Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki: Kurier poleca nowości z księgarskich półek

LUB
Oto 8 nowości, które w ostatnim czasie trafiły na księgarskie półki. To mocny akord na zakończenie 2014 roku. Możemy sobie tylko życzyć, aby nowy rok był równie obfity w tak interesujące książki. Życzymy miłej lektury teraz i w całym 2015 roku.

Marian Buchowski "Buty Ikara. Biografia Edwarda Stachury", Iskry
Dla pokolenia dzisiejszych 40- 50-latków i starszych czytelników Stachura to legenda, zjawisko, idol, a może nawet bóg. Nie przesadzam. Kto nie wierzy, niech przeczyta tę opowieść o życiu i twórczości Steda, pisarza i poety, autora piosenek i przekładów poezji hiszpańskiej i francuskiej. Jego życie było równie fascynujące jak twórczość. Ktoś powie: to tylko moda. Być może. Ale Stachura nie przemija, choć nie żyje już od 35 lat.

Dla mnie bardzo interesujące były lubelskie wątki z życia Stachury. Przyjechał studiować w KUL, ale z Lublina wkrótce uciekł, można powiedzieć, że znienawidził nasze miasto. Przeczytajcie sami, dlaczego. Potem często na Lubelszczyznę powracał. Tu miał przyjaciół i znajomych, zwłaszcza wśród lubelskich literatów i dziennikarzy. Miał tu wiele zabawnych przygód, nie tylko alkoholowych. W Lublinie - jak wynika z książki Mariana Buchowskiego - zamieszkała jego pierwsza miłość. To platoniczne uczucie, w ogóle sprawy sercowe Stachury, mogą wywołać u czytelnika zdziwienie, że był taki... niedzisiejszy, delikatny.

Są poeci i pisarze, którzy tworzą wielkie, wspaniałe rzeczy. One nie przemijają. Ale nie mają takiej mocy, legendy, nie wywołują emocji. Ci autorzy, w sensie swojej biografii, często pozostają dla czytelnika nieznani, anonimowi.

Są i tacy twórcy - a Stachura z pewnością do tej grupy należy - których biografia jest dla czytelników równie ważna i znana co dorobek pisarski. Życie Stachury pasjonuje tak samo jak jego wiersze, piosenki, czy powieści. Niektórych czytelników może nawet bardziej...

Szczepan Twardoch "Drach", Wydawnictwo Literackie
Twardoch zwrócił na siebie moją uwagę, kiedy w księgarniach pojawiła się "Morfina". Gdy teraz ukazała się jego kolejna książka, oczywiste było, że sięgnę po nią, by sprawdzić formę autora.

Nie zawiodłem się. "Drach" to śląska niby saga rodzinna ciągnąca się na przestrzeni ponad stu lat, poszatkowana, bez chronologii, z natłokiem wydarzeń i faktów, poprzetykana dziesiątkami postaci, z których część pełni role drugo- i trzecioplanowe, są mało ważne, ale dodają kolorytu opowieści. Inni bohaterowie swoimi życiorysami i czynami najlepiej opowiadają o tym zakątku, ni to Niemiec, ni to Polski. Opowiadają o Śląsku. Po raz kolejny przekonałem się, że mentalność tych ludzi, ich kultura, obyczajowość, sposób patrzenia na świat i życie, poszanowanie pracy i rodziny - tego wszystkiego nie da się zamknąć w ramkach, w definicji niemieckości, a tym bardziej polskości.

Książka Twardocha to opowieść ziemi, na której dzieje się historia. Ścierają się narody, wybuchają wojny i powstania. Ludzie się rodzą, kochają i umierają. To relacja o losach dwóch rodzin mających wspólne korzenie. To często pokręcone ścieżki życia, pojedyncze tragedie i dramaty, rozdarcie, zagubienie, poszukiwanie.

Marcin Wroński "Kwestja krwi", WAB
Najnowsza powieść Marcina Wrońskiego, którego nazwisko jest już znaną marką na poletku polskiej powieści kryminalnej. Bardzo udana - jeśli mogę posłużyć się skrótem w ocenie - i czytelnik z pewnością nie będzie zawiedziony jeżeli lubi klimaty przedwojennego kryminału. Bo jest tu przede wszystkim wątek kryminalny, ale i obyczajowy, ciekawe postacie z tamtej epoki, scenki zaczerpnięte z różnych środowisk i półświatka, no i klimaty tamtych knajp. Czułem się jak na wycieczce z przewodnikiem oprowadzającym mnie po Zamościu.

Bo tym razem akcja dzieje się nie w Lublinie, ale w międzywojennym Zamościu. Zostaje zgłoszone zaginięcie Anny Wołkońskiej, panny z ziemiańskiego rodu, uczennicy miejscowego gimnazjum. Młody, marzący o policyjnej karierze aspirant Zyga Maciejewski prowadzi swoje pierwsze samodzielne śledztwo.

"Wielka księga specjałów siostry Anastazji", WAM
Ponad 400 przepisów na przystawki, zupy, sałatki, dania mięsne, rybne i warzywne. A co najważniejsze, przyrządzisz je ze składników dostępnych w każdym sklepie. To przepisy dla każdego i na każdą okazję. Warto je mieć pod ręką! Siostra Anastazja ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości od lat łączy swoje powołanie zakonne z zamiłowaniem do pieczenia i gotowania. Otrzymała wiele nagród, ale pozostała osobą skromną, dla której najważniejsze są modlitwa i praca.

Wojciech Mann "Fotografomannia. Obrazki autobiograficzne", Znak
Kto nie zna Wojciecha Manna? Wszyscy znają, ale nie tak dokładnie, a teraz mają okazję poznać jego dzieciństwo, młodość itd. Bo Wojciech Mann zabiera czytelnika w podróż śladami swojej biografii. Wraz z nim uczymy się "na sucho" pływać w Wiśle i odpowiednio zachowywać na londyńskim przyjęciu u wujka. Jak zaszczepić krowę, gdzie najlepiej zamieszkać w Barcelonie i jakie warunki musi spełnić "chłopiec z okładki".

Oliver Bowden "Assassin's Creed: Pojednanie", Insignis
Siódma część niezwykle popularnego cyklu powieści. Rok 1789: bruk ulic spływa krwią, lud powstaje przeciwko uciskowi arystokracji. Ale rewolucyjna sprawiedliwość ma wysoką cenę. W czasach największej przepaści między bogatymi i biednymi, kiedy kraj rozdzierają wewnętrzne napięcia. Młody mężczyzna i młoda kobieta walczą, by pomścić wszystko, co stracili. Arno i Élise zostają wciągnięci w odwieczną wojnę Asasynów z Templariuszami.

Wiktor Suworow, Piotr Zychowicz "Alfabet Suworowa", Rebis
Słynny były oficer GRU, ze swadą gawędziarza, przedstawia ocenę kilkudziesięciu postaci, które wywarły wielki wpływ na dzieje Rosji, Europy i świata. Znaleźli się w tym zbiorze: Stalin, Hitler, Katarzyna II, Rasputin, Napoleon, Reagan, Beria oraz Iwan Groźny, ale także Piłsudski, Jaruzelski, Dzierżyński i Ryszard Kukliński. Niektóre opisy zaskakują, wywołują uśmiech albo chęć do polemiki z autorem. Jako bonus, w książce jest rozmowa Zychowicza z Suworowem.

Marcin Prokop "Jego Wysokość Longin", Znak
Longin mieszka w kuchni (bo jego pokój to właściwie kawałek kuchni, w której tata wydzielił dla niego miejsce), uwielbia bawić się resorakami (nie wiecie, co to jest?), a jego marzeniem jest nowiutkie atari (no dobra, tu podpowiedź: to ma joystick i można na tym grać w gry). Nie lubi zabawy w chowanego, bo zawsze jakoś wystaje - a to głowa, a to nogi. A poza tym zawsze wpakuje się w jakieś tarapaty. Oto Marcin Prokop, czyli jak dorastałem w PRL-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski