Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szóstka w Lotto padła w Mysłowicach-Wesołej. Oto szęśliwa kolektura

Monika Chruścińska-Dragan
W Wesołej przybył nam nowy milioner. Właśnie w kolekturze u Moniki Bagan (na zdjęciu) obstawił zakład i trafił szóstkę!  Wygrał milion złotych. To już druga tak pokaźna tutaj wygrana
W Wesołej przybył nam nowy milioner. Właśnie w kolekturze u Moniki Bagan (na zdjęciu) obstawił zakład i trafił szóstkę! Wygrał milion złotych. To już druga tak pokaźna tutaj wygrana Monika Chruścińska-Dragan
Szóstka w Lotto: Już drugi raz szczęście uśmiechnęło się do kogoś na Pocztowej. Ktoś wygrał milion w Lotto. - To szczęśliwe miejsce - mówią gracze

Pocztowa 4, Mysłowice-Wesoła. Budka kolektury Totalizatora Sportowego, jakich wiele. A jednak wyjątkowa. Drzwi wejściowe do niej prawie się nie zamykają. Szczęście zagląda tu ponoć częściej niż w inne miejsca. Ostatni raz - w czwartek. Przekonał się o tym gracz, który wysłał tu kupon, jak się później okazało, wart okrągły milion złotych. A to nie pierwsza taka wygrana, która padła w Wesołej.

- Znowu pani! - uśmiecha się Monika Bagan na mój widok. Ostatni raz rozmawiałyśmy bodaj 6 listopada 2012 roku. Wtedy inny szczęśliwiec obstawił tu jeden zakład w Lotto Plus, sam skreślił liczby i wygrał. Też okrągły milion. - Tak wtedy, jak teraz, nie jestem w stanie wskazać, komu sprzedałam szczęśliwy kupon. Nie wiem nawet, czy to byłam ja, czy moja koleżanka - zastanawia się pani Monika, pracownica kolektury. - Ale bardzo się cieszę - dodaje.

W kolekturze na Pocztowej pracuje już ponad pięć lat. Wyższej wygranej tutaj nie pamięta. - Od starszych klientów wiem, że ktoś kiedyś wygrał tutaj pół miliona. Najwyższą wygraną, jaką ja pamiętam, był właśnie milion, ten z 2012 roku, i 10 tys. złotych w Multilotku. Wtedy gracz sam przyszedł do mnie i się pochwalił - uśmiecha się.

Kto gra w kolekturze? Starsi, młodsi - nie ma zasady. Jak przyznają, to szczęśliwa budka. - Gram tutaj w zdrapki i bardzo często udaje mi się coś wygrać - mówi pani Gabriela z Wesołej, która dopiero co odeszła od okienka. - Najwięcej wygrałam 100 zł, ale to sporo, jeśli wziąć pod uwagę, że zainwestowałam w kupon 2 zł - opowiada. Pan Krzysztof to już właściwie stały bywalec kolektury. Gra namiętnie w Keno. Dziennie potrafi puścić nawet kilkadziesiąt kuponów. Szczęście sprzyja? - Czasami - mówi. W teorię szczęśliwej budki nie bardzo wierzy. - Są tylko szczęśliwe liczby - twierdzi. Miliona jeszcze wygrać mu się nie udało. - Najwięcej 1,5 tys. złotych - wylicza.
Na klientelę pani Monika narzekać nie może. - Ruch tu jest duży. Po tym, jak w 2012 roku padła wygrana, był jeszcze większy, ale z czasem wrócił do normy - mówi pani Monika. W sobotę znowu drzwi wejściowe prawie się nie zamykały. - Nie wiem, czy to zasługa wygranego u nas miliona, czy sobotniej kumulacji - dodaje.

Taką okazjonalną graczką jest właśnie Anna Staszek. - Zobaczyłam kumulację, pomyślałam, że wejdę i puszczę jeden zakład.

Nawet nie wiedziałam, że tu ktoś wygrał milion - przyznaje. Sama nie wygrała nigdy, ale mąż, owszem. - Raz trafił piątkę. To było już dawno. Wypłacili mu wtedy równowartość jego jednej pensji. Na dzisiejsze to może ze dwa tysiące złotych - wspomina. Nie pamięta już, na co je wydali. Nowy milioner, zakładając oczywiście, że mieszka w Wesołej, w samej dzielnicy też nie ma za wielkiego pola do popisu. Najdroższe, co można tu kupić, to dom. Ceny na rynku wtórnym wahają się tu od 350 do 480 tys. zł.

Ale do najdroższej oferty, jaką znaleźliśmy, brakować mu będzie po odprowadzeniu podatku jeszcze jakieś 900 tysięcy (1 mln 799 tys. zł). Są i nieruchomości za okrągły milion.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!