Panna i duch z akordeonem

- Słuchaj zawsze swego szefa tam, gdzie wpływów jego strefa. Z szefem piwo w knajpie gruchnij, wtedy poznasz go od kuchni - zachęca duch młodzieńca z dawnego Domu Kawalera.

To jedna z wielu nocnych zjaw, jakie w piątek i sobotę (22 i 23.08.), po raz kolejny tego lata, pojawią się w tyskim browarze.

Noc odkrywa sekrety prawdziwego życia w tym miejscu w czasach, gdy browar nie był tylko zakładem pracy, ale swego rodzaju maleńkim miasteczkiem z kaplicą ewangelicką, własnym dworcem oraz budynkami mieszkalnymi, które zajmowali pracownicy. Jeden z takich budynków (zbudowany w 1905 r., trzy lata później niż kaplica) należał do nieżonatych mężczyzn. Mieli tu kasyno i bilard dla wypełnienia wolnego czasu, ale nie stronili też od piwa, tym bardziej że każdemu przysługiwał deputat piwny.

- Dni, w których można się napić to te mające w swojej nazwie "d", a więc poniedziałek, środa, niedziela i... dziś - wylicza duch chwiejącego się na nogach kawalera. - Podchmieleni nie grzeszymy, a jak nie grzeszymy, to idziemy do nieba. Napijmy się więc piwa i chodźmy do nieba!

Już czwarty sezon Kawalerem jest Michał Kopeć. W swojej roli czuje się świetnie, tym bardziej, że... sam ją sobie napisał. Podobną rolą debiutował zresztą na szkolnej scenie. W podstawówce w inscenizacji "Małego Księcia" był bowiem Pijakiem. Rola Kawalera jest mu tym bliższa, że może tu wykorzystać swoją umiejętność gry na akordeonie.

Podczas pisania swojego monologu wykorzystał wiedzę z różnych książek, które od lat gromadzi. Michał Kopeć lubi bowiem nie tylko piwo, ale i jego historię. Nie jest jednak typowym birofilem, który zbiera kapsle, podstawki czy butelki. On gromadzi książki o piwie. Ma ich już około stu. Czerpie z nich cenną wiedzę, którą wykorzystuje przede wszystkim w codziennej pracy podczas oprowadzania wycieczek. Na co dzień Michał Kopeć jest bowiem przewodnikiem po browarze, jak większość nocnych zjaw.

Jak chyba każda z nich, i on przeżył swoją przygodę.

- Pewnego dnia osoba wybrana do pilnowania beczułki nie chciała mi jej oddać, pewnie myśląc, że jest pełna. Widać niedokładnie słuchała, bo ja przecież dopiero idę po piwo... - wspomina.

By uniknąć podobnych sytuacji, zaczął podkreślać, że beczułka jest pusta.

Mieszkańcy Domu Kawalera byli solą w oku ojców dorastających córek zajmujących Dom Rodzinny. Stateczni panowie w średnim wieku robili wszystko, by upilnować swoje dziewczęta przed nocnymi zalotami kawalerów. Panienki zaś używały całego swojego sprytu, by wymknąć się spod rodzicielskiej kontroli i w mrokach nocy nie stracić schadzki z wybranym.

Jedną z nich spotykają nocne Marki podczas spaceru po browarze. Jak na prawdziwą śląską dziewczynę przystało, ma na sobie zapaskę, jaklę, a na ramionach chustę. To córka bednarza. Tego samego, który podczas spotkania ze zwiedzającymi cieszył się, że jego córki śpią sobie w Domu Rodzinnym, do którego i on podąży, jak tylko skończy pracę w smolarni, czyli jak wysmołuje beczki. Bo piwo to nie wino. Tu nasiąkanie trunku drewnem działa na niekorzyść.

Gdzie się piwo warzy, tam się dobrze gwarzy. Nic dziwnego, że nocne zjawy są tak gadatliwe. Wielce kształcące są spotkania z nimi. Od niedzieli do środy będzie ostatnia szansa na zdobycie wejściówki na jedną z dwóch ostatnich takich nocy.

Warto wiedzieć

To ostatnia szansa, by zobaczyć duchy browaru! 29 i 30 sierpnia odbędą się bowiem dwie ostatnie nocne wycieczki tego lata po Tyskich Browarach Książęcych. Na kolejną okazję trzeba będzie czekać aż 10 miesięcy.

Jak zdobyć bilet? Wystarczy od niedzieli do środy (24-27 sierpnia) wysłać SMS-a pod numer 71 55 z hasłem tyskie.p, jeśli chcemy wybrać się na nocne zwiedzanie w piątek lub tyskie.s, jeśli chodzi nam o sobotę. Koszt wiadomości SMS - 1,22 zł. Za samo zwiedzanie już nic nie trzeba płacić. Do wzięcia jest 36 podwójnych wejściówek: połowę na piątek (29 sierpnia), połowę na sobotę (30 sierpnia).

Szczegóły można znaleźć na stronie internetowej www.nocnezwiedzanie.kp.pl. Tam nie brakuje też galerii zdjęć ze spotkań z duchami, ciekawostek oraz wielu praktycznych informacji na temat nocnego zwiedzania.