Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Katowic: Jeśli myślimy o poprawie komunikacji, to musimy przesiąść się na tramwaj

MIW
Nie kolejka linowa, a szybki tramwaj. To on ma połączyć centrum miasta z jego południowymi dzielnicami. Pierwsi pasażerowie powinni dojechać nim z pętli w Brynowie do Kostuchny najdalej w roku 2019. Tak w wielkim skrócie można podsumować komunikacyjną rewolucję, którą w poniedziałek ogłosił prezydent miasta Marcin Krupa.

Choć nowa linia ma mieć raptem ok. 5 kilometrów długości, to jednak mówienie o rewolucji nie jest tu przesadą. Jeśli bowiem pomysł faktycznie doczeka się realizacji, będzie to pierwsza od wielu lat nowa linia tramwajowa w całej aglomeracji. W ciągu ostatnich lat trend był zgoła przeciwny (ubyło tramwajów w Chorzowie, całkowicie zniknęły z krajobrazu Gliwic), a tymczasem Marcin Krupa jest wyraźnie zdeterminowany, by wcielić swój plan w życie. Zapowiedział, że inwestycja będzie realizowana bez względu na to, czy uda się pozyskać na nią unijne dofinansowanie, czy też trzeba będzie uregulować cały rachunek (ok. 90 mln zł) z miejskiego budżetu.

- Jeśli myślimy o poprawie komunikacji, to musimy przesiąść się na tramwaj - stwierdził Krupa.

O ile sam pomysł - jak widać - raczej nie podlega dyskusji, to przedmiotem szerokiej debaty ma stać się przebieg trasy. Prezydent przedstawił kilka możliwych wariantów i... teraz czeka jak ocenią je sami mieszkańcy. Kiedy rozpoczną się konsultacje społeczne i jaką przybiorą formę? Tego mamy dowiedzieć się po feriach.

Na razie prezydencki pomysł budowy linii tramwajowej na południe miasta to przede wszystkim liczby. Wiemy, że długość trasy ma wynosić ok. 5 kilometrów, a jej parametry umożliwiać rozwijanie prędkości 60 kilometrów na godzinę (linia ma być dwutorowa i prowadzić wydzielonym torowiskiem, tak by samochody nie blokowały tramwaju). Z przedstawionych mediom założeń wynika, że koszt inwestycji ma wynosić ok. 90 mln złotych, a tramwajem podróżować ok. 5 tysięcy osób na godzinę. By zachęcić mieszkańców do skorzystania z tej formy transportu obok przystanków mają zostać zlokalizowane parkingi, na których będzie można pozostać samochód i dalszą podróż kontynuować tramwajem.

Pewnym jest, że trasa szybkiego tramwaju będzie rozpoczynać się na pętli w Brynowie, a kończyć na (nieistniejącej jeszcze) pętli Kostuchna w rejonie osiedla "Mała Skandynawia". Jak natomiast przebiegać będzie pomiędzy tymi punktami? To właśnie ma być przedmiotem zapowiedzianych przez prezydenta Krupę konsultacji. W dwóch miejscach - tj. na południe od ul. Kolejowej i między Górnośląskim Centrum Medycznym, a osiedlem "Murapol" - projekt proponuje kilka możliwych wersji poprowadzenia linii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezydent Katowic: Jeśli myślimy o poprawie komunikacji, to musimy przesiąść się na tramwaj - Dziennik Zachodni