprawiedliwości, lecz ich pisma co roku są odrzucane przez Komisję Licencyjną.

Głównym udziałowcem Ruch Chorzów SSA był Mariusz Klimek. Były właściciel m.in. odzieżowej firmy "Reporter" ze względu na nadmiar obowiązków zawodowych nigdy nie został jednak prezesem Niebieskich. Funkcję tę najpierw w latach 2005-2006 pełnił mecenas Henryk Śliwiński, a później w latach 2006-12 rekomendowana przez niego Katarzyna Sobstyl, która wprowadziła klub na warszawską giełdę. W 2009 roku Klimek sprzedał swoje udziały firmie Varexpol, a w kwietniu 2011 r. większościowym udziałowcem Ruchu został Dariusz Smagorowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!