Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: Górnictwo potrzebuje fachowców, a nie humanistów

Czytelnik w Mysłowic
Piotr Smolinski
Jestem emerytowanym górnikiem, pracowałem na kopalni Mysłowice-Wesoła. Śledzę wszystko, co ostatnio dzieje się na naszych kopalniach i w jaki sposób były prowadzone rozmowy strony rządowej ze związkowcami. Mam pewne obserwacje na ten temat.

Po pierwsze uważam, że zło, które toczy nasze górnictwo rozpoczęło się już w 1989 roku, gdy energetyka "szła" do góry. Chodzi mi o to, że wtedy - jak chyba dobrze pamiętam - tonę węgla sprzedawano po 80 - 90 zł, a odbiorcom indywidualnym po 200 - 300 zł.

Po drugie, ekipa rządowa, którą przysłano na pierwsze rozmowy na Śląsk, była śmiechu warta. Jak członkiem ekipy mógł być młody człowiek, który skończył historię? Co humanista może wiedzieć o restrukturyzacji branży górniczej? Po co taką osobę wysyłać w ogóle do ważnych rozmów? To była wielka pomyłka z podesłaniem nam takich ludzi.

Po trzecie, uważam że człowiek który ma się zająć restrukturyzacją górnictwa powinien mieć nie tylko wykształcenie górnicze, ale i być menedżerem. On musi zjechać na dół, wiedzieć, co to jest kombajn, obudowa itd. Najpierw trzeba go spytać, ile godzin był na dole, a potem może się taki ktoś wymądrzać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: List do DZ: Górnictwo potrzebuje fachowców, a nie humanistów - Dziennik Zachodni