Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ Katar 2015. VIDEO Mariusz Jurkiewicz: Margines błędów już się skończył. Musimy wygrać z Argentyną

Jacek Sroka, Doha
Nie ma jednak co ukrywać, że margines błędów już się dla nas skończył i albo się obudzimy i wygramy z Argentyną, albo będziemy mieli problemy, bo sami przystawimy sobie nóż do gardła - mówi Mariusz Jurkiewicz, rozgrywający reprezentacji Polski, podczas rozmowy w stolicy Kataru.

W niedzielę gracie drugi mecz w MŚ z Argentyną. W pierwszym spotkaniu drużyna z Ameryki Południowej sprawiła sporą sensację remisując z wicemistrzami świata i Europy Duńczykami. Oglądaliście ten pojedynek?
Zostaliśmy w hali na pierwszej połowie i widzieliśmy jak grali, a jak dojechaliśmy do hotelu to zobaczyliśmy końcówkę spotkania. Ten remis to spore zaskoczenie i to raczej nie ze strony Argentyny, bo wiedzieliśmy, że oni dobrze grają. Niespodzianką było to, że Dania nie zagrała na swoim poziomie i dała sobie odebrać punkt.

Jakie wnioski płyną z tego meczu dla nas?
Zostaliśmy ostrzeżeni, że Argentyna to jednak bardzo solidny przeciwnik i musimy podejść do tego spotkania maksymalnie skoncentrowani. Jeśli chodzi o punkty, to na razie nie kalkulujemy, bo za nami dopiero pierwsza kolejka. Nie ma jednak co ukrywać, że margines błędów już się dla nas skończył i albo się obudzimy i wygramy z Argentyną, albo będziemy mieli problemy, bo sami przystawimy sobie nóż do gardła.

Argentyna gra nieregularną obroną, która sprawia wam kłopoty.
Taki styl gry nam nie pasuje. Ciężko się gra przeciwko takiej obronie, ponieważ mamy sporo strat. Najlepszą metodą na to jest prostopadły atak. Trzeba minąć swojego przeciwnika i iść w stronę bramki. Nie ma innego wyjścia, jak wchodzić mocno w obronę, zwłaszcza że rywale nie mają zawodników o warunkach fizycznych zbliżonych do naszych i swoją grę opierają na technice oraz indywidualnych umiejętnościach.

Jak ocenia pan pod względem organizacji turniej w Katarze?
Warunki są bardzo fajne. Nie ma się do czego przyczepić. Wszystko działa tak, jak powinno. Wrażenie zrobiła też na mnie ceremonia otwarcia. Prawdę mówiąc byłem na takiej imprezie po raz pierwszy, bo mistrzostwa świata rozgrywane są zwykle w różnych miastach. Tutaj gramy w trzech halach, ale praktycznie w jednym mieście, bo są one położone blisko siebie i dlatego mogliśmy w niej uczestniczyć.

Notował Jacek Sroka

Bartosz Jurecki przed meczem z Argentyną:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo