W tym roku mija 11 lat, od kiedy pojawił się pomysł szybkiej kolei do Pyrzowic. W 2004 roku, w planie zagospodarowania woj. śląskiego znalazł się zapis o konieczności skomunikowania pyrzowickiego portu lotniczego z miastami aglomeracji śląskiej. To, co później działo się z projektem, przerodziło się w telenowelę. Planowanego połączenia do tej pory nie możemy zobaczyć nawet "na papierze", choć już dawno miało zostać ukończone.
Dopiero w listopadzie 2014 roku PKP Polskie Linie Kolejowe rozstrzygnęły przetarg na wykonanie dokumentacji przedprojektowej trasy do Py-rzowic. Wygrało go polsko-hiszpańskie konsorcjum w składzie: Projekty Inżynieryjne i Architektoniczne Sp. z o.o. z Warszawy oraz Consultores de Ingenieria Proyectos y Obras S.L. z Madrytu. Projekt ma być gotowy w lutym 2016 roku, a jego wartość ocenia się na ok. 1,2 mln zł. Prace budowlane mają się skończyć dwa lata później.
Bezskuteczne protesty
Pełna nazwa zadania, które zostało powierzone polsko-hiszpańskiemu konsorcjum, brzmi: "Rewitalizacja i odbudowa częściowo nieczynnej linii kolejowej Tarnowskie Góry - Zawiercie". Dopiero w zeszłym roku podjęto decyzję o rewitalizacji wspomnianej linii nr 182. Wcześniej PKP PLK upierały się przy projekcie budowy całkiem nowej linii z Katowic do Pyrzowic. Miała ona przebiegać m.in. przez Piekary Śląskie. Ten pomysł wywołał wiele protestów gmin, przez które miała prowadzić nowa trasa kolejowa. Najgłośniej protestowali mieszkańcy gminy Bobro-wniki w powiecie będzińskim. Tamtejsza rada gminy wyraziła zdecydowany sprzeciw wobec planów budowy jakiejkolwiek trasy kolejowej przez swój obszar. Pomysł szybkiej kolei do Pyrzowic nie spodobał się również władzom i mieszkańcom Ożarowic, jednak tam wnioskowano tylko o korektę przebiegu trasy.
Jednym z najgłośniejszych oponentów budowy nowego połączenia Katowic z Pyrzowi-cami stały się Tarnowskie Góry. Tutejsza władza przez kilka lat proponowała zmianę przebiegu trasy przez swój teren. Chodziło o to, aby kolej jechała po istniejących torowiskach bez tworzenia nowych.
Niższe koszty nie pomogą
Argumentowano to przede wszystkim o wiele niższymi kosztami (trasa przez Piekary Śląskie miałaby kosztować prawie 1,2 miliarda zł) oraz większym potencjałem pasażerskim. To właśnie z Tarnowskich Gór do Katowic odjeżdża przecież słynna "studencka limuzyna", czyli autobus nr 820, którą codziennie podróżują setki osób.
Do argumentów Tarnowskich Gór dołączały się kolejne samorządy (inne zdanie miały tylko władze Piekar Śląskich), ale PKP PLK uparcie stało na stanowisku, że kolej z Katowic do Pyrzowic ma być przede wszystkim szybka.
Niespodziewanie protestującym samorządom przyszło z pomocą konsorcjum firm Poeyry Infra i DB International, które projektowało trasę przez Piekary. Z powodu opóźnienia, sięgającego prawie 2,5 roku, PKP PLK zerwało umowę nawykonanie projektu i podjęto decyzję o rewitalizacji linii 182.
Nie wiadomo, kto będzie woził pasażerów do Pyrzowic. Nieoficjalnie mówi się o Kolejach Śląskich. - Czekamy aż linia kolejowa będzie gotowa - ucina Witold Trólka z zespołu prasowego urzędu marszałkowskiego.
*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Niesamowite zdjęcia nocne Katowic. Tomasz Kozioł pokazał Katowice, jakich nie widzieliście [ZDJĘCIA]
*Morderstwo w Katowicach na Tysiąclecia: Marta wołała o pomoc. Przed kim uciekał Dawid?
* Szalony kierowca toyoty yaris z Będzina zajeżdża drogę i strzela! [FILM Z KAMERKI, ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?