Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Są takie miejsca w Rybniku, gdzie w nocy leje się krew...

Aleksander Król
W okolicach dyskoteki przy Raciborskiej dochodzi do bójek
W okolicach dyskoteki przy Raciborskiej dochodzi do bójek fot. Aleksander Król
Lepiej omijaj w nocy szerokim łukiem pasaż łączący ulicę Sobieskiego z parkingiem przy Brudnioka w centrum Rybnika i unikaj jak ognia okolic dyskoteki przy ulicy Raciborskiej - tam w piątek i sobotę można dostać w twarz.

- Niemal po każdym weekendzie w pasażu przy Sobieskiego pozostają plamy krwi. Biją się tam regularnie, straż miejska może tam jechać w ciemno. Lepiej unikać tego miejsca - radzi Adam, mieszkaniec Rybnika, który niedawno został zaczepiony w pasażu przez grupę wyrostków. - Na szczęście przeżyłem, ale gdybym nie był z dziewczyną, pewnie by mnie nie oszczędzili - dodaje mężczyzna, który prosi, by nie podawać jego nazwiska, bo mogą go znaleźć i się zemścić.

Tymczasem strażnicy miejscy z Rybnika nie widzą problemu. Podczas spotkania z rybniczanami, zorganizowanego w sprawie akcji Deptak ReVita (ma ona ożywić centrum miasta), jeden z mieszkańców doniósł komendantowi strażników o bójkach w pasażu na Sobieskiego. Wówczas Janusz Bismor stwierdził, że to takie zwykłe "męskie rozrywki", a funkcjonariusze tam nie interweniują, bo nie mają zgłoszeń.

Tymczasem nie tylko w okolicach Sobieskiego można dostać "za nic". Mieszkańcy donieśli nam, że niebezpiecznie jest też w okolicach dyskoteki przy ul. Raciborskiej, a także na osiedlu Nowiny, mimo że w wielu miejscach znajdują się tam kamery monitoringu.

- Napastnicy nie są głupi, wiedzą, gdzie są kamery i nastawiają się na bijatki z dala od obiektywów. Miałem dwa takie przypadki. Jeden w okolicach Szkoły Podstawowej nr 34. Napastników było czterech. Jeden spytał skąd jestem. Nie zdążyłem odpowiedzieć i dostałem w twarz. Drugi wyciągnął nóż. Adrenalina skoczyła i wyrwałem się - mówi Wojtek, który mieszka na Nowinach. - Nie poszedłem na policję, bo co by to dało? Nie zapamiętałem, jak wyglądali - dodaje.

Z Aleksandrą Nowarą z rybnickiej policji rozmawia Aleksander Król

W waszych statystykach nie odnotowujecie zbyt wielu pobić na Sobieskiego. A mieszkańcy są innego zdania. Skąd ten rozdźwięk?

Wiemy, że są takie sygnały, ale nie mamy oficjalnych zgłoszeń. To ścisłe centrum, które szczególnie intensywnie patrolujemy. Są też kamery.

Świadkowie nie zgłaszają, takich zdarzeń, bo się boją?

Pewnie tak, ale niesłusznie. Gwarantujemy anonimowość. A takie informacje są dla nas bardzo cenne.

Policyjne statystyki mówią o pobiciach na dworcu PKP

W ubiegłym roku policjanci z Rybnika odnotowali 51 pobić na terenie miasta.

Według policyjnych statystyk, najbardziej newralgicznym miejscem są obecnie okolice dworca PKP. Zdarza się, że biją się tam bezdomni. W ubiegłym roku mundurowi odnotowali też kilka pobić w okolicach dyskoteki przy ul. Reymonta, a także przy ulicy Rymera w dzielnicy Niedobczyce. Na ulicy Sobieskiego policjanci odnotowali w ubiegłym roku 21 zdarzeń, ale większość nie miała związku z rozlewem krwi. Policjanci odnotowali też kilka bójek (gdy nie ma pokrzywdzonego, a jedynie sami napastnicy). Były to głównie "ustawki" pseudokibiców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!