Był październik roku 2010. Przez kilka tygodni temat dopalaczy nie schodził z czołówek mediów. Ówczesny szef rządu wyglądał na przekonanego, że rozwiąże problem sprzedaży tanich, ale niebezpiecznych substancji.
Minęły cztery lata. Dziś rząd dopalaczami już się nie zajmuje. Ale problem nie zniknął. Tyle tylko, że producenci i sprzedawcy zakazanych środków potrafią lepiej omijać prawo (CZYTAJ TUTAJ). Policja, pedagodzy, rodzice są bezradni.
Bo zanim sanepid zbada, co naprawdę zawiera figowy dym do kominka albo barwnik do piasku, sprzedawany w sklepie z pamiątkami produkt znika ze sprzedaży, a pojawia się kolejny, dajmy na to, czyścik do świeczek. I tak zabawa w kotka i myszkę trwa i trwać będzie jeszcze przez lata.
Anna Ładuniuk, redaktor prowadząca to wydanie DZ
*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Niesamowite zdjęcia nocne Katowic. Tomasz Kozioł pokazał Katowice, jakich nie widzieliście [ZDJĘCIA]
*Morderstwo w Katowicach na Tysiąclecia: Marta wołała o pomoc. Przed kim uciekał Dawid?
* Szalony kierowca toyoty yaris z Będzina zajeżdża drogę i strzela! [FILM Z KAMERKI, ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?